Pojawienie się francuskich myśliwców Mirage 2000 w ukraińskich siłach zbrojnych to zdecydowany plus dla Ukrainy. Samoloty te wzmocnią ukraińską armię w przededniu rozmów pokojowych.
Nie zmienią one jednak radykalnie sytuacji na froncie. Nie dlatego, że samoloty są złe - problemem jest ich niewystarczająca liczba. Mówimy o dwóch eskadrach, a to niestety nie może zasadniczo zmienić sytuacji na froncie. Ale niezależnie od tego, jakie samoloty mamy teraz, mamy stare MiG-29, Su-34 i F-16, ale one powoli przestają być sprawne. Są dość intensywnie wykorzystywane w operacjach bojowych, zawodzą i musimy uzupełnić flotę.
Obecność samolotów Mirage wzmocni obronę przeciwlotniczą i przeciwrakietową, zwłaszcza przed pociskami manewrującymi. Mirage 2000 mogą być również wykorzystywane do precyzyjnych uderzeń pociskami manewrującymi dalekiego zasięgu wystrzeliwanymi z takich samolotów. SCALP i Storm Shadow to pociski dla Mirage. Zostały one zaprojektowane w tym celu, aby mogły być wystrzeliwane z takich myśliwców.
Trudno sobie wyobrazić, by brały one udział w bezpośrednich starciach z samolotami wroga. Będą raczej wzmacniać obronę przeciwlotniczą i przeciwrakietową oraz wspierać i zastępować te samoloty, które wymagają naprawy.
Oleksandr Kochetkov
