
Myślę, że pani Maria Berlińska ma rację, mówiąc o zagrożeniu tysięcy dronów nad ukraińskimi miastami.
Nawet dziś, jeśli jesteś gdzieś w Charkowie i włączysz radar RLS, zobaczysz, ile tego lata nad nami krąży — ile jest dronów zwiadowczych na przykład. A jeśli w przyszłości dojdzie do tego „matka”, czyli dron rozrzucający inne drony... to będzie naprawdę ciężko.
Już idziemy w tym kierunku. Wróg też się w tym kierunku rozwija. Trzeba temu przeciwdziałać już teraz.
Na przykład przeciwko „szachedom” już teraz są specjalne drony – „skrzydła”, „kwadryki”. Te ostatnie są mniej skuteczne ze względu na cechy techniczne, ale i tak — potrafimy to robić. Trzeba jednak zwiększać produkcję i pracować nad alternatywnymi systemami obrony przeciwlotniczej, które będą zwalczać mniej widoczne cele.
W tym kierunku trzeba pracować znacznie skuteczniej niż to się u nas dzieje. Bo potem dzieje się, zgodnie ze starą tradycją: zima nadchodzi niespodziewanie.
Denys Yaroslawski