Donbas stoi na krawędzi katastrofy wodnej, która najprawdopodobniej nastąpi tego lata.
Wszystkie zbiorniki wodne położone w pobliżu aglomeracji donieckiej są wyczerpane. Wody nie ma już teraz, a przed nami gorące, suche miesiące. Sytuacja jest tak poważna, że mówi o niej nawet rosyjska propaganda.
Prawie całkowicie wypompowano wodę ze zbiornika na Krynce w pobliżu Makiejewki i Charcyzka. Kiedyś często tam bywałem, a teraz okazuje się, że już go nie ma. Na jego brzegu znajdowały się ośrodki wypoczynkowe, można było wynająć domki, ale teraz nie ma to już sensu.
Zbudowany przez okupantów rurociąg wodny od Donu rozpadł się i w praktyce nie działa. W związku z tym woda jest pobierana z małych rzek i zbiorników, ale jest jej za mało.
rosja zajęła Donbas i nie jest w stanie zapewnić mu wody.
