ABOUT LOVE: Anna Hordiievska o klinice w Warszawie i nowym postrzeganiu standardów piękna

Wierzę, że każda osoba zasługuje na zdrową i piękną skórę, a można to osiągnąć ekologicznymi, świadomymi metodami, nawet w najtrudniejszych przypadkach — mówi Anna Hordiievska, lekarka medycyny estetycznej i anti-aging, założycielka kliniki ABOUT LOVE.

Klinika ta została otwarta w Warszawie około rok temu, ale już zdobyła stałą publiczność, która docenia głębokie, kompleksowe podejście dr Hordiievskiej oraz całego jej zespołu, a także estetykę i uspokajającą atmosferę tego miejsca.

Co sprawia, że ta klinika jest wyjątkowa, o różnych potrzebach związanych z upiększaniem i zdrowiem skóry oraz o przyszłości medycyny estetycznej — Anna Hordiievska opowiedziała w ekskluzywnym wywiadzie dla UA.News.

O tym, jak zdecydowałam się otworzyć klinikę medycyny estetycznej w Warszawie

Na samym początku nie miałam takiego celu. Miałam jedynie pragnienie zajmować się ukochaną pracą, pomagać dziewczynom i kobietom zachować ich urodę oraz zdrowie skóry, zaspokajać swoje wewnętrzne poczucie estetyki.

Miałam mały gabinet na przedmieściach Warszawy, w Konstancinie-Jeziornie. Jednak z czasem zauważyłam, że liczba pacjentów się powiększa. Zaczęłam wychodzić poza krąg poleceń z ust do ust. Nowym pacjentkom nie zawsze było wygodnie jeździć poza miasto.

Pojawiła się również potrzeba rozszerzenia zakresu usług, dodania zabiegów na ciało, modelowania sylwetki przy użyciu aparatów, różnych masaży manualnych. Nadszedł czas, by podnieść jakość serwisu i powiększyć zespół, któremu można by delegować część obowiązków. Wzrost i rozwój były więc naturalne. I tak powstała decyzja o otwarciu kliniki już w samej Warszawie.

O konkurencji w branży beauty i przewadze wykształcenia medycznego

Szczerze uważam, że konkurencja tak naprawdę nie istnieje. Pacjentów wystarczy dla wszystkich. Znacznie ważniejsze jest to, co ty jako specjalista możesz zaoferować pacjentom – swoją wiedzę, umiejętności, doświadczenie itd. Warto zaznaczyć, że spośród całego spektrum specjalistów w medycynie estetycznej i kosmetologii bardzo niewielka ich część ma wykształcenie medyczne, a wyższe wykształcenie medyczne posiadają nieliczni.

Do tego dochodzi stałe, nieustanne kształcenie się, które jest główną inwestycją w siebie, inwestycją w bezpieczeństwo pacjentów, bezpieczeństwo pracy i pewność co do efektów tej pracy.

O estetyce i wyjątkowej atmosferze kliniki ABOUT LOVE w Warszawie

Chciałam stworzyć przestrzeń, która nie przypominałaby żadnej kliniki w tradycyjnym tego słowa znaczeniu: białe ściany, marmurowe płytki, lustra, złoto itd. Przede wszystkim kierowałam się swoimi wewnętrznymi odczuciami. Jak będę się tu czuć? Jak będą się tu czuć moi goście?

Chciałam, aby panował tu klimat przytulności, komfortu, stonowanych barw i naturalnych materiałów, żeby przebywanie tutaj było wygodne i spokojne, jak w domu. I wiem, że mi się to udało.

O grupie docelowej oraz świadomym wyborze kosmetologa

Mówi się, że jeśli chcesz wiedzieć, jaki efekt otrzymasz u kosmetologa — spójrz na samego kosmetologa. Jeśli ma opuchniętą twarz lub przesadnie powiększone usta — taki efekt będzie miał także klient. Jeśli lekarz jest zaniedbany i nie potrafi zadbać o siebie, to dotyczy także jego pacjentów.

Trzeba też rozumieć, że kosmetologia to jednak jedna z gałęzi szerokiej medycyny. Do tego trzeba podchodzić poważnie — zarówno przy wyborze specjalisty, jak i miejsca, w którym będą wykonywane zabiegi. Nie można kierować się tylko atrakcyjną ceną czy pięknymi liczbami na cenniku. Przede wszystkim trzeba ufać wiedzy i kompetencjom specjalisty, ponieważ nasze zdrowie to najcenniejsze, co mamy.

Jeśli chodzi o moje podejście, to jestem przekonana, że każda osoba jest unikalnie piękna. Staram się podkreślić to piękno, nie zmieniając radykalnie wyglądu, dbając o zdrową i zadbaną skórę. Nigdy nie zrobię pacjentowi zabiegu, którego sama bym sobie nie wykonała — to fakt.

