$ 42.13 € 43.44 zł 10.17
-3° Kijów -4° Warszawa -3° Waszyngton
Nowe eksplozje w rosyjskich rafineriach: jak ataki dronów zabijają eksport i powodują niedobory paliwa w rosji

Nowe eksplozje w rosyjskich rafineriach: jak ataki dronów zabijają eksport i powodują niedobory paliwa w rosji

12 marca 2024 17:24

Ukraina nasila ataki dronów na rosyjskie rafinerie w celu ograniczenia rafinacji ropy naftowej na rynek krajowy. Z jednej strony powinno to skomplikować dostawy paliwa na linię frontu. Z drugiej strony, może to sprowokować wzrost cen paliw i innych towarów dla rosjan, co jest niepożądane dla reżimu putina w przededniu wyborów prezydenckich 17 marca.

Eksplozje w rafineriach mają również długoterminowe konsekwencje dla rosyjskiego przemysłu przetwórczego w postaci miliardów dolarów strat. Więcej informacji w artykule UA.NEWS.

Ataki na rafinerie


W dniu 12 marca atak drona doprowadził do pożaru na dużą skalę i wyłączył z eksploatacji jedną z największych rosyjskich rafinerii ropy naftowej, rafinerię ŁUKOIL w Niżnym Nowogrodzie, położoną w mieście Kstowo, 800 km od Ukrainy.



Atak, który miał miejsce około 05:30 czasu lokalnego, zniszczył jedną z jednostek rafinacyjnych, która jest kluczowa dla procesów technologicznych rafinerii.

«Znaczenie tego ataku należy podkreślić faktem, że w 2022 r. przedsiębiorstwo to przetworzyło 15 mln ton ropy naftowej, co stanowiło około 5% całkowitej produkcji rafineryjnej rosji», - pisze Defence Express.



Ponadto drony zaatakowały w nocy magazyn ropy naftowej w mieście Orel, co doprowadziło do zapalenia się zbiorników. Około 60 osób próbowało ugasić pożar na farmie zbiorników. Zostało to zgłoszone przez rosyjskie media i kanały Telegram.



Pojawiły się również doniesienia o pożarze w Południowej Elektrowni Termalnej w Petersburgu.



Rosyjskie obiekty infrastruktury naftowej i gazowej stały się w ostatnich miesiącach głównymi celami ataków dronów. Na przykład 15 lutego w wyniku ataku dronów wybuchł pożar na dużą skalę w magazynie ropy naftowej w pobliżu Kurska. Według lokalnych władz, płonął zbiornik z ropą naftową.



9 lutego, po ataku dronów, zapaliła się Ilska rafineria ropy naftowej w Kraju Krasnodarskim. Wcześniej mieszkańcy zgłaszali serię eksplozji na terenie przedsiębiorstwa.

W dniu 25 stycznia drony zaatakowały rafinerię w Tuapse należącą do Rosnieftu, podpalając około 200 metrów kwadratowych terytorium firmy, w tym próżniową jednostkę przetwarzania paliwa. Według rosyjskich kanałów Telegram, uszkodzona rafineria zawierała około 100 ton benzyny i 200 ton oleju opałowego.



Później rosyjskie media poinformowały, że rafineria zawiesiła zarówno rafinację ropy naftowej, jak i produkcję produktów naftowych z powodu napraw, które trwały do końca lutego.

Należy zauważyć, że rafineria w Tuapse jest jedną z dziesięciu największych w rosji i rocznie przetwarza do 9 milionów ton surowców.

Spadek rafinacji


Seria celnych ataków na rafinerie w różnych regionach rosji doprowadziła do znacznego spadku rafinacji ropy naftowej. Brytyjski wywiad napisał o spadku rosyjskich zdolności rafinacyjnych w swoim przeglądzie z 9 marca.

«W dniu 1 marca 2024 r. rosja nałożyła sześciomiesięczny zakaz eksportu benzyny w celu ustabilizowania cen krajowych w obliczu rosnącego popytu... Zakaz eksportu zmniejszy presję podażową i pozwoli rosji na naprawę rafinerii. Naprawy prawdopodobnie potrwają dłużej niż zwykle, ponieważ zachodnie sankcje uniemożliwiają import niektórych niezbędnych komponentów», - poinformowało brytyjskie Ministerstwo Obrony w oświadczeniu opublikowanym na platformie mediów społecznościowych X.

Należy również zauważyć, że rosyjskie władze będą szczególnie wrażliwe na wzrost cen benzyny i innych towarów codziennego użytku, biorąc pod uwagę przygotowania do wyborów prezydenckich w dniach 15-17 marca.



Zauważono, że we wrześniu ubiegłego roku rosyjski rząd nałożył już tymczasowe ograniczenia na eksport benzyny silnikowej i oleju napędowego «w celu nasycenia rynku paliw, co pozwoli na obniżenie cen dla konsumentów».

W lutym Bloomberg obliczył, w jakim stopniu rosyjska rafinacja ropy ucierpiała po ukraińskich atakach dronów.

Tak więc «w drugim tygodniu lutego rafinerie przetwarzały 5,16 miliona baryłek ropy dziennie, według źródła zaznajomionego z danymi branżowymi... to o 94 000 baryłek dziennie mniej niż w poprzednim tygodniu», - podała agencja w swoim raporcie.



W ciągu prawie półtora miesiąca tego roku ukraińskie ataki uszkodziły sześć rafinerii, które odpowiadały za około 18% całkowitej rafinacji ropy w rosji. Zmniejszenie wolumenu rafinacji odnotowano w rafinerii Rosnieftu w Riazaniu, rafinerii Łukoilu w Wołgogradzie, a także w niezależnych rafineriach Ilya i Afip, zauważa Bloomberg.

Obrona przeciwlotnicza jest przesuwana


Po kilku udanych atakach dronów na terminale naftowe w obwodzie leningradzkim wokół Petersburga, wzmocniono obronę przeciwlotniczą. W styczniu w pobliżu miasta zainstalowano systemy obrony powietrznej S-300.

«S-300 są umieszczane wokół Petersburga. Przygotowujemy się na najgorsze», - czytamy w filmie opublikowanym przez kanał Astra Telegram.



Jest jednak mało prawdopodobne, aby punktowa instalacja systemów obrony powietrznej wokół megamiast skutecznie chroniła obiekty przemysłowe przed dronami. BSP mogą być kierowane z pominięciem systemów obrony powietrznej.

«Oczywiście pojawiła się kolejna dziura w rosyjskiej obronie powietrznej i zaczęto ją zatykać... W związku z tym te dywizje, w tym przypadku S-300, zostały skądś usunięte... nie da się tego wszystkiego pokryć obroną powietrzną. A teraz próbują przesuwać tę obronę powietrzną tam i z powrotem... zakrywając niektóre obiekty i otwierając inne», - wyjaśnił dziennikarz wojskowy Sergei Auslander na antenie «Czasu teraźniejszego».

«W tej chwili musimy osłaniać obwód leningradzki, są tam pewne obiekty. Potem polecą do, nie wiem, innego regionu i zostaną tam przeciągnięci. A mają tak oczywisty niedobór środków obrony powietrznej, ponieważ, po pierwsze, kraj jest naprawdę ogromny, istnieje ogromna liczba obiektów. A po drugie, istnieje fizyczny niedobór systemów obrony powietrznej, ponieważ, po pierwsze, Ukraińcy je wybijają, a po drugie, najwyraźniej możliwości przemysłu nie pozwalają na ich szybką produkcję w dużych ilościach», - dodał Auslander.