Po 22 czerwca mogą zostać wznowione rozmowy pokojowe między Ukrainą a rosją.
Data ta została wybrana, ponieważ do 22 czerwca strony realizują ustalenia osiągnięte podczas drugiej rundy negocjacji w Stambule. Chodzi o wymianę ciał i zatrzymanych osób do 25 roku życia, osób powyżej 60 lat, rannych, ciężko chorych itp. Te warunki muszą zostać spełnione. Po ich realizacji otworzy się potencjalna możliwość dialogu oraz droga do wyznaczenia kolejnej rundy rozmów. Być może już w przyszłym tygodniu usłyszymy konkretną datę i miejsce kolejnej rundy negocjacji.
Rozmowy, jak widzimy, toczą się równolegle z wojną. Jest to konsekwencja rozłamu procesu negocjacyjnego w Mińsku. Pokazuje to skrajne braki zaufania między stronami, zwłaszcza ze strony rosji wobec Ukrainy i Zachodu. rosja uważa, że każde zawieszenie walk będzie na korzyść Ukrainy i powtórzy się sytuacja z porozumieniami mińskimi.
Najprawdopodobniej będziemy funkcjonować w takim trybie dalej. Okazjonalne eskalacje, ataki rakietowo-bombowe oraz dronowe, a także zmiany sytuacji na froncie będą wpływać na proces negocjacyjny, który pozostanie niezmienny przynajmniej do jesieni tego roku.
Perspektywy powodzenia tych negocjacji pozostają, lecz niestety prawdopodobieństwo jest stosunkowo niskie. Ukraina i rosja nie są w stanie iść sobie na głębokie ustępstwa, a nawet zawieszenie broni może zostać osiągnięte jedynie faktycznie kosztem ustępstw ze strony USA.
Negocjacje te pozostają dziś pod ścisłą kontrolą liderów i w dużej mierze zależą od ich ambicji, a w mniejszym stopniu od opinii publicznej. W związku z tym kontynuacja lub zakończenie wojny, jak również osiągnięcie pokoju, mogą nastąpić dość nagle i nieoczekiwanie dla społeczeństw.
Rusłan Bortnik
