Jeśli brać pod uwagę wymiar polityczny, to Kreml rzekomo nie rości sobie praw do obwodu charkowskiego.
Jednak z wojskowego punktu widzenia jest to bardzo interesujące, i to nie tyle taktycznie, co operacyjno-strategicznie. W tym kontekście miasto Kupiańsk zajmuje ważne miejsce geograficzne: jest to duży węzeł transportowy z drogami kolejowymi i samochodowymi. Kontrolując to miasto, można całkowicie kontrolować drogę do Iziumu, Czuhujiwa, Charkowa, Wielkiego Burluka i innych.
Kierunek głównego uderzenia z Kupiańska to południe, w stronę aglomeracji Słowiańsko-Kramatorskiej. rosjanie obecnie toczą walki o Kupiańsk, a prawdopodobieństwo utrzymania miasta przez Siły Zbrojne Ukrainy niestety jest niskie. Jeśli okupacja nastąpi i umocnią się tam, otwierają się wszelkie perspektywy dla udanego marszu wojsk na północ od wspomnianej aglomeracji Słowiańsko-Kramatorskiej. W rezultacie ten umocniony rejon może zostać całkowicie otoczony od północy, południa i wschodu. Obrona w takiej sytuacji będzie problematyczna i trudna.
Uważam, że logistyka prowadząca do tych umocnionych rejonów zostanie przecięta przy pomocy sprawdzonej taktyki: drony tworzące strefę rażenia, tzw. „strefę śmierci”. Tak więc jeśli wojna nie zostanie wkrótce zatrzymana drogą polityczno-dyplomatyczną, to do zimy przeciwnik podejdzie i będzie otaczał aglomerację Słowiańsko-Kramatorską.
Oleh Starikow
