$ 41.86 € 43.37 zł 10.29
+2° Kijów +1° Warszawa -3° Waszyngton
Debaty wyborcze w USA: Republikańscy kandydaci kłócą się o Ukrainę

Debaty wyborcze w USA: Republikańscy kandydaci kłócą się o Ukrainę

09 listopada 2023 18:19

Partia Republikańska przeprowadziła trzecią debatę wśród swoich kandydatów w przyszłorocznych wyborach prezydenckich w USA. Donald Trump, który jest uważany za głównego kandydata Republikanów, nie wziął udziału w debacie politycznej. Ale mimo to wystąpienia uczestników na temat polityki zagranicznej okazały się kontrowersyjne, zwłaszcza pod względem wsparcia dla Ukrainy. Przeczytaj więcej w artykule UA.News.

Główne tematy debaty

Kolejna runda debat partyjnych odbyła się w Miami. Wzięło w niej udział pięciu Republikanów: gubernator Florydy Ron DeSantis, była ambasador ONZ Nikki Haley, senator Karoliny Południowej Tim Scott, były gubernator New Jersey Chris Christie i biznesmen Vivek Ramaswamy.




W tym samym czasie były prezydent USA Donald Trump odbył spotkanie ze swoimi zwolennikami w pobliżu.

Według agencji Reuters, Trump wyśmiewał swoich rywali i zażądał, aby Partia Republikańska przestała «marnować czas» na «nieciekawe» debaty. Jednocześnie sami uczestnicy debaty w dużej mierze unikali atakowania Trumpa, którego pozycja wśród republikańskich wyborców okazała się niezachwiana nawet po licznych oskarżeniach pod jego adresem.

Zamiast tego republikańscy kandydaci skupili swoją energię na krytykowaniu prezydenta Demokratów Joe Bidena. Ogólnie rzecz biorąc, odbyła się merytoryczna dyskusja na temat ubezpieczeń społecznych, zakazu TikTok i ograniczeń praw aborcyjnych. Najdłuższa debata dotyczyła polityki zagranicznej - konfrontacji z Chinami, pomocy dla Izraela i Ukrainy.

Zwyciężcy i «loosery» debatów o polityce zagranicznej

Między pięcioma kandydatami nie było wiele sporów na temat wojny Izraela z Hamasem. Ich odpowiedzi były często podobne. Istniały jednak ostre spory co do tego, czy Stany Zjednoczone powinny nadal wspierać Ukrainę w walce z rosyjską agresją.

Główne amerykańskie publikacje przeanalizowały debatę republikańską i zidentyfikowały warunkowych zwycięzców i przegranych, a także wyjaśniły reakcję wyborców na niektóre wypowiedzi uczestników.



Nikki Haley została ogłoszona zwycięzcą. Opierając się na swoim doświadczeniu jako ambasador USA przy ONZ, broni ona stanowisk, które są sprzeczne z polityką Trumpa «America First», pisze The New York Times (NYT).

Haley opowiedziała się za pomocą dla Ukrainy. Powiedziała również, że poprze uderzenia wojskowe na Iran. Dyplomata podkreśliła, że Stany Zjednoczone muszą wspierać Izrael «czymkolwiek potrzebują, kiedykolwiek tego potrzebują».



Amerykańskie media zwracają uwagę na gorący epizod w dyskusji, kiedy kandydaci zostali zapytani o to, do czego wezwaliby premiera Izraela Benjamina Netanjahu. Haley odpowiedziała, że w rzeczywistości poradziłaby Netanjahu, aby «wykończył» terrorystów.

Amerykańskie media uznały biznesmena Viveka Ramaswamy'ego za «przegranego» debaty. Do najgorszych momentów jego wystąpienia The Hill zaliczył jego wypowiedzi na temat Ukrainy. W szczególności, gdy nazwał prezydenta Ukrainy Volodymyra Zelenskyego «nazistą».

«Jest wielu republikańskich wyborców, którzy nie chcą wysyłać pieniędzy Ukrainie przez taki sam czas, jak w przeszłości. Ale nawet wielu z nich może wzdrygnąć się na taką etykietę przyczepioną do Żyda, który przewodzi oporowi swojego narodu wobec rosyjskiej inwazji putina», - czytamy w artykule.

