Trump na szczycie G7 ponownie mówił o powrocie rosji do G8

Prezydent USA Donald Trump podczas szczytu G7 w Kanadzie ponownie poruszył temat powrotu rosji do grupy G8, oskarżając o jej wykluczenie poprzednie administracje USA i Kanady.
Jak podaje The New York Times, szef Białego Domu stwierdził: „G7 kiedyś była G8”, sugerując, że rosja nie powinna była zostać odsunięta po aneksji Krymu. Jednocześnie Trump obarczył winą za tę decyzję byłego prezydenta USA Baracka Obamę oraz byłego premiera Kanady Justina Trudeau (choć faktycznie wówczas premierem Kanady był Stephen Harper).
Amerykański lider zasugerował również, że członkostwo rosji w G8 mogłoby zapobiec pełnoskalowej wojnie w Ukrainie.
Były doradca Trumpa, John Bolton, skrytykował takie stanowisko, podkreślając, że Trump wciąż nie rozumie, dlaczego rosja została wykluczona z G8 i że format G7 to sojusz demokratycznych państw, które nie mogą godzić się na agresję.
The New York Times podkreśla, że takie wypowiedzi Trumpa jeszcze bardziej oddalają go od sojuszników USA, którzy zjednoczyli się na rzecz wsparcia Ukrainy, a jednocześnie pokazują jego zbliżenie z autorytarnym Krelem.
Przypomnijmy, że prezydent USA Donald Trump uważa, iż gdyby rosja nie została wykluczona z „Grupy Ośmiu” w 2014 roku, w Ukrainie nie byłoby wojny.
Wcześniej informowaliśmy także, że prezydent Trump sceptycznie odnosi się do zaangażowania USA w wojnę między Iranem a Izraelem, ponieważ obawia się przeciągającego się konfliktu i naruszenia swojej zasady „Ameryka przede wszystkim”.