Śmiało mogę powiedzieć, że jestem zbiorem cech mojej grupy docelowej. Jestem kobietą, która pragnie jak najdłużej zachować świeżość i zdrowie skóry oraz naturalne, piękne proporcje twarzy. Jeśli starzeć się, to delikatnie, niepostrzeżenie i z klasą.

Jestem też mamą nastoletnich dziewczynek, które dopiero zaczynają swoją drogę w świecie urody — a zaczyna się ona od właściwej pielęgnacji i zdrowej, czystej skóry. Dlatego moja grupa to także mamy prowadzące swoje nastoletnie córki.

Ponadto, wśród moich pacjentów jest wielu mężczyzn, co uważam za świetny trend. Mężczyznom też bardzo zależy na wyglądzie. Oni także chcą mieć piękną, zadbaną skórę bez zmarszczek.

O potrzebach i oczekiwaniach klientów

Podzieliłabym potrzeby pacjentów na dwie główne kategorie. Pierwsza to poprawa lub podtrzymanie zdrowia skóry. Chodzi tu o leczenie problemów skórnych, takich jak trądzik, różowate zapalenie skóry (co ciekawe, liczba takich pacjentów znacznie wzrosła). To także poprawa kondycji skóry, jej napięcia, jędrności, kolorytu. Czyli działanie ma przede wszystkim charakter leczniczy.

Druga kategoria to tzw. upiększanie. Kiedy trzeba popracować nad zmarszczkami, liftingiem, korektą proporcji i objętości twarzy, ust itd.

Co ciekawe, coraz więcej pacjentów rozumie, że najważniejsze jest jednak zdrowie, a upiększanie i kosmetyka idą w parze ze zdrowiem. Bo bardzo dziwnie wyglądają wymodelowane usta, kości policzkowe czy podbródek, jeśli skóra cierpi, jest pokryta wypryskami, odwodniona lub matowa.

O znaczeniu kompleksowego podejścia w medycynie estetycznej

Główne podejście, tak jak w każdej innej dziedzinie medycyny, powinno być kompleksowe i wszechstronne. To nie jest nic nowego ani współczesnego – to zawsze była i jest jedyna słuszna i właściwa droga. Skóra to duży i ważny organ naszego organizmu, często odzwierciedlający procesy wewnętrzne.

Ważne jest, aby znać i rozumieć, jak funkcjonują inne organy i układy, jaki styl życia prowadzi pacjent, jaki ma tryb aktywności i odpoczynku, sposób odżywiania oraz stan psychoemocjonalny. Często zalecam pacjentom wykonanie podstawowych badań diagnostycznych. Często współpracuję też blisko z lekarzami innych specjalności.

Mogą to być terapeuci, ginekolodzy, stomatolodzy, psychoterapeuci, gastroenterolodzy, endokrynolodzy i inni. Nie da się uzyskać dobrych, trwałych efektów na twarzy, gdy organizm ma np. niedobory, brak białka, zaburzenia hormonalne czy inne problemy.

O procedurach medycyny estetycznej o największym potencjale

Głęboko wierzę, że przyszłość należy do biotechnologii oraz najnowszych osiągnięć w medycynie i nauce. Obecnie uwaga nowoczesnej medycyny skupia się na egzosomach pochodzenia zwierzęcego lub roślinnego, które pełnią rolę głównego nośnika informacji między młodymi, zdrowymi komórkami a tymi starzejącymi się lub chorymi.

Dalej, głównymi stymulatorami odmładzania i regeneracji skóry są polinukleotydy oraz koktajle z nimi. Do stymulacji kolagenu i poprawy jakości skóry wybiera się iniekcje preparatów kwasu polimlekowego, które dają efekt bez obrzęków, zapewniają łagodne napięcie skóry i poprawę jej kolorytu.

Kosmetologia sprzętowa, na przykład mikroigłowy lifting RF, laseroterapia, lifting SMAS. Ogólnie technologie sprzętowe to nasz niezawodny pomocnik w kosmetologii. Nie stosujemy wysokich parametrów, które mogą poparzyć twarz i skórę, lecz pracujemy na niskich ustawieniach. Dzięki temu jest to bezpieczne, skuteczne i bardzo korzystne.

Mogę też dodać, że z nami na stałe pozostaje toksyna botulinowa. To lider wśród procedur medycyny estetycznej w walce z zmarszczkami. Podejścia i protokoły mogą się zmieniać, ale my kierujemy się nie tylko schematem na obrazku, lecz indywidualną mimiką danej osoby. Botox zostaje z nami na zawsze.

Ogólnie w medycynie obecnie priorytet w kierunku anti-aging: zmienia się paradygmat z leczenia na profilaktykę. Nowoczesna medycyna przesuwa swój fokus z leczenia problemów i chorób, które już wystąpiły, na ich zapobieganie. Oznacza to, że anti-aging to bardziej systemowe podejście do spowalniania procesów starzenia. Dotyczy to całego organizmu, nie tylko skóry czy rysów twarzy. Wszystko jest ze sobą powiązane.