«Ramaswamy szuka i otrzymuje zbyt wiele uwagi jak na kogoś, kto nigdy nie sprawował żadnego urzędu... jego zachowanie przypominające trolla posunęło się za daleko», - dodaje The Hill.

Jednocześnie CNN pisze: «Ramaswamy nie pozostawił wątpliwości co do swojego stanowiska, rozpoczynając długi atak na prezydenta Ukrainy Volodymyra Zelenskyego i oskarżając rozdarty wojną kraj o ukrywanie nazizmu i antydemokratycznych przekonań».

Nikki Haley, kontynuując swój spór z Ramaswamy na scenie, powiedziała, że prezydent rosji putin i chiński przywódca Xi Jinping «ślinią się na myśl o tym, że ktoś taki jak on zostanie prezydentem».



Ponadto podkreśliła, że pomagając Ukrainie, Stany Zjednoczone wzmacniają międzynarodowe partnerstwo w konfrontacji z wrogimi sojuszami.

«Jest powód, dla którego Tajwańczycy chcą, abyśmy wspierali Ukraińców: wiedzą, że Chiny przyjdą po nich w następnej kolejności. Jest powód, dla którego Ukraińcy chcą, abyśmy wspierali Izraelczyków, ponieważ wiedzą, że jeśli Iran wygra, rosja wygra», - powiedziała Haley.



Jednak po debacie rzeczniczka kampanii republikańskiej Tricia McLaughlin powiedziała NBC News, że «Ramaswamy nie nazwał Zelenskyego 'nazistą', a jego uwagi odnosiły się do incydentu, który miał miejsce we wrześniu w Kanadzie, kiedy parlament tego kraju uhonorował ukraińskiego weterana kanadyjskiego. Jak się później okazało, służył on w nazistowskiej jednostce wojskowej».

Dlaczego debata Republikanów jest ważna dla Ukrainy

Jak pokazały ostatnie debaty, Republikanie szeroko wykorzystują temat pomocy dla Ukrainy w swoich kampaniach wyborczych. Były minister spraw zagranicznych Pavlo Klimkin zauważa, że Ukraina stała się częścią wewnętrznej walki politycznej w Stanach Zjednoczonych. Jednocześnie przyznaje, że «idea pomocy Ukrainie nie jest zbyt popularna» wśród republikańskich wyborców.

«Około jedna trzecia republikanów popiera ten pomysł, dwie trzecie ma odmienne zdanie i niekoniecznie są to ludzie, którzy nie sympatyzują z nami lub nie chcą nam pomóc. Oni po prostu inaczej postrzegają priorytety. Mówią: najpierw dajmy pieniądze na granicę z Meksykiem, aby przestępczość i... te wszystkie narkotyki tam nie trafiały. A potem, oczywiście, pomożemy Ukrainie», - powiedział Klimkin w wywiadzie dla radia NV.

Jednocześnie były minister spraw zagranicznych zwraca uwagę, że wśród Republikanów panuje powszechne przekonanie, że «nie pomagając Ukrainie, wzmacniamy rosję, co oznacza, że wzmacniamy Chiny».

«Oznacza to, że nawet tacy radykałowie (w cudzysłowie) lub Trumpistyczni Republikanie rozumieją tę logikę. A kiedy mówią mi, że kiedy przyjdzie Trump, wszystko będzie «strasznie» złe i co zrobi Ukraina... Próbuję wyjaśnić, że Trump ma swoją własną logikę. Chce uczynić Amerykę wielką... zdecydowanie nie chce uczynić putina ani Chin wielkimi», - powiedział Klimkin.



Należy zauważyć, że republikanin Donald Trump ma duże szanse na wygranie wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych w 2024 roku. Świadczy o tym kilka ostatnich sondaży, według których obecny przywódca USA, Joe Biden, pozostaje w tyle lub remisuje z Trumpem.

Według badania przeprowadzonego przez The New York Times i Siena College, na rok przed wyborami w 2024 r. prezydent Biden pozostaje w tyle za Donaldem Trumpem w pięciu z sześciu najważniejszych stanów.



Wyniki pokazują, że Biden przegrywa z Trumpem, swoim najbardziej prawdopodobnym republikańskim rywalem, o od 4 do 10 punktów procentowych wśród zarejestrowanych wyborców w Arizonie, Georgii, Michigan, Nevadzie i Pensylwanii. Według sondażu Biden wyprzedza Trumpa tylko w Wisconsin o dwa punkty procentowe.