W Ukrainie przetestowano technologię Starlink Direct to Cell umożliwiającą łączność bez zasięgu sieci komórkowej

W Ukrainie pomyślnie przetestowano technologię Starlink Direct to Cell, która pozwoli obywatelom wysyłać wiadomości SMS nawet w miejscach pozbawionych zasięgu sieci komórkowej.
O przeprowadzeniu testów poinformował wicepremier i minister transformacji cyfrowej Mychajło Fedorow.
Jak wyjaśnił, użytkownicy nie będą musieli kupować drogiego, dodatkowego sprzętu — wystarczy smartfon 4G z kartą SIM lub eSIM. Dzięki temu Ukraińcy będą mogli pozostać w kontakcie w najtrudniejszych warunkach — w górach, podczas złej pogody, awarii sieci komórkowej czy przerw w dostawie energii elektrycznej. Podstawowym warunkiem działania technologii jest bezpośrednia widoczność nieba.
Testy wysyłania wiadomości przez satelitę z wykorzystaniem zwykłych smartfonów zakończyły się już powodzeniem.
Ukraina stała się jednym z pierwszych państw na świecie — obok Stanów Zjednoczonych, Australii, Japonii, Kanady i Nowej Zelandii — które wdrażają technologię Direct to Cell. Pomimo trwającej wojny, kraj nadal inwestuje w innowacje, ponieważ zapewnienie niezawodnej łączności dla każdego obywatela pozostaje jednym z priorytetów.
Obecnie technologia znajduje się w fazie testów beta, a jej oficjalne uruchomienie planowane jest już tej jesieni.
Przypomnijmy, że przedstawiciele UE prowadzą rozmowy z czterema operatorami satelitarnymi, aby zapewnić Ukrainie alternatywę dla sieci satelitarnej Starlink należącej do miliardera Elona Muska. Jednak efekty tych negocjacji będą widoczne dopiero w 2026 roku.
Wiadomo również, że główny konkurent Starlinka — europejska firma Eutelsat — nie będzie w stanie zastąpić rozwiązań Elona Muska w przypadku potrzeb wojskowych Ukrainy.
