Rada wyjaśniła, dlaczego firmy powinny mieć możliwość podróżowania za granicę

Wiele ukraińskich firm odczuwa dziś potrzebę podróżowania za granicę w celach biznesowych, a ukraiński parlament rozważa tę kwestię. Jednak inicjatywa zezwalająca na zagraniczne podróże służbowe powinna wyjść od rządu, a konkretnie od Ministerstwa Gospodarki, powiedział Dmytro Natalukha, działacz na rzecz praw człowieka, prawnik i przewodniczący Komisji Rozwoju Gospodarczego Rady Najwyższej, w wywiadzie dla UA.NEWS.
"Rada Najwyższa myśli o tym, rząd miał już bardzo dobrą inicjatywę - eVidryadzhennya, ale nie jest do końca jasne, dlaczego ten pomysł zebrał kurz... Naprawdę mam nadzieję, że Ministerstwo Gospodarki przywróci tę kwestię do dyskusji i będziemy w stanie znaleźć jakiś model, który pozwoli nam ją wdrożyć".
Parlamentarzysta dodał, że dla ukraińskich firm bardzo ważne jest wejście na rynki zagraniczne, prezentowanie tam swoich produktów, poszukiwanie nowych partnerów, konsumentów i projektów. A to często wymaga fizycznych podróży za granicę.
"Obecnie ukraiński rynek jest krytycznie ograniczony. Siła nabywcza spadła, konsumpcja spadła. W związku z tym firmy muszą udać się na rynki zagraniczne. Ale aby to zrobić, przedsiębiorcy muszą fizycznie przywieźć swoje produkty za granicę, przyjechać, pokazać i opowiedzieć. Nawet w erze cyfrowej same kontakty na Zoomie nie zawsze są skuteczne. Często sprowadza się to do relacji międzyludzkich i wzajemnego zaufania. Ukraińskie firmy nie mogą tego zrobić i tracą klientów, zyski, a czasem w ogóle sens prowadzenia działalności ".
Dmytro Natalukha zasugerował, że rząd mógł zrezygnować z pomysłu zezwolenia na zagraniczne podróże służbowe, ponieważ mogłoby to zostać odebrane przez opinię publiczną jako niesprawiedliwa decyzja. Ponadto istnieje ryzyko, że osoby, które wyjechały w podróż służbową do innego kraju, nie wrócą.

