Ukraiński judoka zdobył złoto Europejskiego Młodzieżowego Festiwalu Olimpijskiego

Ukraiński judoka Khazar Heydarov zdobył złoty medal w kategorii wagowej do 60 kg na XVIII Letnim Europejskim Młodzieżowym Festiwalu Olimpijskim w Skopje. To druga najwyższej rangi nagroda naszej reprezentacji na EYOF 2025.

Informację tę przekazuje Ukraiński Komitet Olimpijski (NOK Ukrainy).

Młody zawodnik zaprezentował znakomitą walkę podczas swojej drogi turniejowej, zaczynając od 1/8 finału i nie dając żadnych szans żadnemu z przeciwników. W finale Ukrainiec zmierzył się z numerem jeden światowego rankingu kadetów z Azerbejdżanu. Pomimo renomowanego rywala, Khazar całkowicie kontrolował przebieg pojedynku, zdobył wazari, a następnie wykonał rzut na yuko, pewnie doprowadzając walkę do zwycięstwa.

„Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ EYOF to dla mnie bardzo ważne wydarzenie. Mocno przygotowywałem się do tych zawodów i wszystko się udało” – podzielił się wrażeniami złoty medalista po dekoracji.

Najtrudniejszym pojedynkiem zawodnik nazwał ćwierćfinał, gdzie musiał nie tylko atakować, ale i umiejętnie się bronić:

„Drugi pojedynek był najtrudniejszy – to był 1/4 finału. Prowadziłem wazari, ale pozostała jeszcze minuta. Mogłem otrzymać trzeci shido, ale umiejętnie się obroniłem. W finale czułem się już spokojnie: znałem przeciwnika, przygotowywałem się do niego, więc wszystko się udało”.

Zwycięstwo Hazara zwróciło uwagę nawet dziennikarzy z Azerbejdżanu.

„Po finale podeszły do mnie media z Azerbejdżanu – były bardzo zaskoczone, że ja, Ukrainiec o azerskich korzeniach, pokonałem ich zawodnika. Wyjaśniłem, że urodziłem się i wychowałem w Ukrainie, i dla mnie jest wielką dumą reprezentować właśnie Ukrainę i przynieść jej zwycięstwo” – opowiedział Khazar.

Marzeniem Hazara jest olimpijskie „złoto”. EYOF był ważnym krokiem na tej drodze:

„Już poczułem, jak to jest występować na tak prestiżowych zawodach. Tu jest zupełnie inna atmosfera, wyjątkowa aura. Bardzo miło, że wspierali mnie przedstawiciele Ukraińskiego Komitetu Olimpijskiego. Na innych zawodach nie ma takiej atmosfery”.