$ 41.7 € 43.46 zł 10.33
-1° Kijów +2° Warszawa +4° Waszyngton
«Kryptowaluta nie ma nic więcej do zaoferowania światu», - wywiad z ukraińskim biznesmenem i inwestorem kryptowalutowym Mykolą Udianskyy’m

«Kryptowaluta nie ma nic więcej do zaoferowania światu», - wywiad z ukraińskim biznesmenem i inwestorem kryptowalutowym Mykolą Udianskyy’m

27 września 2024 13:52

Ukraiński biznesmen i inwestor Mykola Udianskyy opuszcza biznes kryptowalutowy i zamierza skupić się na rozwoju ukraińskiego sektora obronnego, a także zrobić coś dla swojej duszy - nieruchomości i restauracji w Kijowie. W ekskluzywnym wywiadzie dla UA.NEWS przedsiębiorca opowiedział o powodach odejścia z branży kryptowalut, udzielił porad, jak uniknąć oszustw, podzielił się swoją opinią na temat przyszłości kryptowalut i wyjaśnił, dlaczego Ukraina nie będzie w stanie powtórzyć ścieżki Dubaju w przyciąganiu biznesu. Mykola Udianskyy ujawnił również szczegóły swojej pracy jako konsul honorowy Rumunii w Charkowie i opowiedział, jak sprowadzić miliony Ukraińców z zagranicy.

Mykola Udianskyy jest ukraińskim biznesmenem, wizjonerem kryptowalut i konsulem honorowym Rumunii w Charkowie. Jest założycielem firmy informatycznej Prof-it, giełd kryptowalut Qmall i Coinsbit, inwestorem w technologie obronne i zainwestował w rozwój ukraińskiego pojazdu opancerzonego INGUAR.



Przeszliśmy przez najlepsze czasy w kryptowalutach, kiedy powstały nowe blockchainy i nowe technologie, kiedy powstało coś, co było naprawdę ważne i potrzebne światu. A teraz... Do czego doszła kryptowaluta dzisiaj? Jaki jest trend? Memecoiny i tapalinki. I przyciągają do tych bzdur setki milionów młodych ludzi. Rozumiem, że kryptowaluty nie mają nic więcej do zaoferowania światu

Mykola Udianskyy

Ukraiński biznesmen, wizjoner kryptowalut, konsul honorowy Rumunii w Charkowie


Dlaczego zdecydowałeś się opuścić branżę kryptowalut?

Mykola Udianskyy: Jestem w kryptowalutach od 2014 roku. Wyobraźcie sobie, że pierwsza konferencja, w której uczestniczyłem, odbyła się w małej sali. Cała konferencja składała się tylko z jednego prelegenta i 15 uczestników. A już w 2020 roku zorganizowałem swoją konferencję w Hongkongu CHAIN 2020, gdzie w jednej sali siedziało 14 tysięcy osób!

Przechodziliśmy przez najlepsze czasy w kryptowalutach, kiedy powstawały nowe blockchainy, kiedy powstawały nowe technologie, kiedy powstawało coś, co było naprawdę bardzo ważne i potrzebne dla świata. A my byliśmy tego częścią. Byłem tym zainspirowany.

Nie zarabialiśmy wtedy dużo pieniędzy, nikt ich nie zbierał. Zebraliśmy trochę, co pozwoliło tym tokenom rosnąć. Pamiętam, jak kupowałem Ether za 8 dolarów.

A teraz... Do czego doszła kryptowaluta dzisiaj? Jaki jest trend w kryptowalutach? Memcoiny i tapale. I przyciągają setki milionów młodych ludzi do tego nonsensu. Przyciągają ich i wciągają, wciągają, wciągają, opierając się na tym trendzie. W tych tapalach i memcoinach nie ma żadnej technologii. To po prostu absurd.

A czy wiecie, co się w końcu stanie? Ilu ludzi ucierpi po tej hossie? Będą to setki milionów ludzi, którzy stracą ogromne sumy pieniędzy.

Biorąc pod uwagę to, co się teraz dzieje, nie jestem już zainteresowany pracą na tym rynku. Oczywiście mogę jutro wyemitować memcoina i sprzedać go w 2 sekundy - nie jest to dla mnie trudne, ale skończy się na tym, że wszyscy stracą. Dlatego, opierając się na obecnym stanie rynku, na tym, jak został ukształtowany, po prostu ze smoczka, nie chcę już uczestniczyć w tym rynku.

Rozumiem, że kryptowaluta nie ma nic więcej do zaoferowania światu. Wszystko zaczęło się od kilku pomysłów. A skończyło się na tym nonsensie.



