$ 42.3 € 43.55 zł 10.22
+2° Kijów +2° Warszawa -8° Waszyngton
Dlaczego Trump promuje kryptowaluty, jak szybko zarabiać na giełdach kryptowalut i pozostać zmotywowanym: ekskluzywny wywiad z Oleksandrem Orlovskyy'm, założycielem największej społeczności FFA

Dlaczego Trump promuje kryptowaluty, jak szybko zarabiać na giełdach kryptowalut i pozostać zmotywowanym: ekskluzywny wywiad z Oleksandrem Orlovskyy'm, założycielem największej społeczności FFA

04 czerwca 2024 12:35

Rynek kryptowalut to ogromny strumień przychodów, który przyciąga globalne fundusze inwestycyjne i możnych. Wyjątkowość tego instrumentu inwestycyjnego polega na tym, że jest on nadal dostępny dla początkujących z minimalnymi budżetami.

O tym, jak wykorzystać okno możliwości w świecie kryptowalut i dużych pieniędzy, rozmawiamy w ekskluzywnym wywiadzie z Oleksandrem Orlovskyy'm, założycielem największej społeczności FFA (ponad 15 tysięcy członków), międzynarodowym mówcą w dziedzinie kryptowalut.

Panie Oleksandrze, czym różni się funkcjonowanie giełd kryptowalut od giełd papierów wartościowych?

Oleksandr Orlovskyy: Nie różni się zbytnio. Z punktu widzenia klienta giełdy kryptowalut są znacznie wygodniejsze. Utworzenie konta i jego weryfikacja na giełdzie zajmuje minutę, a wpłata środków kolejne 30 sekund lub minutę. I to wszystko - możesz kupić cokolwiek, sprzedać to i wypłacić pieniądze w 30 sekund

Rynek akcji jest znacznie bardziej skomplikowany. To tak, jakby porównać jazdę samochodem do jazdy konnej. Giełda jest czymś starszym, bardziej złożonym i niezdarnym. W tym samym czasie 15-letnie dziecko może zrozumieć kryptowaluty, ponieważ wszystko w kryptowalutach jest znacznie prostsze i szybsze.

Z punktu widzenia ruchu aktywów, kryptowaluty są po prostu bardziej zmienne. Oznacza to, że w ciągu jednego dnia może wystąpić więcej wahań rynkowych, co możemy zobaczyć w postaci ruchów w górę i w dół różnych aktywów na wykresach. Ogólnie rzecz biorąc, zmienność ta jest widoczna na całym rynku, ponieważ tacy giganci jak Bitcoin i Ethereum mogą spadać, jeśli mierzyć je kapitalizacją, a zdarzały się przypadki, gdy cena spadła o 70%. Ale taki jest rynek i tak dzieje się wszędzie, więc dokładnie takie same przypadki zdarzają się w funduszu, nawet w firmach, które są uznawane za blue-chip na giełdzie, na przykład takich jak Netflix, który wziął i spadł gwałtownie o 70%.

Ale w kryptowalutach z reguły utrzymuje się ogólny trend wzrostowy. A zwykły rynek akcji nie może dodać dziesięciu X do ceny (pomnożyć zysku), podczas gdy rynek kryptowalut może. Ponownie, ze względu na różnicę w wolumenie i kapitalizacji, fizycznie ma wystarczająco dużo miejsca na wzrost.

Dlatego zdecydowanie prawdą jest, że kryptowaluty są bardziej zmienne, ale w żaden sposób nie są bardziej ryzykowne. Ponieważ na giełdzie, kiedy kupujemy akcje, ponosimy takie samo ryzyko, ale możemy zarobić tylko +20%. Dla mnie, jeśli spojrzeć na to matematycznie, podejmowanie ryzyka na giełdzie w ogóle nie jest opłacalne. Ponieważ ryzyko nie uzasadnia zarobków, których można się tam spodziewać.



Przez jaki okres spadku lub wzrostu przechodzi obecnie branża kryptowalut? Jakie są Pana prognozy na resztę roku?

Oleksandr Orlovskyy: Mamy swoje własne cykle w kryptowalutach, jak i ogólnie w gospodarce. Obecnie znajdujemy się w cyklu wzrostowym i wierzę, że potrwa on do końca roku, chyba że na świecie wydarzy się coś drastycznego. Teraz jest idealny czas na rozpoczęcie przygody z kryptowalutami, ponieważ bardzo łatwo jest zarabiać na wzrostach. Można też zarabiać na spadającym rynku, ale w mniejszym stopniu.

