Ukraina oczekuje decyzji w sprawie wzmocnienia obrony — to może wpłynąć na udział Zełenskiego w szczycie NATO

Ukraina oczekuje konkretnych decyzji wzmacniających jej zdolności obronne. W takim przypadku udział prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w szczycie NATO w Hadze stanie się możliwy.
Poinformował o tym zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Andrij Sybiha podczas briefingu z ministrem spraw zagranicznych Litwy Kęstutisem Budrysem.
Czy rosja zostanie uznana za wspólnego wroga?
Na pytanie, czy w końcowym komunikacie szczytu NATO w Hadze w dniach 24–26 czerwca rosja zostanie wymieniona jako wspólny wróg, szef litewskiej dyplomacji odpowiedział twierdząco.
— Oczywiście te kwestie zostaną ujęte we wspólnej deklaracji — jak miało to miejsce wcześniej w Waszyngtonie oraz podczas szczytów w Madrycie, Brukseli i Wilnie. To przecież sprawy kluczowe dla bezpieczeństwa, a rosja stanowi militarne zagrożenie — podkreślił Budrys.
Dodał również, że stanowisko NATO w sprawie nieuchronnego przystąpienia Ukrainy do Sojuszu pozostaje niezmienne.
Stanowisko Ukrainy
Sybiha przypomniał, że żadna strona trzecia — w tym rosja — nie ma prawa weta w sprawie członkostwa Ukrainy w NATO.
— Bezpieczeństwo Ukrainy i bezpieczeństwo euroatlantyckie są nierozerwalne. Ukraina nie występuje w roli proszącego. Jesteśmy w stanie znacząco wzmocnić bezpieczeństwo całego obszaru euroatlantyckiego — zaznaczył.
Według dyplomaty, aby udział Wołodymyra Zełenskiego w szczycie doszedł do skutku, muszą zostać podjęte „mocne i konkretne decyzje”, które już teraz realnie wzmacniają zdolności obronne Ukrainy.
— W oparciu o tę logikę formułujemy nasze oczekiwania i przekazujemy je bezpośrednio naszym partnerom — podsumował Sybiha.
Przypomnijmy, że wcześniej minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha wezwał partnerów do nałożenia sankcji na rosję za świadome przeciąganie rozmów pokojowych.
