$ 41.63 € 43.1 zł 10.08
+5° Kijów +3° Warszawa +8° Waszyngton
rosja przeprowadziła «wybory» w okupowanych regionach Ukrainy: jakie są wyniki i co na to światowa społeczność

rosja przeprowadziła «wybory» w okupowanych regionach Ukrainy: jakie są wyniki i co na to światowa społeczność

12 września 2023 15:43

W dniach 8-10 września w rosji odbyły się wybory lokalne, które objęły ponad 80 regionów kraju. Wybierano burmistrzów, gubernatorów, członków rad lokalnych i gmin.

Ponadto tzw. głosowanie odbyło się w okupowanych obwodach donieckim, ługańskim, zaporoskim, chersońskim, a także na anektowanym Krymie. W ten sposób okupanci chcieli sprawić wrażenie, że okupowane regiony Ukrainy należą do federacji rosyjskiej.

Przeczytaj dziś o głosowaniu, reakcji społeczności międzynarodowej i fałszowaniu wyników.

Głosowanie trwało trzy dni

W rosji wybory mogą trwać od jednego do trzech dni. Czas trwania głosowania ustalany jest na poziomie lokalnym. Wszystkie regiony, które zdecydowały się na przeprowadzenie wyborów, głosują ostatniego dnia.

W tym roku 10 września stał się w rosji «jedyny dzień głosowania». Kremlowscy urzędnicy oczywiście nie zapomnieli dodać do banerów łacińskiej litery «V», która obecnie kojarzy się z inwazją rosji na Ukrainę na pełną skalę.

Podobnie jak w przeszłości, rosjanie próbowali sfałszować wyniki wyborów na wszelkie możliwe sposoby. Na przykład w Jakucji wyniki przewagi urzędującego lidera Aysena Nikolayeva w głosowaniu zostały opublikowane 23 minuty przed zamknięciem lokali wyborczych.

Świadczą o tym w szczególności doniesienia propagandowej agencji RIA Novosti opublikowane 10 września o godzinie 13:37.

Rosjanie donoszą również, że obserwatorzy w lokalach wyborczych sami próbowali wypełniać «dodatkowe" karty do głosowania, a następnie je niszczyli.




Rosyjskie władze nie zwracają jednak uwagi na takie momenty. Co więcej, wspiera je w każdy możliwy sposób. W wywiadzie dla The New York Times rzecznik Kremla Dmitry Peskov powiedział, że rosja nie jest demokracją wyborczą, ale raczej biurokracją.

Dla rosjan znacznie ważniejsze jest zapewnienie frekwencji w wyborach. A przynajmniej stworzenie jej pozorów.

Lokale wyborcze ustawiono wszędzie tam, gdzie było to możliwe: w szkołach i budynkach administracyjnych. W obwodzie irkuckim utworzono go na przystanku autobusowym.



Prоpagandyści wykorzystywali nie tylko zwykłą telewizję i Internet, ale także domofony w budynkach mieszkalnych, aby wzywać do głosowania. Na przykład w Iżewsku domofon nadawał ścieżkę dźwiękową z tekstem «Czekamy na Ciebie w lokalu wyborczym 9 i 10 września».



Mężczyźni, którzy przyszli zagłosować, otrzymywali wezwania w lokalach wyborczych. W szczególności, według doniesień medialnych, w Gelendżyku zostały one wręczone obserwatorom wyborów.

Wybory na okupowanych terytoriach Ukrainy

W obwodach donieckim, ługańskim, zaporoskim, chersońskim i na Krymie również wszyscy byli zmuszani do głosowania. Presja na lokalnych mieszkańców rozpoczęła się na długo przed procedurą wyborczą. W końcu okupanci nałożyli ograniczenia - głosować mogą tylko osoby posiadające rosyjski paszport. Należy zauważyć, że ograniczenia te dotyczyły mieszkańców obwodów zaporoskiego i chersońskiego. W ten sposób najeźdźcy chcieli jak najszybciej przeprowadzić przymusową paszportyzację.

