Prezydent Bułgarii Rumen Radev zawetował ustawę przyjętą przez parlament w celu ratyfikacji umowy z Ukrainą o dostarczeniu Kijowowi 100 wycofanych z eksploatacji transporterów opancerzonych.
Obecnie Ukraina i Bułgaria starają się współpracować w różnych obszarach, w tym w zakresie pomocy wojskowej i transportu ukraińskich produktów rolnych. Jednak sytuacja między tymi dwoma krajami jest niejednoznaczna. Albo premier Nikolay Denkov zapewnia nas o swoim jednoznacznym wsparciu dla Ukrainy w jej walce, albo prezydent Radev oświadcza, że dla Ukrainy nie ma miejsca w NATO. To jest brak równowagi.
UA News zebrało aktualne informacje na temat transferu bułgarskich transporterów opancerzonych do Ukrainy, licencjonowania ukraińskiego zboża oraz innych zdrad i zwycięstw w stosunkach bułgarsko-ukraińskich.
Dlaczego 100 wycofanych z eksploatacji bułgarskich transporterów opancerzonych nie może trafić do Ukrainy?
4 grudnia bułgarski prezydent Rumen Radev zawetował ustawę o dostawie transporterów opancerzonych do Kijowa. Bułgarski przywódca powiedział, że zawetował ją, ponieważ posłowie nie byli wystarczająco zaznajomieni ze szczegółowymi warunkami transferu.
Radev uważa, że doprowadziło to do tego, że bułgarscy posłowie nie byli w stanie obiektywnie ocenić, czy dostarczony sprzęt jest przestarzały i niezbędny.
Bułgarski prezydent podkreślił, że nie wzięto pod uwagę ani zadań wojennych przypisanych Ministerstwu Spraw Wewnętrznych, ani potrzeb Głównych Dyrekcji Policji Granicznej oraz Straży Pożarnej i Bezpieczeństwa Publicznego. Powiedział, że sprzęt ten mógł zostać wykorzystany do ochrony bułgarskiej granicy.
Projekt ustawy został teraz zwrócony do parlamentu, który musi go ponownie zatwierdzić i poddać pod dyskusję.
Oczywiście każdy prezydent dba przede wszystkim o bezpieczeństwo swojego kraju. Ale w przypadku Radeva decyzja ta rodzi wiele pytań. Przede wszystkim dlatego, że bułgarski prezydent jest otwarcie prorosyjski i nie wahał się publicznie kwestionować integralności terytorialnej Ukrainy.
W 2021 roku, według bułgarskiego serwisu Radia Wolność, Rumen Radev powiedział, że Krym jest terytorium rosji. Zapytany o własność półwyspu, Radew odpowiedział: «Teraz jest rosyjski».
Radev zauważył również, że «rosja nie może być naszym modelem rozwoju, ale rosja nie może być naszym wrogiem». Według niego istnieje wiele spekulacji na temat rosji. Dlatego najważniejsze jest dążenie do dialogu z Moskwą.
Dlatego coraz mniej jest wątpliwości, że zawetowanie tej ustawy nie było tylko dla niej samej, ale po to, by zyskać na czasie. Jak inaczej wytłumaczyć fakt, że od 22 listopada (kiedy to bułgarskie Zgromadzenie Narodowe ratyfikowało międzyrządową umowę między Sofią a Kijowem regulującą transfer 100 wycofanych z eksploatacji transporterów opancerzonych do Ukrainy), Radev dopiero teraz zdał sobie sprawę, że coś jest nie tak z projektem.
Ponadto większość transporterów opancerzonych jest przestarzała lub nawet niesprawna. Jak zauważył poseł Ivaylo Mirchev z bloku PP-DB, sprzęt, który miał zostać przekazany Ukrainie, był przechowywany przez dziesięciolecia.
