$ 41.73 € 43.1 zł 10.19
0° Kijów +1° Warszawa +9° Waszyngton
Chersoń aktywnie przygotowuje się do zimy, w mieście przebywa ponad 90 000 osób: wywiad z zastępcą burmistrza Vitaliyem Belobrovem

Chersoń aktywnie przygotowuje się do zimy, w mieście przebywa ponad 90 000 osób: wywiad z zastępcą burmistrza Vitaliyem Belobrovem

13 października 2023 16:50

Rosyjskie wojska okupacyjne ostrzeliwują Chersoń niemal codziennie. Od czasu deokupacji miasta, każdego dnia są ranni lub zabici w wyniku ostrzału wroga. Tylko 11 października rosyjskie wojska zaatakowały kondukt pogrzebowy na przedmieściach Chersonia, raniąc trzy osoby. W samym mieście nie ma ani jednej ocalałej instytucji edukacyjnej lub medycznej - wszystkie zostały uszkodzone lub zniszczone.

Ukraińcy i świat wspierają miasto, które stało się bohaterem, od pierwszych dni wojny na pełną skalę. W szczególności, w ramach projektu «Odważne miasta», Ukraïner i ukraiński raper o pseudonimie Palindrom wydali piosenkę i teledysk o tymczasowo okupowanym Chersoniu.

Niedawno w Mysteckim Arsenale odbył się pierwszy festiwal charytatywny ««Odważne miasta» Ukraïnera». miasta». Wydarzenie było kontynuacją projektu badawczego o tej samej nazwie, który został zaprezentowany przez zespół projektowy w zeszłym roku. Przedstawiciel Chersonia, zastępca burmistrza Vitaliy Belobrov, wziął udział w jednym z paneli dyskusyjnych.

UA.NEWS rozmawiał z Vitaliyem Belobrovem, zastępcą burmistrza Chersonia, i zapytał go o obecne życie miasta - więcej na ten temat w artykule.

Czy podobała Panu się piosenka o Chersoniu i co sądzi Pan o projekcie «Odważne Miasta»?

Vitaliy Belobrov: To, co robią Ukraїner i Bohdan (Lohvynenko - red.), jest zawsze niesamowicie wysokiej jakości i fajne. Dzisiejsza lokalizacja, tematy i prelegenci tworzą dobrą dyskusję.

Ta piosenka naprawdę wspierała nas w trudnych czasach. Nawet kiedy jechałem tutaj pociągiem, słuchałem jej i płakałem.



Jak dziś Pan reprezentuje Chersoń na takich wydarzeniach?

Vitaliy Belobrov: Dziś wykorzystuję każdą okazję, by mówić o Chersoniu, ponieważ zarówno europejscy partnerzy, jak i sami Ukraińcy często nie zdają sobie sprawy z rzeczywistego stanu rzeczy. Nawet nasi koledzy z innych administracji nie wiedzą, że stale jesteśmy w Chersoniu i tam przebywamy. Dlatego mówię o nas, żeby wszyscy wiedzieli: Chersoń się trzyma, stoi. Ponieważ kiedyś nasze miasto było przykładem niezłomności, inspirując inne miasta i tych ludzi, którzy myśleli, że wszystko jest bardzo złe. Ale jeśli Chersoń się trzyma, to wszyscy muszą się trzymać.

Jaka jest obecna sytuacja w Chersoniu? Czy miasto jest nieustannie ostrzeliwane, czy też miejscowi tam pozostają?

Vitaliy Belobrov: Od czasu de-okupacji mieliśmy tylko kilka dni na «świętowanie", podczas gdy orkowie ruszyli dalej. Ale potem natychmiast rozpoczął się ostrzał. I przez ponad 10 miesięcy po deokupacji Chersoń nie miał ani jednego dnia bez ostrzału. Odległość od nas do wroga jest bardzo mała - dociera do nas absolutnie wszystko. Są to miny, artyleria, rakiety Grad, a półtora miesiąca temu strzelali do nas nawet snajperzy. Sytuacja jest więc bardzo trudna. W ciągu ostatnich trzech tygodni rosjanie stali się bardzo aktywni, a teraz miasto jest ostrzeliwane jeszcze mocniej. Jesteśmy ostrzeliwani pociskami KAB, czyli półtonowymi bombami, z których dwie mogą zniszczyć na przykład przedszkole.

Każdego dnia w Chersoniu są ranni i zabici. Kilka dni temu ustanowiono kolejny «rekord» - 155 pocisków uderzyło w miasto w ciągu jednego dnia. Dziś nie mamy ani jednej instytucji medycznej lub edukacyjnej, która nie została uszkodzona przez rosyjski ostrzał. Niektóre zostały uszkodzone mniej, inne bardziej. Niektóre szpitale, przedszkola, szkoły są całkowicie zniszczone, inne częściowo, i tak dalej. Sytuacja jest bardzo trudna. Ale trzymamy się, miasto się trzyma.