W dni wyborów ludzie byli zmuszani do głosowania, a w lokalach wyborczych byli ludzie z bronią i kominiarkami. Dla tych, którzy nie przyszli do lokali wyborczych, utworzono mobilne punkty głosowania. W okupowanych Oleszkach jeździli po ulicach i wzywali ludzi do głosowania.



A w Doniecku członkowie komisji wyborczej, w towarzystwie uzbrojonych mężczyzn, chodzili od mieszkania do mieszkania i zmuszali ludzi do głosowania bezpośrednio w ich domach.



Jednak mieszkańcy okupowanych osiedli postanowili stawić opór najeźdźcom. Niektórzy nie poszli do urn i zamknęli się w domach, a inni pisali na kartach do głosowania różne hasła i apele. W szczególności pisali o swojej niechęci do życia w rosji i chęci jak najszybszego powrotu na Ukrainę.

Ale mimo wszystko rosyjscy okupanci i propagandyści nie przestawali dezinformować ludności. W doniesieniach prasowych twierdzili, że tylko w ciągu pierwszej pół godziny głosowania ponad 50% wyborców przyszło do urn w obwodzie chersońskim i ponad 40% w obwodzie donieckim.

Reakcja społeczności międzynarodowej

W pierwszym dniu głosowania w rosji Ministerstwo Spraw Zagranicznych zainicjowało pilne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w tej sprawie. Następnie ministerstwo wydało oświadczenie w sprawie przeprowadzenia przez rosję wyborów na okupowanych terytoriach Ukrainy.

«Te działania Federacji Rosyjskiej rażąco naruszają suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy, ukraińskie ustawodawstwo i prawo międzynarodowe, w szczególności Kartę Narodów Zjednoczonych. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy wzywa swoich międzynarodowych partnerów do potępienia nikczemnych i arbitralnych działań Rosji i nieuznawania legalności jakiejkolwiek «administracji», która zostanie ustanowiona w wyniku nielegalnych wyborów, a także wszelkich decyzji, które zostaną przez nią podjęte.

Podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa stały przedstawiciel Ukrainy przy ONZ Serhii Kyslytsia wezwał do nałożenia surowych sankcji na rosję za przeprowadzenie wyborów w okupowanych regionach Ukrainy.

Następnie przedstawiciele wielu krajów i organizacji międzynarodowych wydali oświadczenia dotyczące przeprowadzenia wyborów na okupowanych terytoriach. Sekretarz stanu USA Anthony Blinken oświadczył na Twitterze, że głosowanie jest nielegalne.



«Fikcyjne wybory przeprowadzone przez rosję na okupowanych terytoriach Ukrainy są nielegalne i naruszają Kartę Narodów Zjednoczonych. Stany Zjednoczone nigdy nie uznają roszczeń Rosji do jakiegokolwiek suwerennego terytorium Ukrainy. Będziemy wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to konieczne» - powiedział Anthony Blinken, Sekretarz Stanu USA.

Wydał on również oświadczenie, w którym stwierdził, że ci, którzy organizowali i wspierali wybory na okupowanych terytoriach Ukrainy, zostaną objęci sankcjami.

"Działania Rosji pokazują jej rażące lekceważenie zasad Karty Narodów Zjednoczonych, takich jak poszanowanie suwerenności państwa i integralności terytorialnej, które są podstawą globalnego bezpieczeństwa i stabilności. Stany Zjednoczone nigdy nie uznają roszczeń Federacji Rosyjskiej do jakiegokolwiek suwerennego terytorium Ukrainy i przypominamy wszystkim osobom, które mogą wspierać sfałszowane przez Rosję wybory w Ukrainie, w tym jako tak zwani "międzynarodowi obserwatorzy", że mogą podlegać sankcjom i ograniczeniom wizowym"

Anthony Blinken

Sekretarz Stanu USA


Następnie Mołdawia potępiła przeprowadzenie wyborów przez Rosję. Minister spraw zagranicznych Nicolae Popescu wyraził poparcie dla Ukrainy.