 










Посмотреть эту публикацию в Instagram























 

Публикация от Mykola Udianskyi (@ud30)






Jeśli nie rozumiesz inwestycji, po prostu kopiuj dobre fundusze. Fundusze z pierwszej 30. Widzisz, co kupują? Kupuj za nimi. Tam nie ma głupców

Mykola Udianskyy

Ukraiński biznesmen, wizjoner kryptowalut, konsul honorowy Rumunii w Charkowie


Jakiej rady udzieliłbyś ludziom w kwestii inwestycji? Jak odróżnić oszukańczy projekt od naprawdę obiecującego?

Mykola Udianskyy: Czy wiecie co ja bym zrobił? Mówię wielu ludziom, żeby nie próbowali czegoś robić, jeśli nic o tym nie wiedzą. Nawet jeśli to rozumiesz, musisz żyć przez 5-6 lat w tym konkretnym obszarze.

Jeśli tego nie rozumiesz, po prostu kopiuj dobre fundusze. Fundusze z pierwszej 30. Zobacz, co kupują? Kupuj za nimi. Tam nie ma głupców.

Jakie projekty planujesz realizować w przyszłości?

Mykola Udianskyy: Kiedyś zajmowałem się nieruchomościami, budownictwem i restauracjami. Niestety, wszystko to zostało zbombardowane podczas wojny. Chcę do tego wrócić, ale nie w Charkowie, tylko w Kijowie. Zarobiłem pieniądze, mam już bazę.

Teraz chcę spokojnie pracować w terenie, komunikować się z ludźmi, być offline, a nie online. Widzieć, spotykać się, komunikować i być spełnionym. Oznacza to, że całkowicie opuszczam świat online.

Czy mógłbyś podzielić się swoimi projektami w sferze militarnej? Jak zacząłeś pracować w przemyśle obronnym?

Mykola Udianskyy: Zwrócili się do mnie młodzi utalentowani chłopcy, którzy opracowali pojazd opancerzony INGUAR. Przedstawiciele różnych krajów przyjechali i obejrzeli ich pojazdy i jednogłośnie stwierdzili, że jest to najlepsza rzecz, jaka została wyprodukowana na rynku w ciągu ostatnich 20 lat. I zrobili to nasi zwykli chłopcy, którzy mają po 25 lat! Stworzyli tak niesamowitą rzecz w na wpół niezrozumiałych warunkach. To jeden z obszarów.



Innym jest praca z wojskiem i dronami. Obecnie powoli rozbudowujemy naszą sieć dronów i wprowadzamy ją na bardzo wysoki poziom. Już teraz integrujemy sztuczną inteligencję i inne rzeczy. Wkrótce dron będzie w stanie dogonić każdego złoczyńcę na naszej ziemi. Nie będzie nawet musiał być pilotowany.

Dziś nie zarabiam na dronach. Oczywiście tym, którzy nad nimi pracują, trzeba płacić pensje i wszystko inne. Ale zawsze rozdaję wszystkie drony. Wielu ludzi o nie prosi, więc nie zamierzam zarabiać podczas wojny!

Drony jako biznes skończą się po wojnie. To taka kosztowna rzecz. Ale myślę, że po wojnie będzie można dobrze zarobić na samochodach pancernych. Mamy już zamówienia z Kanady i innych krajów.



W najtrudniejszych dla Charkowa czasach starałem się pokazać prawdziwą sytuację w mieście, przywożąc delegacje. A dzięki temu, że rumuńskie władze otrzymały prawidłowe informacje o tym, co dzieje się w Ukrainie, mogliśmy otrzymać kilka systemów Patriot.

Mykola Udianskyy

Ukraiński biznesmen, wizjoner kryptowalut, konsul honorowy Rumunii w Charkowie


W marcu 2023 roku zostałeś Konsulem Honorowym Rumunii w Charkowie. Czy mógłbyś nam opowiedzieć, jak zaczęła się ta historia, dlaczego przyjąłeś to stanowisko i jakie są główne zadania konsula honorowego?

Mykola Udianskyy: Ta historia sięga czasów sprzed wojny na pełną skalę. Mam partnerów w Rumunii, którzy produkują bankomaty, z którymi kiedyś pracowałem. Rozmawialiśmy z nimi i w pewnym momencie powiedzieli mi: „Słuchaj, czy nie chciałbyś nawiązać takich stosunków handlowych i gospodarczych, utrzymywać dyplomacji? Tak to się zaczęło.

Status konsula honorowego jest bardzo interesujący, bardzo specyficzny, ponieważ jest się dyplomatą, ale nie urzędnikiem państwowym. Za co odpowiada konsul honorowy? Za stosunki handlowe i gospodarcze między dwoma krajami.

A dziś zajmuję się przyjmowaniem ambasadora, prezentowaniem tych samych dronów, pojazdów opancerzonych i sprzętu wojskowego. Nieustannie staram się zainteresować naszych partnerów naszymi osiągnięciami wojskowymi i zachęcić ich do współpracy. Rumunia jest członkiem NATO, bez względu na to, jak się ją traktuje. A dostęp przez Rumunię oznacza dostęp do NATO. To bardzo ważne.