Ludzie nie opuszczają Chersonia. Ponad 90 000 osób nadal mieszka w mieście. Około 15 000 osób powróciło do miasta po deokupacji. Około trzech miesięcy temu musieliśmy nawet włączyć sygnalizację świetlną na drogach, ponieważ ruch był duży.

Czy ludzie opuszczają miasto przed okresem zimowym?

Vitaliy Belobrov: Nie, ludzie nie wyjeżdżają. Nie opuścili swoich domów nawet wtedy, gdy doszło do katastrofy w Kachowskiej Elektrowni Wodnej. Poprosiliśmy ich, stworzyliśmy warunki do ewakuacji, ale miejscowi odmówili. Mówili, że przeżyli okupację w mieście, byli pod ostrzałem i «przeżyjemy wodę, i tak zniknie za tydzień lub dwa, a my musimy przywrócić tu porządek". Co najwyżej ludzie wyjeżdżali do Mykołajewa na tydzień lub dwa.

Przetrwaliśmy już jedną zimę. Wtedy było trudniej, ale dziś jesteśmy lepiej przygotowani. Miasto aktywnie przygotowuje się do sezonu grzewczego. Zaopatrzyliśmy się w generatory, brykiety opałowe i ciepłe ubrania. Nasze firmy energetyczne podłączają wszystkie sieci tam, gdzie to możliwe. Kolejną trudnością jest to, że na przykład ludzie mogą mieszkać tylko w jednym lub dwóch mieszkaniach w jednym budynku, a my musimy zapewnić komunikację w całym budynku.

W niektórych miejscach przeprowadzenie napraw jest fizycznie niemożliwe, ponieważ gdy tylko przyjedzie pogotowie, rozpoczyna się ostrzał. Ale w tym przypadku mamy generatory i inne alternatywne metody dostarczone przez naszych partnerów.

Jeśli chodzi o odbudowę infrastruktury energetycznej, w pełni wykorzystujemy możliwości, jakie mamy obecnie.

Kto dziś pomaga w Chersoniu? Czy ludzie otrzymują osobiste wsparcie?

Vitaliy Belobrov: Wielu międzynarodowych i ukraińskich partnerów pomaga Chersoniowi. W szczególności Ukraїner, który wspierał nas sztuką i informacją podczas okupacji, a kiedy doszło do katastrofy tamy, przyjechali z chyba 14 pojazdami humanitarnymi, a następnie zabrali zwierzęta i ludzi z miasta. Potem pomogli z pompami do wypompowywania wody, narzędziami i tak dalej.

Chersoń nie czuje się opuszczony ani niekochany, jeśli chodzi o pomoc, ponieważ uwaga poświęcana nam jest ogromna. Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy nas wspierali i nadal to robią.

Od dawna i regularnie prowadzimy centrale humanitarne, w których ludzie otrzymują pomoc. Miejscowi wiedzą, gdzie się znajdują. Istnieje struktura, która działa. Władze miasta stale komunikują się z ludźmi i dostarczają im informacji, aby wiedzieli, co i gdzie mogą otrzymać.

Stworzyliśmy również ogromną sieć punktów Sanktuarium, które działają od zeszłego roku. Można tam zjeść, zrelaksować się i naładować swój gadżet. Gdy było ciepło, ludzie rzadziej odwiedzali te punkty. Jesteśmy gotowi na zimę.

Czy obecnie trwa odbudowa miasta?

Vitaliy Belobrov: Oczywiście miasto nie jest teraz odbudowywane. Ponieważ, na przykład, możemy przeprowadzić inspekcję budynku, a za godzinę sytuacja zmieni się dramatycznie, a za dzień może w ogóle nie istnieć. Aby jednak nie tracić czasu, od stycznia pracujemy nad planem odbudowy społeczności. Sfinalizujemy go i podpiszemy w nadchodzących tygodniach. Mamy japońskich partnerów, którzy pochwalili ten plan i już zaczynamy nad nim pracować. Obejmuje on siedem obszarów odbudowy, w tym infrastrukturę i planowanie urbanistyczne, usługi komunalne i 38 projektów. Jest otwarty, więc możemy go stale aktualizować. Na obecnym etapie praca nad planem naprawczym oznacza, że planujemy projekty i tworzymy swego rodzaju «menu» dla partnerów. Kiedy będziemy mieć jasność co do tego, ile zasobów jest potrzebnych i gdzie, będziemy pracować nad tym bardziej szczegółowo.

Obecnie nadal równolegle tworzymy sieć partnerów: współpracujemy z międzynarodowymi darczyńcami, gminami i szukamy miast siostrzanych. Budujemy partnerstwa w nowoczesnym formacie, nie tak jak w ZSRR, kiedy umowa została podpisana i zapomniana. Jest to współpraca poprzez kulturę, wymianę doświadczeń, paralele uniwersytet-uniwersytet, biznes-biznes itp. Budujemy mosty, dzięki którym nasze miasta stają się bliższe, mieszkańcy Chersonia integrują się ze społecznością europejską, a nasi partnerzy również otrzymują od nas produkt.

Autor: Nadiya Kybukevych