11 lipca Valerii Markus, starszy sierżant 47. samodzielnej brygady zmechanizowanej «Magura», poprosił o degradację, ponieważ nie zgadzał się z działaniami dowództwa brygady. Skarżył się, że dowództwo nie pozwala mu «budować jednostki wojskowej zgodnie z wartościami» deklarowanymi przez żołnierzy.
Dowództwo odpowiedziało na oświadczenia i raport, a media społecznościowe podzieliły się na dwa obozy: niektórzy uważali, że nie wolno publicznie narzekać na dowództwo wojskowe, podczas gdy inni popierali stanowisko i otwartość Markusa.
UA.NEWS zebrał szczegóły skandalu.
Raport na dowódcę
W swoim raporcie Markus wyjaśnia swoją prośbę o degradację «systematycznym upokarzaniem korpusu podoficerskiego», «brakiem zrozumienia przez dowództwo brygady znaczenia morale żołnierzy» oraz «brakiem kar za ... i niekompetencję korpusu oficerskiego».
Wspomniał również o samym dowództwie, które według niego sabotuje tradycje i mitologię brygady. Marcus nazwał zastępcę dowódcy jednostki wojskowej A4699 «niemoralnym degeneratem» i dodał, że przebywanie w jednym zespole z tą osobą poniża jego honor i godność.
Aby nie opuszczać «swoich ludzi», Valerii Markus poprosił dowództwo o przeniesienie go na stanowisko dowódcy wozu bojowego z pensją 3170 UAH.
Odpowiedź dowództwa
Dowódca 47 Brygady Zmechanizowanej Oleksandr Sak napisał na Telegramie po oświadczeniu Valeriya Markusa, prosząc «o odłożenie na bok konfliktów, obelg, sprzeczności i zwielokrotnienie wysiłków na rzecz wspólnej walki».
«Dziś żołnierze, sierżanci i oficerowie brygady nadal wykonują misje bojowe siedem dni w tygodniu, dwadzieścia cztery godziny na dobę. W tych trudnych dniach ja, dowódca 47 Brygady, wzywam wszystkich do odłożenia na bok konfliktów, pretensji, sprzeczności i podwojenia wysiłków na rzecz wspólnej walki. Niech problemy zjednoczą nas przed zaciekłymi bitwami! Tak jak palce zginają się w pięść, by uderzyć, tak my musimy się zjednoczyć», - powiedział.
Rustam Mustafayev, starszy sierżant kompanii uderzeniowej BSP 47 Brygady, również odpowiedział na raport Markusa. Oprócz odrzucenia zarzutów, skrytykował go za «promowanie się na cudzej krwi i pracy».
Mustafayev zapewnił, że on i jego sierżanci nie spotkali się z «systematycznym upokarzaniem korpusu podoficerskiego brygady». Wręcz przeciwnie, powiedział, że dowództwo często wzywa go do kwatery głównej, aby współdziałał i koordynował działania jednostki, a wszyscy oficerowie wyższego dowództwa są z nim w bezpośrednim kontakcie, aby «stworzyć jak najkorzystniejsze warunki dla pracy jednostki».
«O jakim morale możemy mówić, gdy Markus raz bierze udział w ataku, filmuje wynik pracy kogoś innego, a następnie publikuje kilka filmów, aby promować własną osobowość na krwi swoich braci. Chociaż miał być odpowiedzialny za szkolenie bojowe i morale brygady, całkowicie zawiódł na tym etapie», - napisał.
Mustafayev odrzuca również stwierdzenie Markusa o «niekompetencji starszych oficerów brygady».
«Mit 3: 'niekompetencja wyższych oficerów brygady' - nie szanowny panie Markus. Podczas gdy ty pisałeś książkę, trollując polityków w mediach społecznościowych i promując czyjąś pracę, ci oficerowie zdobywali prawdziwe doświadczenie bojowe. Przez lata. Osobiście uczestniczyłem z tymi oficerami w większej liczbie operacji, niż ty napisałeś postów na swoich blogach», - podkreślił starszy sierżant.
Czy jest to więc «szacunek za pozycję» czy «PR»?
Ludzie w mediach społecznościowych, a także eksperci, byli podzieleni w swoich reakcjach na raport Markusa.
