
Korea Północna przyznała się do swojej obecności w obwodzie kurskim, ponieważ tego faktu nie dało się już dłużej ukrywać.
Były już nagrania wideo, jeńcy z Korei Północnej i zdobyte trofea... Dlatego to przyznano. To pierwszy aspekt.
Po drugie — uważam, że będą wysyłać do rosji jeszcze więcej żołnierzy. Mówiłem o tym od samego początku. Ich pierwsze oddziały były swego rodzaju próbą. Będą kolejne. Główne pytanie brzmi: czy będą angażowani do działań bojowych bezpośrednio na terytorium Ukrainy?
Uważam, że jeśli nie nastąpi przełom w trwającym obecnie procesie negocjacyjnym, jeśli nie zostaną zawarte żadne porozumienia i wojna będzie się nadal toczyć, to żołnierze Korei Północnej z pewnością pojawią się na terytorium Ukrainy. Będą obecni wszędzie tam, na terenach obecnie okupowanych przez rosję, które federacja rosyjska uznała za swoje na mocy konstytucji.
Jednak na chwilę obecną ich tutaj nie ma.
Denys Yaroslawski