«Mołdawia zdecydowanie wspiera Ukrainę, potępiając nielegalne «wybory» na okupowanych terytoriach w dniu 10 września. Odrzucamy rosyjskie próby legitymizacji tej nielegalnej okupacji, która jest jawnym pogwałceniem prawa międzynarodowego», - powiedział Nicolae Popescu, minister spraw zagranicznych Mołdawii.

Premier Kanady Justin Trudeau również potępił wybory.



«Kanada nigdy nie uzna wyników fikcyjnych «wyborów» zorganizowanych przez vladimira putina w tym tygodniu w tymczasowo okupowanych regionach Ukrainy. putin nie może przerysowywać mapy tak, jak mu się podoba. Terytorium Ukrainy pozostaje terytorium Ukrainy», - powiedział Justin Trudeau, premier Kanady.

Niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oświadczyło również, że nie uznaje legalności wyborów w obwodach donieckim, ługańskim, zaporoskim, chersońskim i na Krymie.

[blockquote_with_author position="Ministerstwo Spraw Zagranicznych Niemiec"]"rosja jest w trakcie przeprowadzania #shamelections wyborów na okupowanych terytoriach ukraińskich obwodów donieckiego, ługańskiego, a także części obwodów chersońskiego i zaporoskiego oraz Autonomicznej Republiki Krymu. To nic innego jak oczywiste ćwiczenie propagandowe. Nie uznajemy próby przejęcia terytorium przez Rosję"[/blockquote_with_author]

Następnie, według The Guardian, rzecznik ministerstwa powiedział, że Niemcy rozważają nałożenie sankcji na rosję.

Co robić, jeśli na okupowanych terytoriach odbędą się wybory?

Oleksandr Khara, dyplomata i ekspert Centrum Strategii Obronnych, powiedział UA.NEWS, że wybory w okupowanych regionach Ukrainy są kolejną próbą legitymizacji działań rosji.

«fr udaje, że jest państwem prawa, że jest demokratyczna. Że te terytoria są prawnie częścią fr. I w celu zjednoczenia tych marionetkowych podmiotów z systemem politycznym i prawnym rosji, przeprowadzili to głosowanie», - powiedział Oleksandr Khara, dyplomata, ekspert Centrum Strategii Obronnych.

Według eksperta, rosja chce przede wszystkim pokazać swojej ludności i potencjalnym partnerom, w szczególności krajom Afryki i Azji, że te ziemie są oficjalnie rosyjskie.

Jednocześnie wybory w rosji naruszają szereg międzynarodowych dokumentów legislacyjnych, dlatego konieczne jest zareagowanie na to i podjęcie odpowiednich środków, mówi Oleksandr Khara.

"Nie tylko nasi przyjaciele i partnerzy uznają wybory do rosyjskich władz za legalne. Ukraina również tylko częściowo uznała wybory do Dumy Państwowej (fr). Wydaje mi się, że jest to błędne. Bardziej właściwe, zwłaszcza w kontekście wojny na pełną skalę, byłoby nieuznawanie w ogóle jakichkolwiek organów państwowych rosji. W końcu jak można uznać Dumę Państwową za integralny organ państwowy, skoro zasiadają w niej przedstawiciele quasi-państw - tzw. drl i łrl. Uznanie rosyjskich władz i deputowanych za nielegalnych jest najwłaściwszym rozwiązaniem. Oczywiście należy również wprowadzić sankcje osobiste i konfiskatę mienia za granicą. Być może Ukraina powinna szukać tych przestępców za pomocą narzędzi Interpolu. Ale co najważniejsze, musimy zakwestionować legalność Dumy Państwowej i innych rosyjskich organów państwowych"

Oleksandr Khara

dyplomata, ekspert Centrum Strategii Obronnych