«Na szczęście pojazdy opancerzone nigdy nie były używane, niektóre z nich są technicznie wadliwe i nie są już potrzebne Ministerstwu Spraw Wewnętrznych. Przez 40 lat zbierały kurz w magazynach i pochłaniały jedynie koszty ich ochrony i utrzymania», - wyjaśnił poseł.
Jednak bułgarskie Zgromadzenie Narodowe już planuje uchylenie tego weta. Bułgarski premier Nikolay Denkov powiedział, że większość w bułgarskim parlamencie uchyli weto prezydenta. Oczekuje się, że zostanie ono odrzucone w tym tygodniu.
Bułgarscy politycy również nie są zadowoleni z decyzji prezydenta i już nazwali ją «hańbą».
Jak Rumen Radev sprzeciwił się Ukrainie w NATO i oskarżył nas o kontynuowanie wojny
W 2022 roku Rumen Radev zaczął aktywnie wygłaszać antyukraińskie oświadczenia. Nie musiał nawet wymyślać powodów wartych opublikowania, bułgarski prezydent sam je stworzył.
W październiku 2022 r. Radev odmówił przyłączenia się do oświadczenia prezydentów dziewięciu krajów Europy Środkowo-Wschodniej potępiającego aneksję terytoriów ukraińskich przez Rosję i popierającego przystąpienie Ukrainy do NATO.
«Dzisiejsze działania wojskowe na terytorium Ukrainy wymagają, aby jej członkostwo w Sojuszu zostało omówione w ramach Rady Północnoatlantyckiej w całości i aby nie stwarzało ryzyka bezpośredniego zaangażowania krajów NATO w wojnę», - powiedział Radev.
Ponadto bułgarski prezydent powiedział, że decyzja o przystąpieniu Ukrainy do NATO powinna zostać podjęta dopiero po uzgodnieniu i wdrożeniu przez Ukrainę i rosję «jasnych parametrów pokojowego rozwiązania konfliktu».
W czerwcu 2023 r. Radev nazwał ewentualne przystąpienie kraju do projektu Unii Europejskiej mającego na celu dostarczenie Ukrainie miliona sztuk amunicji «błędem».
W lipcu bułgarski prezydent złożył kolejne uderzające oświadczenie i oskarżył Ukrainę o chęć kontynuowania wojny z rosją.
W tym czasie bułgarski premier Nikolay Denkov wezwał prezydenta, aby «nie angażował się w prowokacje» i nie grał razem z rosyjską propagandą.
Ambasada Ukrainy w Bułgarii podkreśliła, że Ukraina «dokłada wszelkich starań, aby przywrócić pokój, ale agresor nalega na prowadzenie wojny».
Jak Ukrainie i Bułgarii udało się znieść zakaz importu ukraińskiego zboża?
Istnieje jednak pozytywny aspekt stosunków ukraińsko-bułgarskich. W szczególności, 30 listopada Ministerstwo Polityki Rolnej Bułgarii ogłosiło, że Ukraina i Bułgaria uzgodniły szczegóły wprowadzenia systemu licencjonowania eksportu ukraińskich nasion słonecznika, rzepaku, kukurydzy i pszenicy.
W szczególności szczegóły te zostały uzgodnione przez ministra polityki rolnej i żywności Bułgarii Kirilla Vateva i jego ukraińskiego odpowiednika Mykolę Solskyego podczas spotkania online.
Na razie Ukraina i Bułgaria będą ściśle monitorować rynek, aby zapewnić, że interesy bułgarskich producentów, przetwórców i konsumentów nie zostaną zakłócone.
Rzeczywiście, system licencjonowania jest swego rodzaju zaletą na tle całkowitego zablokowania importu zboża z Ukrainy do Bułgarii. Pomimo istnienia silnego monitoringu, ukraińscy producenci rolni będą mogli sprzedawać swoje produkty, a bułgarscy rolnicy nie ucierpią z powodu heterogeniczności rynku i dumpingu cenowego.
Autorka: Dasha Sherstyuk