Rozejm w Strefie Gazy przyniósł rozczarowanie ruchom protestacyjnym w USA

„The New York Times” opisuje, jak po ogłoszeniu rozejmu między Izraelem a Gazą amerykańscy studenci biorący udział w propalestyńskich protestach zaczynają na nowo analizować swój udział i skutki ruchu. Wielu aktywistów, takich jak Harry Campbell z Uniwersytetu Waszyngtońskiego, przyznaje, że ich działania okazały się mało skuteczne, a presja polityczna — silna i wyczerpująca.

Źródło — The New York Times.

Zgodnie z sondażami, opinia publiczna w USA gwałtownie się zmieniła: coraz więcej wyborców wyraża negatywny stosunek do protestów, którym towarzyszyły agresywne hasła lub oskarżenia o antysemityzm. W związku z tym studenci obawiają się o swoją przyszłość, noszą maski podczas demonstracji i unikają otwartego udziału w ruchach politycznych.

Chociaż wielu nadal wspiera Palestyńczyków, atmosfera strachu i autocenzury na kampusach stała się normą. Eksperci zauważają, że ostatnie wydarzenia zmieniły równowagę między wolnością słowa a ryzykiem politycznym — i zmusiły młodych ludzi do uświadomienia sobie, że nawet dobre intencje mogą mieć niebezpieczne konsekwencje.