Jak ocenia Pan zatwierdzenie przez Parlament Europejski nowego pakietu ustaw ze szczególnym uwzględnieniem sektora kryptowalut? W jakim stopniu regulacje są zaostrzane i jak może to wpłynąć na rynek?

Oleksandr Orlovskyy: Tak, regulacje stopniowo zbliżają się do kryptowalut. Niezbyt szybko, ale nadchodzi. Dla mnie jest to plus. Ponieważ im więcej regulacji jest w kryptowalutach, tym więcej inwestorów instytucjonalnych tu przychodzi, tj. banki, fundusze, duzi i niektórzy tradycyjni inwestorzy. Obecnie zarządzają oni swoim kapitałem tylko na giełdzie, a teraz będą mogli wejść na rynek kryptowalut. Regulacja jest więc zdecydowanie dobrą rzeczą.

Pomimo możliwego spadku zysków w przypadku zaostrzenia regulacji, rynek i tak będzie bezpieczniejszy. A ci, którzy teraz zaczynają zajmować się kryptowalutami przed regulacją, będą mieli czas, aby zarobić więcej pieniędzy. Ponieważ podczas regulacji, kiedy wszystkie te fundusze są na miejscu, banki będą tylko kupować - będziemy im tylko sprzedawać.

Czy podziela Pan opinię niektórych ekspertów, że jasna regulacja zmniejszy liczbę manipulacji na rynku kryptowalut, a tym samym zwiększy ich atrakcyjność?

Oleksandr Orlovskyy: Faktem jest, że manipulacje są obecne, zwłaszcza na giełdzie. Zwłaszcza w gospodarce. Zwłaszcza na rynku Forex. Oznacza to, że ludzie myślą, że nie ma tam manipulacji, ale jest ich więcej niż na rynku kryptowalut.

Chodzi o to, że zdarzają się one tam na znacznie większą skalę. Nie jest to tak zauważalne, ponieważ rynki te są bardzo duże i łatwiej jest je ukryć. Rynek kryptowalut jest mały, więc manipulacje są natychmiast zauważalne. Ale w rzeczywistości aktywa, które są manipulowane, są najbardziej atrakcyjnymi aktywami. Zarówno na giełdzie, jak i w szczególności w kryptowalutach.

Oznacza to, że jeśli spojrzysz na akcje, które szybko rosną i wykazują świetne wyniki, nie robią tego w oparciu o wartości fundamentalne. Opierają się na manipulacji. A jeśli zrozumiemy, kto manipuluje rynkiem i w jaki sposób oraz na jakim ruchu lub wydarzeniu zamierza zarobić, mamy możliwość zarabiania pieniędzy razem z tym manipulatorem. Oznacza to, że trzeba czytać rynek. Na giełdzie też jest wiele manipulacji i mają one znacznie większą skalę. Najważniejsze to umieć je dostrzec i na nich zarabiać. Manipulacja jest dobra.

Jak by Pan skomentował fakt, że w ostatnich latach tradycyjne instytucje finansowe również zaczęły promować kryptowaluty jako sposób na dywersyfikację swojego portfela finansowego?

Oleksandr Orlovskyy: W rzeczywistości od dawna są one zaangażowane w kryptowaluty, ale nieoficjalnie. BlackRock właśnie otrzymał zezwolenie na ETF, tak jakby dopiero teraz inwestorzy mogli kupować bitcoiny za jego pośrednictwem. Ale przez te wszystkie lata BlackRock miał kluczowy udział we wszystkich firmach wydobywczych.

Oznacza to, że BlackRock początkowo wydobywał bitcoiny, gdy kosztowały one kilka dolarów, a teraz będzie je sprzedawać swoim inwestorom za 70-100 tysięcy dolarów. Tak więc wszystkie te fundusze były w kryptowalutach od dawna, ale inwestowały potajemnie, a teraz będą sprzedawać swoim inwestorom to, co kupili tanio.



A co do dywersyfikacji. Tak, to jest pretekst. Ale głównym powodem, dla którego to robią, jest to, że boją się przegapić przepływ pieniędzy. Widzą, że w kryptowalutach jest dużo pieniędzy, że inne fundusze również zaczynają tu przychodzić i zdają sobie sprawę, że jeśli nie wejdą na ten rynek, inne fundusze po prostu go zabiorą.

