Były sekretarz Rady Miasta Kijowa Bondarenko otrzymał zarzuty: szczegóły sprawy

Organy ścigania postawiły zarzuty byłemu sekretarzowi Rady Miasta Kijowa – byłemu doradcy i zastępcy mera Kijowa. Jest on podejrzany o bezpodstawne naliczanie wynagrodzenia pracownikowi aparatu rady miejskiej oraz o pomoc w unikaniu służby wojskowej.
Poinformowało o tym Biuro Prokuratora Generalnego.
Biuro Prokuratora Generalnego nie podaje nazwiska osoby, której dotyczą zarzuty. Jednak na zdjęciach opublikowanych w komunikacie można rozpoznać Wołodymyra Bondarenkę, który pełnił funkcję sekretarza Rady Miasta Kijowa IX kadencji oraz był doradcą i zastępcą mera Kijowa.
„Prokuratura Miejska w Kijowie wspólnie z Państwowym Biurem Śledczym poinformowała o postawieniu zarzutów byłemu zastępcy mera – sekretarzowi Rady Miasta Kijowa, deputowanemu Rady Miasta Kijowa IX kadencji, o popełnienie przestępstwa przewidzianego w art. 367 ust. 2, art. 27 ust. 5 oraz art. 409 ust. 4 Kodeksu karnego Ukrainy” – czytamy w komunikacie OGP.

Według ustaleń śledztwa, urzędnik w latach 2022–2023 bezpodstawnie naliczał i wypłacał wynagrodzenie pracownikowi aparatu Rady Miasta Kijowa, czym wyrządził szkodę budżetowi Rady na kwotę prawie 700 tys. hrywien.
„Pracownik aparatu, któremu wypłacono środki, po wstąpieniu do Sił Zbrojnych Ukrainy otrzymywał odpowiednie uposażenie jako wojskowy. Jednocześnie od lipca 2022 roku do marca 2023 roku nadal bezpodstawnie pobierał wynagrodzenie” – czytamy w komunikacie.

Oprócz tego, według prokuratury, podejrzany urzędnik wysłał pismo do Kijowskiej Miejskiej Administracji Wojskowo-Cywilnej z wnioskiem o delegowanie zmobilizowanego pracownika do pracy w Radzie Miejskiej.
„W ten sposób zmobilizowany pracownik faktycznie uchylił się od pełnienia służby wojskowej — nie przybył do jednostki wojskowej i nie wykonywał żadnych zadań związanych z obroną Ukrainy”, – wskazano w komunikacie prokuratury.
Podkreślono, że akt oskarżenia przeciwko niemu jest obecnie rozpatrywany przez sąd. Dochodzenie prowadzą śledczy Państwowego Biura Śledczego w Kijowie pod nadzorem prokuratury miejskiej.
Przypomnijmy, że w marcu 2025 roku deputowani partii „Sługa Narodu” skierowali do mera Kijowa żądanie przedterminowego zakończenia pełnomocnictw sekretarza Rady Miasta Kijowa Wołodymyra Bondarenki, którego głos został zarejestrowany na skandalicznych „taśmach Komarnyckiego”. Dziennikarze Bihus.Info opublikowali wideo z odtajnionymi nagraniami rozmów urzędników Kijowskiej Miejskiej Administracji oraz deputowanych Rady Miasta, którzy byli zamieszani w nielegalne przejmowanie gruntów. Wśród nich – sekretarz Rady Miejskiej Wołodymyr Bondarenko.
Informowano również, że Bondarenko zwrócił się do mera Witalija Kłyczka z prośbą o odsunięcie go od obowiązków związanych z przygotowaniem i prowadzeniem posiedzeń plenarnych na czas trwania śledztwa. Bondarenko nie prowadzi więc obecnie sesji plenarnych, ale pozostaje deputowanym Rady Miejskiej.
Jak wiadomo, Wołodymyr Bondarenko figuruje w sprawie „taśm Komarnyckiego” jako świadek. Wcześniej jego głos został zarejestrowany przez podsłuch NABU w gabinecie byłego deputowanego Rady Miejskiej Denysa Komarnyckiego, któremu zarzuca się kierowanie organizacją przestępczą zajmującą się machinacjami gruntowymi w stolicy. Na tych nagraniach Bondarenko uzgadniał z Komarnyckim porządek obrad Rady w celu promowania korzystnych dla niego kwestii.