Również podczas wojny, w najtrudniejszych czasach dla Charkowa, starałem się pokazać prawdziwą sytuację w mieście, sprowadzając delegacje. A dzięki temu, że rumuńskie władze otrzymywały prawidłowe informacje o tym, co dzieje się w Ukrainie, mogliśmy otrzymać kilka systemów Patriot.

Po wojnie napływ turystów do Ukrainy zwiększy się dziesięciokrotnie, a nawet kilkusetkrotnie. Nie będziemy w stanie przyciągnąć takich ludzi jak Emiraty Arabskie. Będziemy musieli nad tym pracować przez kolejne dziesięciolecia. Ale w naszej mocy jest pokazać nasz kraj światu, przyjąć miliony turystów i wykorzystać to do promowania biznesu, aby turyści zakochali się w nas, aby inwestowali i przyjeżdżali tutaj.

Mykola Udianskyy

Ukraiński biznesmen, wizjoner kryptowalut, konsul honorowy Rumunii w Charkowie


Czy po wojnie Ukraina będzie w stanie powtórzyć drogę Dubaju, który przyciągnął wiele nowych firm z różnych branż?

Mykola Udianskyy: Ukraina będzie miała zupełnie inną ścieżkę. Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że po wojnie napływ turystów do Ukrainy wzrośnie dziesięciokrotnie, a może nawet kilkusetkrotnie. Każdy turysta będzie chciał odwiedzić Ukrainę, zobaczyć miejsca, w których toczyła się wojna. Kiedy wybuchła wojna w Jugosławii, napłynął tam ogromny strumień turystów. Ale nie możemy porównywać tamtej wojny z naszą.

Dlatego musimy skupić się na pracy z turystami. Niestety, nie będziemy w stanie przyciągnąć takich ludzi jak Emiraty Arabskie. Jest mało prawdopodobne, że będziemy w stanie zaoferować 5% podatek i bezpieczeństwo jak Emiraty. Czego potrzebuje biznesmen? Pierwsze to dobry podatek, a drugie to bezpieczeństwo.

I będziemy musieli nad tym pracować przez ponad dekadę. Ale w naszej mocy jest pokazać nasz kraj światu, przyjąć miliony turystów i wykorzystać to do dalszej promocji naszego biznesu, aby ci turyści zakochali się w nas, aby zainwestowali i przyjechali tutaj.



W Ukrainie znaczną część gospodarki zajmuje szara strefa. Niektórzy biznesmeni i przedsiębiorcy mają pozytywne nastawienie do takich reguł gry. Czy uważasz, że ta wolność jest plusem czy minusem?

Mykola Udianskyy: Szczerze mówiąc, musimy z tym walczyć. Mówimy o korupcji, ale sami nie płacimy podatków. Potrzebujemy, aby wszyscy zdali sobie sprawę, że aby w pełni się rozwijać i mieć wszystko tak dobre, jak w Europie, musimy nauczyć się płacić podatki, a następnie domagać się braku korupcji.

Obecnie nie dążymy do wyeliminowania korupcji, ponieważ sami łamiemy prawo. Rezultat jest bardzo zły. I to oczywiście musi się zmienić.

Myślę, że tylko młodzi ludzie, postępowi biznesmeni, mogą wprowadzić zmiany w naszym kraju.

Ogólnie rzecz biorąc, demokracja opiera się na wolności. To zdecydowanie plus. Tyle tylko, że z tą wolnością nie należy przesadzać. Zarówno dla użytkowników wolności, jak i dla tych, którzy ją dają. Potrzebujemy równowagi we wszystkim. Im swobodniej ludzie będą się tu czuli, tym więcej ich tu zostanie, tym więcej ich przyjedzie.

Istnieje opinia, że nie można prowadzić żadnego biznesu w Ukrainie bez ochrony jej fizycznego bezpieczeństwa.

Mykola Udianskyy: W końcu doszliśmy do punktu, w którym w Ukrainie nie ma przestępczości, nie ma bandytów i tak dalej. I to nie wróci szybko, a może nawet wcale. Ponieważ dzisiaj jest to po prostu nieistotne i śmieszne.



Wielu chłopaków wróci z wojny. Wszyscy oni potrzebują rehabilitacji i pomocy w adaptacji. Będziemy musieli z nimi współpracować. Ale nie powinniśmy traktować wojskowych jak potencjalnych bandytów!

Mykola Udianskyy

Ukraiński biznesmen, wizjoner kryptowalut, konsul honorowy Rumunii w Charkowie


Niektórzy przedsiębiorcy obawiają się, że po zakończeniu wojny kraj będzie w gorszej sytuacji pod względem bezpieczeństwa...

