$ 41.47 € 44.88 zł 10.74
+9° Kijów +8° Warszawa +24° Waszyngton
Kurs na osiągnięcie pokoju jest słuszny, ale postęp bardzo niewielki – politolog Rusłan Bortnik

Kurs na osiągnięcie pokoju jest słuszny, ale postęp bardzo niewielki – politolog Rusłan Bortnik

26 marca 2025 15:58

Musimy zrozumieć, że porozumienie o zawieszeniu broni nie zostało zawarte. Takie porozumienie na razie nie istnieje.


Widzimy, że oświadczenia Białego Domu, Ukrainy i rosji różnią się w wielu kluczowych szczegółach. Możemy mówić o zbliżeniu stanowisk, o właściwych krokach – ale porozumienie o zawieszeniu broni nadal nie zostało osiągnięte.


Ogólnie rzecz biorąc, w tych negocjacjach niepokoi mnie kilka kwestii – zarówno strategicznych, jak i taktycznych. Ze strategicznego punktu widzenia widzimy, że Trump zaczął działać metodą indukcyjną w polityce, czyli od spraw prostych i konkretnych do bardziej złożonych i globalnych. Jest to podejście najłatwiejsze, ale jednocześnie długotrwałe, skomplikowane i obarczone dużym ryzykiem, że proces negocjacyjny na pewnym etapie zostanie zablokowany, zatrzymany lub wręcz całkowicie załamie się.


Strategicznie rzecz biorąc, jest to powód do niepokoju. Z taktycznego punktu widzenia widzimy natomiast, że pomimo pewnych wspólnych elementów w oświadczeniach, rosja nadal obstaje przy swoich żądaniach. Od 2023 roku niemal nic się nie zmieniło: rosja mówi o Rossielchozbanku, eksporcie nawozów itd. Wszystko to słyszeliśmy już wcześniej, a stanowisko rosji nie uległo istotnej zmianie.


Co więcej, niezwykle niepokojące jest to, że strony różnie interpretują moment, od którego potencjalne porozumienie miałoby zacząć obowiązywać. Dla Ukrainy powinno to nastąpić natychmiast po jego ogłoszeniu, dla rosji – dopiero po spełnieniu jej żądań, natomiast Stany Zjednoczone pozostają w tej kwestii niejednoznaczne. Nawet w tak kluczowej sprawie, jak termin wejścia w życie porozumienia, widzimy, jak głębokie są rozbieżności między stronami.


Co więcej, praktycznie nie istnieje mechanizm monitorowania i egzekwowania ewentualnych ustaleń. Ukraina uważa, że to Stany Zjednoczone powinny nadzorować działania rosji, rosja z kolei sądzi, że USA powinny kontrolować Ukrainę. Nie ustalono wspólnego terminu wejścia w życie porozumienia, samo porozumienie nie istnieje – są jedynie deklaracje stron, nie ma też mechanizmu kontroli, a istniejące rozbieżności są bardzo poważne.


Widzimy wprawdzie konstruktywne podejście: rozwiązywanie drobnych kwestii bez odniesienia się do fundamentalnych przyczyn wojny, które do niej doprowadziły, i bez podejmowania strategicznych decyzji. Mówimy o nowym modelu bezpieczeństwa w Europie Wschodniej, o gwarancjach bezpieczeństwa dla poszczególnych państw, w tym dla rosji itd.


Jak dotąd postępy w negocjacjach są bardzo niewielkie, mimo że obrany kurs na osiągnięcie pokoju jest słuszny. Niemniej jednak, postęp bardzo niewielki.


Rusłan Bortnik