O zasadach wyboru preparatów i kosmetyków do pracy z pacjentami

Mój główny i jedyny kryterium wyboru preparatów i kosmetyków do pracy to ich skład chemiczny. Interesuje mnie wszystko – zarówno składniki aktywne, jak i techniczne oraz bazotwórcze. Znajomość i zrozumienie działania danej substancji oraz jej interakcji z komórkami lub ich strukturami pozwala maksymalnie precyzyjnie trafić w cel, zarówno podczas zabiegów w gabinecie, jak i w pielęgnacji domowej.

Wszyscy moi pacjenci wiedzą, że prawidłowa pielęgnacja domowa to już połowa sukcesu w walce o zdrową, piękną skórę. Bardzo ważne jest, by po zabiegach w gabinecie pacjent w domu przedłużał i wzmacniał efekty zabiegu za pomocą odpowiednich kosmetyków.

Każde opakowanie, każda tubka w mojej klinice została przeze mnie wybrana spośród wielu marek i producentów kosmetyków właśnie ze względu na skład. I nie przestanę powtarzać: nie trzeba mnożyć w swojej łazience mnóstwa modnej, instagramowej kosmetyki. Ważne jest nie to, co napisane na opakowaniu, lecz to, co znajduje się w środku.

Oczywiście mam swoich ulubieńców, zarówno do pracy w gabinecie, jak i do pielęgnacji domowej pacjentów. Wśród nich są producenci z tradycją, na przykład włoskie i hiszpańskie marki takie jak Diego Dalla Palma, Skin Clinic czy Gerard’s. To kosmetyki z aktywnymi składnikami, które działają i trafiają dokładnie do swojej grupy docelowej, dając dobre rezultaty w krótkim czasie.

Lubię też niektórych młodszych, ale o nienagannych składach producentów. Na przykład stosunkowo „młodą” kosmetykę z linii JW-pro, stworzoną przez białoruskiego lekarza i naukowca z ukraińskimi korzeniami. Zespół technologów oraz laboratorium naukowe tej marki znajdują się we Włoszech, a linia produkcyjna jest w Ukrainie, i tak się złożyło, że rozpoczęła działalność na początku pełnoskalowej wojny.

Moim zdaniem kosmetyki z linii JW-pro są bezbłędne, szczególnie dla pacjentów z wrażliwą skórą i trądzikiem różowatym. Doskonale odbudowują hydro-lipidową barierę ochronną skóry, są bardzo skuteczne. Bardzo ciepło darzę tę markę, ponieważ naprawdę pomaga pacjentom.

O bardziej realistycznych standardach piękna

To wspaniale, że odchodzi w zapomnienie tendencja do upodabniania się do kogoś, do posiadania tych samych, typowych instagramowych czy tik-tokowych twarzy. W rzeczywistości nie da się nikogo wpasować w określone standardy. One nie istnieją – wszyscy jesteśmy różni.

Zawsze mówię każdemu swojemu pacjentowi i pacjentce, że są piękni sami w sobie i nie przypominają nikogo innego. I tę unikalność trzeba pielęgnować. Ja jedynie podkreślam to piękno i zdrowie, korygując drobne niedoskonałości. „Doprowadzam” to piękno do maksimum, jeśli można tak powiedzieć, do doskonałości. Podchodzę do każdego pacjenta indywidualnie i kompleksowo, opierając się na potrzebach skóry, patrząc na skórę i twarz jako całość, nie oddzielnie od całego organizmu, lecz jako jego część.

Patrząc na pacjenta z perspektywy anatomii, fizjologii, biochemii, a także rozumiejąc mechanizmy starzenia na poziomie komórkowym i chemicznym, tłumaczę, że wszystko jest ze sobą powiązane. To, co dzieje się na twarzy i ze skórą, ma bezpośredni i ścisły związek z całym organizmem.

W naszej klinice ABOUT LOVE patrzymy głębiej na źródła i przyczyny. Nie leczymy skutków, nie leczymy objawów, lecz zajmujemy się patogenezą, mówiąc obrazowo – przebiegiem problemu. Uważam to za priorytet w mojej pracy.

O nowej roli kosmetologii w naszym życiu

W dzisiejszych czasach kosmetologia stała się bardziej codziennym i dostępnym sposobem dbania o siebie, wyrażania miłości do siebie, do swojego ciała, do swojego zdrowia.

W związku z tym jest to oczywiście wyzwanie dla specjalistów w tej dziedzinie. Bo trzeba nieustannie podtrzymywać wysoki poziom wiedzy i umiejętności, nieustannie inwestować w siebie i naukę. Konieczne jest bycie na bieżąco ze wszystkimi najnowszymi nowinkami, biotechnologiami, odkryciami, nauką i medycyną, aby jak najlepiej świadczyć usługi i pomagać pacjentom.