Mykola Udianskyy: Nie sądzę, by tak się stało. Tak, wielu ludzi wróci z wojny. Wszyscy oni potrzebują rehabilitacji i pomocy w adaptacji.

Wydaje mi się, że jedynym rozwiązaniem, które definitywnie usunęłoby wszystkie problemy, jest przystąpienie do NATO i zarejestrowanie wszystkich tych chłopaków, którzy teraz walczą i chcą kontynuować walkę jako żołnierze NATO, aby otrzymywali pensje NATO i wszyscy byliby szczęśliwi.

Oczywiście będziemy musieli z nimi współpracować. Ale nie powinniśmy traktować wojskowych jak potencjalnych bandytów! To nie są bandyci, to tylko ludzie, którzy mogą mieć złamaną psychikę. A państwo i społeczeństwo będą musiały przeprowadzić kompetentną rehabilitację i pracować z nimi.

Czy Ukraina będzie w stanie sprowadzić z powrotem ludzi, którzy opuścili kraj po wojnie (około 7,5 miliona osób)?

Mykola Udianskyy: Myślę, że niestety powrót tych ludzi w całości jest prawie niemożliwy. Ale jest kilka punktów.

Po pierwsze, wielu mężczyzn wyjechało nielegalnie i wszyscy o tym wiemy. A kiedy zaczną wracać, będą się tutaj bardzo wstydzić, będą traktowani w zupełnie inny sposób. Chociaż wielu z nich uciekło z żonami i dziećmi.

A jeśli stworzymy odpowiedni klimat dla powrotu tych ludzi, w duchu „wróciłeś, wybaczamy ci, wszystko jest w porządku, wszyscy rozumiemy, chciałeś być ze swoją rodziną”. Jeśli zbudujemy odpowiedni obraz psychologiczny, tak aby ich nie odepchnąć, myślę, że powrót na poziomie 70-80 procent jest możliwy.

Praca ministerstwa na rzecz powrotu ludzi musi być bardzo dobrze zorganizowana. Muszą tam być odpowiedni ludzie, aby inspirować ludzi do powrotu, a także pracować z ludźmi w społeczeństwie, którzy negatywnie reagują na tych, którzy uciekli.

Przyszłość kryptowalut stoi pod znakiem zapytania. Istnieje coś takiego jak krypto-zima, a tutaj możemy mieć do czynienia z całym krypto-lodowcem

Mykola Udianskyy

Ukraiński biznesmen, wizjoner kryptowalut, konsul honorowy Rumunii w Charkowie




Co sądzisz o przyszłości branży kryptowalutowej?

Mykola Udianskyy: W najbliższej przyszłości, po pęknięciu ostatniej bańki, przyszłość kryptowalut stoi pod znakiem zapytania. Istnieje coś takiego jak kryptowalutowa zima, a tutaj możemy spodziewać się całego kryptowalutowego lodowca. Po tak silnym ciosie ten cykl, który zwykle powraca co dwa lata, moim zdaniem już nie powróci.

Istnieje logiczna administracja kryptowalut. Są to fundamentalne projekty.

Fundamentalne projekty na dziś: Bitcoin to latający Holender. Nikt nie może go zhakować ani nic z nim zrobić. Ethereum to szalona technologia. TON - ogromna społeczność, ciągłe dodawanie funkcjonalności.

Są to monety, w które można inwestować przez długi czas. Nie mekomoiny, tapalcoiny i wszystko inne, co jest obecnie w modzie.

Im więcej wolności mają ludzie, tym lepiej się czują. Kiedy pieniądze są na karcie, są w banku. Kiedy te same pieniądze są na pendrive, są z tobą

Mykola Udianskyy

Ukraiński biznesmen, wizjoner kryptowalut, konsul honorowy Rumunii w Charkowie


Co sądzisz o fakcie, że wiele banków centralnych wprowadza obecnie własne waluty cyfrowe (CBDC)? I nawet w Ukrainie Narodowy Bank planował wprowadzenie e-hrywny.

Mykola Udianskyy: To dobrze, że rozwijają się lokalne stablecoiny, są one bardziej przewidywalne.

Im więcej wolności mają ludzie, tym lepiej się czują. Kiedy pieniądze są na karcie, są w banku. Kiedy te same pieniądze w tej samej walucie są na pendrive, są z tobą. To fajne, szczególnie z punktu widzenia krypto-anarchisty, od którego zacząłem. Naszym celem było posiadanie nawet wszystkich lokalnych walut w formie kryptowalut. W końcu potrzebuję tych pieniędzy, by były moje. Nie chcę, aby strona trzecia kontrolowała te pieniądze. Chcę, aby moje aktywa były kontrolowane tylko przeze mnie.