Dowódca Ukraińskiej Armii Ochotniczej, Dmytro Yarosh, były lider Prawego Sektora, również odpowiedział na oświadczenie Valeriya Markusa. W szczególności zaprzeczył informacjom o majorze Ivanie Shalamadze, którego wojskowi nazwali w raporcie «niemoralnym degeneratem». Yarosh nazwał go «jednym z najlepszych młodych dowódców w Siłach Zbrojnych Ukrainy».
«On nie zajmuje się PR-em, wykonuje swoją pracę uczciwie i profesjonalnie, niszczy wrogów Ukrainy z wysoką jakością... Znam tego faceta od urodzenia. Powiedziałem to, co chciałem powiedzieć», - napisał Yarosh.
Oleksandr Karpiuk (znany również jako Serg Marco), żołnierz Sił Zbrojnych i bloger, napisał, że «od dawna przewidywaliśmy problemy podczas ofensywy w nowo utworzonych brygadach».
«Stare brygady, które były w stanie utrzymać linię od 2022-2023 roku (i nie wszystkie z nich), zwykle mają dowództwo bojowe, zrozumienie możliwości swoich (rzeczywistych) jednostek i tego, jak wykonać określone zadanie w praktyce. W 59 Brygadzie, która nie jest dokładnie 503 Brygadą, wszystko zależy od tych, którzy mogą pełnić swoje funkcje. Dlatego w razie potrzeby artyleria będzie działać, nawet jeśli będzie mało pocisków, ale spełni swoją funkcję. Ludzie, zajmujce się FPV i «punisherami» opracują cele. Mavicy będą w karuzeli 24/7. A rozpoznanie lotnicze zapewni obraz, pomimo wysiłków rosyjskiej wojny elektronicznej i obrony powietrznej. Szturmowcy nie mają «Bradlejów», ale w Internecie jest wystarczająco dużo filmów, na których wlatują na pozycje na «Hummerach», aby zrozumieć ich kwalifikacje. Podczas działań sztab będzie pracował 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, analizując informacje z pola bitwy i wykorzystując cały arsenał możliwości brygady. Tak walczyliśmy pod Mikołajowem. Tak walczyliśmy pod Donieckiem. Nie jesteśmy najfajniejsi, najbardziej napakowani czy najbardziej doświadczeni. To po prostu działa na naszą korzyść. Po prostu przez ponad rok staraliśmy się ułożyć słowo «szczęście» z czterech liter i była to trudna podróż, ale doświadczenie było bonusem», - powiedział bojownik 59. brygady im. Yakova Handziuka.
Oficer Sił Obronnych Izraela i analityk wojskowy Yigal Levin również zareagował na skandal, przypominając nam, czym jest armia.
«Armia jest ogromnym, złożonym i nienaturalnym mechanizmem dla ludzi. Jest to złożony aparat do zabijania ludzi na skalę przemysłową. W tym gigantycznym mechanizmie muszą współpracować zupełnie różni ludzie: głupi z mądrymi, utalentowani z beztalenciami, optymistyczni z pesymistycznymi, cyniczni z moralnymi, twardzi z miękkimi, źli z dobrymi itd. Aby zapewnić, że ci różni ludzie mogą działać jako jeden mechanizm, istnieją regulacje, statut i protokoły. One z kolei są łącznikami w złożonym, wielostopniowym systemie hierarchii. Często zdarza się, że musisz służyć ludziom, którzy wcale nie są bliscy twojemu charakterowi. Ale nie można wybierać», - napisał.
Mówił też o mechanizmach reagowania na takie incydenty w izraelskiej armii: istnieje «nielegalny rozkaz», którego można nie wykonać. Dzieje się tak na przykład wtedy, gdy wojsko otrzymuje rozkaz strzelania do swoich lub cywilów. Ale potem trzeba napisać anonimową skargę. Nie można jej wnieść do domeny publicznej, ponieważ armia polega na autorytecie swoich oficerów.
«W wojsku chodzi o bezwzględne posłuszeństwo i całkowitą służbę. Jeśli system hierarchii przestaje działać, armia się rozpada. Podałem przykład tego, jak hierarchie działają w armii izraelskiej, ponieważ jest ona uważana za dość demokratyczną, luźną pod pewnymi względami (tak się wydaje z zewnątrz), a czasem miękką», - dodał ekspert.
W odpowiedzi Anton Shvets, weteran wojny z rosją i znany bloger, zauważył, że publiczne konflikty w armii, w tym w armii izraelskiej, nie są rzadkością, przytaczając odpowiedni przykład.
