Zełenski w Białym Domu porównał utratę Donbasu do utraty Florydy

Podczas poniedziałkowych negocjacji w Białym Domu Wołodymyr Zełenski wraz z europejskimi liderami przeprowadził symboliczne porównanie: przekazanie części Donbasu rosji byłoby równoznaczne z sytuacją, gdyby USA musiały oddać część Florydy.
Według danych Financial Times takie porównanie wywarło duże wrażenie na prezydencie USA Donaldzie Trumpie.
Jednym z kluczowych kamieni spornych w negocjacjach jest żądanie rosji, aby Ukraina przekazała część obwodów donieckiego i ługańskiego w zamian za zamrożenie linii frontu w obwodach chersońskim i zaporoskim. Kijów nalega, że nie odda żadnego terytorium.
Według dwóch dobrze poinformowanych źródeł, właśnie porównanie Donbasu do wschodniej Florydy – gdzie znajduje się rezydencja Mar-a-Lago Trumpa – podkreśliło absurdalność rosyjskich żądań i zrobiło wrażenie na prezydencie USA.
Przypomnijmy, że Trump oświadczył, iż Ukraina „otrzyma dużo ziemi” i odzyska swoje życie.
Ponadto Trump nazwał niemożliwym przystąpienie Ukrainy do NATO oraz odzyskanie Krymu