Głównym powodem jest zysk, a konkretnie zysk z tego rynku, a nie dywersyfikacja. Nie dywersyfikują się w jakąś nudną, nisko dochodową niszę. Będą walczyć konkretnie o zysk.

Nawiasem mówiąc, właśnie dlatego Donald Trump tak bardzo promuje kryptowaluty, ponieważ wie, jak ważne jest, aby bogaci i wpływowi ludzie tego świata mogli oficjalnie inwestować w kryptowaluty. Jednym z głównych haseł Trumpa w tych wyborach prezydenckich jest to, że zaakceptuje on bitcoiny i kryptowaluty na wszystkich poziomach legislacyjnych, umożliwiając każdemu ich kupowanie i przechowywanie - społeczeństwu, bankom i funduszom. Właśnie dlatego aktywnie zdobywa głosy.

Uważa się, że kryptowaluty są interesujące dla różnych typów inwestorów. Czy rzeczywiście tak jest?

Olksandr Orlovskyy: Tak, jest odpowiedni dla zupełnie różnych osób, niezależnie od ich zawodu. Niezależnie od tego, czy jesteś przedsiębiorcą, biznesmenem, inwestorem, spawaczem czy gospodynią domową, kryptowaluty są odpowiednie dla każdego, tylko z różnymi strategiami i budżetami.

Jedną z głównych zalet kryptowalut jest brak progu wejścia. Powiedzmy, że akcja Apple kosztuje na przykład 2000 USD. I możesz kupić lub nie kupić tej jednej akcji Apple, ale nie możesz kupić 0,1 akcji. Oznacza to, że niemożliwa jest nawet prawidłowa dywersyfikacja na rynku akcji. Ponieważ każda akcja jest dość droga. A z portfelem o wartości 1000 USD nie ma nic do zrobienia na giełdzie.

Ale w kryptowalutach można kupić nawet jedną stutysięczną monety. Możesz kupić Bitcoina o wartości 10 USD, Ethereum o wartości 10 USD i inne monety o wartości 10 USD. A wtedy portfel jest zdywersyfikowany, choć niewielki. Na giełdzie jest to niemożliwe.



Ogólnie rzecz biorąc, łatwe wejście w kryptowaluty jest jednym z powodów, dla których zupełnie różni ludzie w naszej społeczności znajdują wygodne i zrozumiałe sposoby zarabiania pieniędzy. I wiem na 100%, że bez względu na rodzaj doświadczenia zawodowego/studenckiego lub wiek, absolutnie każdy może zarabiać pieniądze w kryptowalutach, nawet bez początkowego depozytu.

Dokładnie o tym jest mój masterclass, w którym prostym językiem i na przykładach pokazuję, jak można zarobić pierwsze 1000 USD w tydzień. Możesz przejść do lekcji online po rejestracji.

Jakiego poziomu rentowności można oczekiwać od inwestycji w kryptowaluty na tym etapie?

Oleksander Orlovskyy: Jeśli spojrzymy na to absolutnie obiektywnie i realistycznie, to w przypadku Bitcoina i Ethereum spodziewałbym się średnio 2-3x od dzisiejszego notowania.

Jeśli chodzi o inne monety, oczywiście można uzyskać więcej niż 8-5X. Powinienem zauważyć, że w kryptowalutach zysk mierzy się w X-ach, a nie w procentach. Nie plus 10-20%, jak na przestarzałej giełdzie. Zysk mierzymy w X-ach. Na przykład dla mnie transakcja +50% jest okropna.

W przypadku mojego portfela, który obejmuje Bitcoin, Ethereum i inne monety, spodziewam się co najmniej 5-krotnego wzrostu do końca tego roku.

Jakie są Pana podstawowe wskazówki, jak zacząć zarabiać na rynku kryptowalut?

Oleksander Orlovskyy: Istnieją dwie drogi rozwoju. Pierwszą z nich jest zrozumienie i studiowanie tego, co chciałoby się robić. Dotyczy to każdej dziedziny: biznesu, inwestycji czy nieruchomości. Najpierw kupujesz szkolenia, konsultacje, doświadczenie i wiedzę innych ludzi.