«Na przykład w brygadzie Golani istnieje niemal tradycja dawania głupich wpierd**ów pier**onym dowódcom. I oni to robią. Od wielu lat. A ostatnio, 23 stycznia, 51. batalion Golani wypie**ył zastępcę dowódcy Brygady Yehuda na ich własnym punkcie kontrolnym w Hebronie. A zrobili to, ponieważ oficer z Yehudy obgad**ał zastępcę dowódcy 51 Brygady. W odpowiedzi dowódca i dowódca powiedzieli oficerowi, żeby nie wchodził do batalionu. Oficer przybył na rampę razem z brygadą Yehuda, bazar nie został wyciągnięty, a oni dostali wpier**l» - napisał Anton Shvets.
Denys Popovich, obserwator wojskowy w Radiu NV, powiedział, że sytuacja z raportem nie powinna w ogóle trafić do przestrzeni publicznej.
«To zdecydowanie nie powinno było trafić do domeny publicznej przez Markusa. Kiedy ta historia została opublikowana, ludzie niezwiązani z armią natychmiast zaczęli o niej dyskutować. Nie mam nic przeciwko cywilom, ale nie wiemy nawet, o jaki rozkaz chodziło. Ta historia oczywiście trafi do rosyjskiego obiegu informacji. Ten konflikt musi zostać jak najszybciej zakończony», - podkreślił.
Więcej o Valeriyu Markusie
Valerii Markus jest starszym sierżantem 47. samodzielnej brygady zmechanizowanej «Magura» Sił Zbrojnych Ukrainy.
Służbę rozpoczął we wrześniu 2011 r. w 25 Brygadzie Desantowo-Szturmowej. 8 marca 2014 r. otrzymał swój pierwszy rozkaz bojowy i został wysłany na front pod Słowiańskiem. W 2016 roku trafił do szpitala. Po leczeniu został zwolniony z sił zbrojnych.
Markus powrócił do Sił Zbrojnych Ukrainy po rozpoczęciu pełnej inwazji rosji na Ukrainę w ramach 30 Brygady. Przez kilka miesięcy walczył jako członek jednostki zwiadowczej pod dowództwem Bohatera Ukrainy Volodymyra Hryniuka.
Pod koniec kwietnia 2022 r. został awansowany na stanowisko starszego sierżanta 47. wydzielonego batalionu. Odpowiadał za rekrutację do jednostki wojskowej, rozwój korpusu sierżantów oraz tworzenie ideologii i symboli jednostki wojskowej. W ten sposób batalion stał się 47 Brygadą "Magura», w której Markus został mianowany starszym sierżantem.
Ponadto Markus jest ideologiem i współzałożycielem Fundacji Markus, organizacji charytatywnej, która zapewnia wsparcie 47 Brygadzie «Magura», pomagając jej wyłącznie.
Oprócz służby wojskowej, Valerii Markus angażuje się w działalność kulturalną i publiczną. Podczas służby w operacji antyterrorystycznej (ATO) założył wideo blog, w tym o wyzwoleniu Wuhłehirska i Debalcewa.
W 2018 r. Markus opublikował książkę fabularną «Ślady na drodze» pod pseudonimem Valerii Ananiev. Przyniosła ona wojskowemu autorowi uznanie.
Markus stał się również bohaterem pełnometrażowego filmu dokumentalnego Serhiya Dmytrenki «Wolny człowiek. Pielgrzymka».
Markus często nagrywa filmy o sytuacji na froncie. Pod jednym z nich głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy Valerii Zaluzhnyy zostawił mu komentarz.
W czerwcu 2023 r. Markus spotkał się z Volodymyrem Zelenskim. Według prezydenta, omówił on z Markusem reformę korpusu sierżantów, w tym zapewnienie sierżantom godziwego wynagrodzenia zgodnie z ich doświadczeniem w służbie.
«Dziękuję Valeriyowi za jego propozycje dotyczące cyfryzacji i wprowadzenia zautomatyzowanych systemów księgowych, które pozwolą nam spędzać mniej czasu na papierkowej robocie i szybko otrzymywać niezbędne informacje, oczywiście z uwzględnieniem środków bezpieczeństwa», - napisał Zelenskyy po spotkaniu.
Autorka: Nadiia Kybukevych