Rozmowy w Londynie zostały zerwane, ponieważ Ukraina odmówiła oddania swoich terytoriów —WP

Administracja USA odwołała zaplanowane rozmowy na wysokim szczeblu z ukraińską stroną w związku z narastającym rozdrażnieniem w Waszyngtonie wobec niechęci Kijowa do zaakceptowania kompromisowych propozycji.
Poinformował o tym The Washington Post, powołując się na źródła zaznajomione z przebiegiem procesu negocjacyjnego.
Według doniesień, Stany Zjednoczone nie są zadowolone z postawy Kijowa, który nalega na osiągnięcie pełnego zawieszenia broni jako warunku wstępnego przed omawianiem dalszych kwestii. Amerykańscy urzędnicy oczekiwali większej elastyczności, w tym w zakresie ewentualnych kompromisów terytorialnych.
Między innymi, według WP, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odrzucił propozycję specjalnego wysłannika USA Stevena Witkoffa, która zakładała, że Waszyngton oficjalnie uzna anektowany Krym za terytorium rosji w zamian za zakończenie działań wojennych przez Moskwę. W ramach potencjalnego porozumienia przewidywano również stopniowe znoszenie sankcji wobec rosji.
Jednak źródła gazety precyzują, że propozycja dotyczyła jedynie stanowiska samych Stanów Zjednoczonych — nikt nie zmuszał Ukrainy do uznania Krymu za część rosji.
Wcześniej informowaliśmy, że Europa zdecydowanie sprzeciwia się niektórym punktom proponowanego przez USA „planu pokojowego” dotyczącego wojny w Ukrainie.
Przypomnijmy również, że sekretarz stanu USA Marco Rubio wyraził zaniepokojenie, iż Ukraina może powrócić do twardego stanowiska w negocjacjach z rosją. Jego zdaniem może to utrudnić osiągnięcie postępów.
