Załużny odmówił kontaktów z wiceprezydentem USA z powodu Zełenskiego — The Guardian

Brytyjskie wydawnictwo The Guardian opublikowało artykuł o byłym naczelny dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy, a obecnie ambasadorze Ukrainy w Wielkiej Brytanii, Walerym Załużnym.
W materiale podano, że w marcu 2025 roku rzekomo odmówił kontaktu z wiceprezydentem USA JD Vensem, który, według źródeł, próbował znaleźć alternatywę dla „kłopotliwego Zełenskiego”.
Według The Guardian, zespół Venesa chciał zorganizować rozmowę z Załużnym trzy dni po sporze liderów w Waszyngtonie. „Vens i inni z otoczenia Trumpa najwyraźniej szukali potencjalnych alternatyw dla kłopotliwego Zełenskiego” — pisze wydawnictwo. Jednak po konsultacjach z szefem administracji prezydenta Załużny odmówił przyjęcia telefonu.
Dziennikarze podkreślają, że ambasador wykazał lojalność wobec władzy. W artykule opisano epizod, gdy po sporze w Gabinecie Owalnym Zełenski przyleciał do Londynu na rozmowy z premierem Kirem Starmerem. Na lotnisku powitał go Załużny, a zdjęcie ich uścisku dłoni pojawiło się w mediach społecznościowych.
„To było demonstracyjne okazanie jedności w jednym z najtrudniejszych momentów dla Ukrainy od początku pełnoskalowej inwazji… Dla Załużnego, niezależnie od relacji z Zełenskim, wsparcie zespołu Trumpa przeciw własnemu prezydentowi nie było opcją” — podkreśliło wydawnictwo.
The Guardian dodaje, że wiele osób na Ukrainie i na Zachodzie widzi w Załużnym potencjalnego następnego prezydenta, choć sam jak dotąd nie potwierdził oficjalnie swoich planów politycznych.
W prywatnych rozmowach, według rozmówców gazety, Załużny rozważał, jaką platformę mógłby zaproponować, gdyby wszedł do polityki. Porównywał Ukrainę do Izraela — małego kraju otoczonego wrogami, skupionego na obronie. Załużny, jak pisze gazeta, postrzega siebie jako twardego przywódcę wojennego czasu, gotowego obiecać „krew, pot i łzy” dla przetrwania narodu.
Publikacja wywołała dyskusje w Ukrainie. Część użytkowników mediów społecznościowych odebrała artykuł jako sygnał politycznych ambicji Załużnego. Inni przypominają, że teraz należy myśleć przede wszystkim o przetrwaniu państwa, a nie o wyborach, i krytykują Załużnego za rozproszenie się na dysertację podczas wojny oraz za historię z WLK.
Szczególną uwagę przyciągnęła ilustracja do artykułu — kolaż, na którym Zełenski jest przedstawiony jakby w cieniu za plecami Załużnego, co daje wrażenie jego potencjalnej prezydenckiej roli.
Były naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy i obecny ambasador w Wielkiej Brytanii Waleryj Załużny odpowiedział na krytykę swojej sesji zdjęciowej, która nie wszystkim przypadła do gustu. Zdjęcia Załużnego skrytykowała m.in. Marjana Bezugla.
Możliwości wojskowe zachodnich sojuszników są dość ograniczone, dlatego pojawienie się w Ukrainie niezdolnych do walki pokojowych sił nie ma sensu militarnego.