Drugi sposób polega na podążaniu za kimś, kto wie, jak to zrobić.  Ktoś ci mówi, jak to zrobić, a ty to robisz, oszczędzając czas i nie zagłębiając się w szczegóły. Można to porównać do siłowni, gdzie profesjonalny trener pokazuje ci ćwiczenia, a ty powtarzasz je, aby osiągnąć rezultaty. Tak samo jest z kryptowalutami - możesz po prostu powtórzyć działania kogoś, kto je rozumie, ale tylko wtedy, gdy masz pewność, że ta osoba wie, co robi.



Jak wiadomo, nauczył Pan ponad 15 tysięcy osób, jak zarabiać na kryptowalutach. Opowiedz nam o swojej społeczności FFA i studentach. Co Twoim zdaniem decyduje o sukcesie w tym biznesie?

Oleksandr Orlovskyy: Sukces w tym biznesie, podobnie jak w każdej innej dziedzinie, zależy od wytrwałości i chęci. Absolutnie każdy, kto coś zrobił, zarobił pieniądze proporcjonalnie do swoich wysiłków i budżetu.

Oznacza to, że w kryptowalutach potrzebujesz albo czasu, albo pieniędzy. Możesz zarabiać tylko dzięki swoim pieniądzom, przy niewielkiej lub żadnej inwestycji czasowej. I odwrotnie, możesz zarabiać tylko na czasie, przy niewielkich lub żadnych inwestycjach. Jeśli masz zarówno czas, jak i pieniądze, możesz zarobić jeszcze więcej. Ogólnie rzecz biorąc, potrzebujesz chęci, wytrwałości, a jeśli nie chcesz robić tego osobiście, potrzebujesz budżetu, aby to pieniądze pracowały, a nie ty.

Ponownie, wracając do poprzedniego punktu, bardzo ważne jest, aby zrozumieć, czy chcesz studiować ten obszar, czy też chcesz go powtórzyć. Jeśli chcesz się uczyć, to musisz kupować szkolenia, konsultacje, doświadczenie i wiedzę innych ludzi. A jeśli chcesz naśladować kogoś innego, musisz znaleźć specjalistę. W obu przypadkach w zasadzie mogę pomóc, ponieważ zarówno uczę, jak i dzielę się tym, co robię.

Według publikacji biznesowej Bloomberg, ludzie, którzy otrzymują dochody z kryptowalut, wydają się wydawać wyłącznie na dobra luksusowe, ale w rzeczywistości ich wydatki są dość zaplanowane. Często inwestują zarówno w kryptowaluty, jak i inne projekty, takie jak nieruchomości. Co o tym Pan sądzi? I jak planuje Pan swoje wydatki i inwestycje?

Oleksandr Orlovsky: Wydaję trochę pieniędzy z moich zarobków. Jeśli kupuję fajny samochód, to po prostu dlatego, że mnie na niego stać. Mogę go kupić co najmniej dziesięć razy. Powiedzmy, że nawet jutro odbiorę nowy samochód z salonu. Oznacza to tylko, że dużo zarabiam na kryptowalutach. Naprawdę mogę sobie pozwolić na wydanie 5% mojego budżetu na nowy samochód, aby emocje zrozumiały, dlaczego to robię.

Czy to w biznesie, czy w kryptowalutach, zalecam wydawanie części swoich dochodów nie na inwestycje, ale na siebie, na emocje, na rodzinę, aby czuć się zmotywowanym. Bo jeśli przez lata tylko mnożymy liczby i nic z tego nie mamy, to istnieje ogromne ryzyko, że się wypalimy. Ponieważ mózg nie rozumie, dlaczego to robimy.

Oczywiste jest, że część pieniędzy musi zostać ponownie zainwestowana. Myślę, że większość z nich należy zdywersyfikować na inne obszary. Ale tylko w te obszary, które rozumiemy lub w których mamy konsultanta, przewodnika i doradcę. I wydać część z nich, przynajmniej niewielką część, na siebie.

Fakt, że ludzie, którzy zarabiają na kryptowalutach, często kupują drogie samochody i mieszkania, wynika po prostu z tego, że mają pieniądze i zarabiają je dość szybko. Zwykle jest to dosłownie 5-10% ich budżetu, który mogą odzyskać w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Po prostu w tym obszarze w tej chwili szybciej jest zarabiać pieniądze.