$ 42.31 € 43.55 zł 10.18
+5° Kijów +2° Warszawa -2° Waszyngton
Tuaregowie pokonali wagnerowców w Mali: «ukraiński ślad» w tych wydarzeniach i późniejszy wpływ na wojnę

Tuaregowie pokonali wagnerowców w Mali: «ukraiński ślad» w tych wydarzeniach i późniejszy wpływ na wojnę

30 lipca 2024 12:43

W poniedziałek 29 lipca doszło do prawdopodobnie największej porażki najemników Wagnera w Mali, gdzie lokalni Tuaregowie i uzbrojone grupy antyrządowe zabiły dziesiątki ludzi Wagnera. Według wstępnych danych, liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła 80 rosyjskich żołnierzy.

Kreml zdążył już zrzucić winę na Ukrainę i znaleźć „ukraiński ślad” w zabójstwach rosyjskich najemników.

UA.News zebrał informacje o wydarzeniach, oceny ekspertów, a także prognozy dotyczące dalszego udziału najemników w wojnie przeciwko Ukrainie.

Co się dzieje w Mali

Mali, jak każdy inny kraj w Afryce, od dawna znajduje się w stanie rewolucji i konfrontacji między różnymi władzami.

Od początku 2012 roku trwa wojna między południową i północną częścią Mali. Kilka grup rebeliantów walczy z rządem, który kontroluje południe kraju. Twierdzą oni, że starają się uzyskać niepodległość lub większą autonomię dla północnej części Mali, która nazywa się Azawad i jest postrzegana jako obejmująca do 60% terytorium kraju.

Główną organizacją rebeliancką jest Narodowy Ruch Wyzwolenia Azawadu (MNLA), wojskowa i polityczna organizacja malijskich Tuaregów, którzy uważają północne Mali za swoją ojczyznę. Jeszcze w 2012 roku ogłosili oni, że będą walczyć o niepodległość tego regionu „dopóki Bamako (stolica Mali - red.) nie uzna niepodległości Azawadu”.

Pod koniec lipca doszło do kolejnej konfrontacji między dwiema stronami - Tuaregami z jednej strony a malijską armią i jej rosyjskimi sojusznikami z drugiej.

W sobotę 27 lipca Tuaregowie z ruchu CSP-PSD ogłosili zniszczenie konwoju rosyjskiego PMC Wagner. Bitwa miała miejsce dzień wcześniej, 25 i 26 lipca, w mieście Tinzauaten w pobliżu granicy Mali z Algierią.

W jej wyniku zginęło co najmniej 20 Wagnerów, a reszta została pojmana.

Oprócz dziesiątek rosjan zginął także najemny propagandysta i autor kanału Grey Zone, 29-letni Nikita Fedyanin.



„Ukraiński ślad": czy istniał?

Po upublicznieniu informacji o klęsce wagnerowców w Mali, w sieci zaczęły krążyć zdjęcia tuareskich rebeliantów z ukraińską flagą.



„Oliwy do ognia dolał wywiad obronny Ukrainy. Według rzecznika agencji, Andriya Yusova, rebelianci z wyprzedzeniem otrzymali informacje i wszystko, czego potrzebowali do przeprowadzenia operacji wojskowej przeciwko rosyjskim najemnikom Wagner w Mali.

„Rebelianci otrzymali niezbędne informacje i nie tylko informacje, które pozwoliły im przeprowadzić udaną operację wojskową przeciwko rosyjskim zbrodniarzom wojennym. Z pewnością nie będziemy rozmawiać o szczegółach w tej chwili, ale będzie to kontynuowane” - powiedział.

Nic więc dziwnego, że rosyjscy propagandyści zaczęli aktywnie rozpowszechniać informacje o udziale Ukrainy w pokonaniu wagnerowców.

W szczególności twierdzili, że Ukraińcy byli rzekomo zaangażowani w szkolenie tuareskich rebeliantów, którzy zaatakowali konwój rosyjskich najemników i pomagali im w każdy możliwy sposób.

Na dowód opublikowali zdjęcie żołnierzy, z których jeden miał na sobie ukraiński herb.



Z kolei „oficjalne” media ograniczyły się do publikacji w kategorii „wagnerowcy dzielnie polegli w walce z bojówkarzami”. Co dziwne, ani słowa o Ukraińcach.

Jak porażka wagnerowców wpłynie na wojnę w Ukrainie

Wydaje się, że między Mali a Ukrainą jest duża odległość geograficzna. A rosja ma zupełnie inne interesy w tych krajach. Eksperci zwracają jednak uwagę, że rosja powinna teraz ponownie rozważyć rozmieszczenie swoich wojsk i firm militarnych.

Analitycy Instytutu Studiów nad Wojną zauważają, że po stratach poniesionych przez rosjan w Mali, Kreml będzie musiał zastąpić bojowników w Afryce personelem wojskowym Afrykańskiego Korpusu rosyjskiego Ministerstwa Obrony.

Warto zauważyć, że żołnierze tego korpusu zostali już częściowo przesunięci do obwodu charkowskiego w celu wsparcia ofensywy okupantów.

„Zastąpienie "Wagnera" na dużą skalę po stratach takich jak te poniesione podczas niedawnej zasadzki prawdopodobnie doprowadziłoby do przesunięcia niektórych żołnierzy Afrika Korps w Mali z dala od linii frontu w Ukrainie, a rosyjskie dowództwo wojskowe prawdopodobnie nie uważa obecnie pełnego zastąpienia "Wagnera" w Mali lub w innym miejscu w Sahelu za priorytet” - czytamy w raporcie ISW.

Weteran wojny rosyjsko-ukraińskiej, major rezerwy Oleksiy Hetman zauważył, że myśliwce "Wagner" mają jasne cele w Afryce i rosja nie odmówi ich realizacji.

W szczególności chodzi o kontrolowanie wydobycia metali szlachetnych i diamentów. Dlatego rosjanie mogą rzeczywiście wycofać swoje wojska z Ukrainy, aby utrzymać swoją obecność w Mali i innych krajach.

Kolejnym pozytywnym punktem dla Ukrainy jest to, że sami Tuaregowie podkreślili swoją współpracę z Ukrainą, mówi Oleksiy Hetman.

„Jeśli byli z naszą flagą, to dobrze. Co to oznacza? W rzeczywistości to bardzo dziwne, jak nasz wywiad był w stanie skontaktować się z tak koczowniczym ludem. Wyjaśnić im, co się dzieje w wojnie rosyjsko-ukraińskiej i kim są wagnerowcy. Istniały pewne szczegóły dotyczące wykrywania wagnerowców. Niemniej jednak zrobili to, co musieli. Pokazuje to również, że nasz wywiad działa nie tylko na linii frontu, ale na całym świecie” - uważa ekspert.



Tak czy inaczej, nie można zaprzeczyć, że duża liczba rosjan została wyeliminowana w kraju, w którym nikt się ich nie spodziewał. Oznacza to, że populacja rosjan zmniejsza się nie tylko w Ukrainie, ale trend ten staje się już trendem globalnym.

Autorka: Dasha Sherstyuk