W otoczeniu Zełenskiego nazwano nowe oświadczenia putina osobistym show dla Trumpa

Konferencja prasowa rosyjskiego dyktatora władimira putina, która odbyła się w nocy z 18 na 19 czerwca, była w istocie show przygotowanym dla jednego widza – byłego prezydenta USA Donalda Trumpa.
Napisał o tym doradca szefa Biura Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak na Telegramie.
„Wczoraj osobnik putin urządził talk-show specjalnie dla prezydenta Trumpa i zorganizował konferencję prasową o godzinie dogodnej do oglądania za oceanem. Natrętnie i bezczelnie powtórzył swoje żądania faktycznej kapitulacji Ukrainy” – podkreślił Podolak.
Przypomniał, że putin dopuszcza możliwość spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i Donaldem Trumpem tylko w przypadku, gdy Zachód zgodzi się na kapitulację Ukrainy.
Podolak zaznaczył, że tzw. „okno możliwości” do negocjacji z rosją, które według niektórych w USA wciąż było otwarte, zostało przez Kreml demonstracyjnie zamknięte.
Według niego putin nadal irracjonalnie wierzy, że może odnieść pełne zwycięstwo nad Ukrainą. Dodatkowej pewności siebie dodaje mu eskalacja rakietowo-dronowych ataków na cywilną ludność Ukrainy.
„Oczywiste jest, że bez istotnego wzmocnienia ukraińskiej obrony przeciwlotniczej nowoczesnymi systemami z Zachodu, a także bez zwiększenia rakietowego potencjału Ukrainy, bardzo trudno będzie zmusić rosjan do powrotu do stołu negocjacyjnego” – zaznaczył doradca.
Przypomnijmy, że podczas konferencji prasowej putin tłumaczył rakietowy atak na blok mieszkalny w Kijowie jako „uderzenie w ukraiński przemysł zbrojeniowy”.
Dodatkowo po raz kolejny wezwał władze Ukrainy do zaakceptowania rosyjskich warunków „pokoju”, ostrzegając, że dalsze zwlekanie może doprowadzić do jeszcze poważniejszych konsekwencji dla Kijowa.
