
Antyamerykanizm i krytyka Trumpa są dziś popularne w Ukrainie.
Nie są one bezpodstawne, ale jasne jest, że jest to dobrze zarządzany proces. Ponieważ można obwiniać Waszyngton za wszystko i w ten sposób próbować pozbyć się negatywu, a nawet zwiększyć swoje wskaźniki.
A ludziom bardzo się to podoba. Co więcej, po otrzymaniu „passu” od Volodymyra Oleksandrovycha w Białym Domu, Donald Fredovych przeszedł od retoryki o 350 miliardach i fakcie, że Ukraina jest winna wojny z rosją, do blokowania pomocy wojskowej i zaprzestania wymiany informacji wywiadowczych. I się zaczęło.
Przypominam, że to nie Trump budował drogi w Ukrainie i nie finansował sił zbrojnych. To nie Trump sabotował ukraiński program rakietowy. To nie Trump powiedział, że nie będzie inwazji i to nie Trump radził nam przygotować się do grilla.
To nie Trump nie przygotował Ukrainy na wojnę na pełną skalę. To nie Trump zakłócił mobilizację, przemilczał ataki terrorystyczne w Terytorialnych Centrach Rekrutacji, zwolnił Zaluzhnyy'ego i dowódców różnych oddziałów sił zbrojnych, a tym samym stworzył problemy na froncie.
To nie Trump założył teczki na generałów Marchenko, Kryvonosa, Halushkyna i innych. I to zdecydowanie nie Trump atakuje wolność słowa w Ukrainie i prześladuje ukraińską opozycję.
To nie Trump sprowadził Bakanova i grupę rosyjskich agentów do SBU. I to nie Trump otoczył się na ulicy Bankowej ludźmi z antymajdanową przeszłością, nazywając ich 5-6 odnoszącymi sukcesy menedżerami. Ale tak łatwo jest obwiniać Trumpa za wszystko, co dzieje się dzisiaj. Zapominając o tym, kto i w jaki sposób doprowadził Ukrainę do takiej sytuacji.
Amerykanie, którzy go wybrali, poradzą sobie z nim. Jest ich prezydentem i to będzie ich problem, jeśli tak uważają.
Nie powinniśmy jednak zapominać o związkach przyczynowo-skutkowych, które doprowadziły do stanu, w jakim znalazła się Ukraina.
Mamy pretensje do Trumpa za jego działania wobec Ukrainy. Ale nie powinno to być używane jako substytut nazwiska osoby, która powinna zostać pociągnięta do odpowiedzialności za wszystko, co zostało zrobione.
Jednak ludzie wolą wysuwać roszczenia wobec Trumpa niż wobec naszego prezydenta. Za wszystkie powyższe i wiele więcej. Dlaczego tak się dzieje?
Boryslav Bereza