Anna Shydenko, PIED-DE-POULE: O ukraińskim serwisie kosmetycznym w Polsce, współpracy z Philip Martin's i planach podboju Europy
Współzałożycielka salonów kosmetycznych PIED-DE-POULE Anna Shydenko w rozmowie z UA.NEWS fashion & beauty ambassador Aliną Levchenko opowiada o historii sukcesu PDP w Ukrainie, wejściu na rynek europejski i współpracy z utytułowaną marką kosmetyczną Philip Martin's.
Jak długo jest Pani w branży kosmetycznej i dlaczego ją Pani wybrała?
Anna Shydenko: W branży kosmetycznej PIED-DE-POULE pracuję od 9 lat. W tym czasie w pięciu miastach Ukrainy powstało 11 zespołów franczyzy pierwszorzędnego salonu kosmetycznego: Kijów, Charków, Odesa, Użhorod i Włodzimierz.
Około pół roku temu PDP wprowadziło Warszawę do wysokiej klasy usług kosmetycznych - dwie lokalizacje z wyjątkową jakością manicure, najnowszymi technikami koloryzacji, skrupulatną kosmetologią i zawsze odpowiednim makijażem w sercu Polski.
Ale oczywiście na tym nie poprzestajemy. Wkrótce planujemy otwarcie trzeciego salonu w Warszawie oraz w dwóch kolejnych miastach europejskich.
Czy mogłaby Pani opowiedzieć o otwarciu salonu i swoim sukcesie?
Anna Shydenko: Otwarcie salonów w Polsce było planowane od dawna, ale okoliczności życiowe i wojna przyspieszyły ten proces. Piękna 49 i Grzybowska 4 stały się miejscem koncentracji części twórczej rodziny PIED-DE-POULE, która została zmuszona do wyjazdu za granicę. Jesteśmy niezwykle wdzięczni Warszawie za gościnę i możliwość robienia tego, co kochamy w każdych warunkach.
Od teraz z dumą reprezentujemy jakość ukraińskiego serwisu na polskim rynku i sprawiamy, że mężczyźni i kobiety są szczęśliwsi i pewniejsi siebie dzięki szerokiej gamie usług.
Jakie czynniki są dla Pani najważniejsze przy wyborze marki dla salonu?
Anna Shydenko: PIED-DE-POULE wybiera dla swoich gości tylko to, co najlepsze, kierując się skutecznością, bezpieczeństwem i dobrym marketingiem. Dlatego na naszych półkach znajdziecie tylko wysokiej jakości światowe marki, które zostały dokładnie przetestowane przez specjalistów PDP.
Jak doszło do zapoznania się z marką Philip Martin`s?
Anna Shydenko: Nasz zespół od dawna obserwuje działania Philip Martin`s i zdając sobie sprawę, że nasze wartości są zbieżne, postanowiliśmy rozpocząć współpracę z marką.
Jakie było pierwsze wrażenie o marce?
Anna Shydenko: Philip Martin`s zwrócił uwagę specjalistów PIED-DE-POULE swoją ekologicznością i efektownym składem, z którego marka jest dumna, wskazując go na froncie produktów.
PDP zna włosy najlepiej, więc różnorodność produktów do pielęgnacji włosów, które mogą pokryć potrzeby każdego klienta, również wpłynęła na nasz wybór.
Asortyment marki jest duży, który produkt od razu zapadł Pani w pamięć?
Anna Shydenko: Pamiętam o sprayu zwiększającym objętość Babassu, który nie skleja włosów, pozostawia uczucie świeżości w strefie korzeniowej i nadaje niesamowitą objętość.
Produkt ten uwielbiają również nasi klienci - za każdym razem otrzymujemy pozytywne opinie o sprayu nawet od najbardziej wymagających gości.
Jaki produkt Philip Martin`s podoba Pani się najbardziej i dlaczego?
Anna Shydenko: Infusion cream, termoochrona i nawilżenie w jednej butelce. Produkt ten podbił serca naszych stylistów ze względu na swoją wielofunkcyjność i skuteczność. A co wyróżnia go spośród innych produktów, nie obciąża nawet najcieńszych włosów i nadaje piękny połysk.
Jakie produkty najbardziej lubią mistrzowie Pani salonu?
Anna Shydenko: Trudno wyróżnić nawet kilka produktów, bo wszystkie serie są niezwykle skuteczne. Najczęściej jednak specjaliści PIED-DE-POULE stosują luksusową maskę Fusion, Maple rinse, spray Babassu oraz Infusion cream.
Czy mogłaby Pani opisać portret klienta, który korzysta z produktów Philip Martin`s?
Anna Shydenko: To zdecydowanie stały klient naszej sieci salonów kosmetycznych: ceni sobie wysokiej klasy usługi i niezaprzeczalną jakość.
Rozmowę przeprowadziła ambasadorka UA.NEWS fashion & beauty Alina Levchenko.