Rankiem 2 kwietnia drony zaatakowały dwa obiekty w rosyjskim Tatarstanie - rafinerię i fabrykę, w której montowane są Shahedy. Na liście zaatakowanych celów ten drugi obiekt jest dość niezwykły. Znajduje się on 1200 kilometrów od granicy z Ukrainą - to najdłuższy dystans, na jaki kiedykolwiek latały nasze drony.
Same ataki są próbą zablokowania, przynajmniej tymczasowo, masowej produkcji dronów kamikadze, których rosjanie używają do atakowania ludności cywilnej i infrastruktury krytycznej w Ukrainie. Przeczytaj artykuł UA.NEWS, aby dowiedzieć się, w jaki sposób wrogi obiekt został trafiony i jakich konsekwencji można się spodziewać.
Uderzenie na fabrykę
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy i Główny Zarząd Wywiadu Ukrainy potwierdziły, że ataki w Tatarstanie były ich operacjami specjalnymi. W szczególności zaatakowano budynki produkcyjne do montażu dronów znajdujące się w Specjalnej Strefie Ekonomicznej Alabuga.
I chociaż władze Tatarstanu twierdziły, że uszkodzony został akademik. Dane opublikowane w mediach wskazują, że budynek ten był wykorzystywany do montażu Shahedów.
Lokalizacja i układ fabryki Shahedov w Alabudze w Tatarstanie są pokazane na zdjęciach satelitarnych opublikowanych przez kanał Shrike News na Telegram.
Strefa Alabuga
Wykorzystanie specjalnej strefy ekonomicznej Alabuga do masowego montażu Shahedów zostało już potwierdzone przez wiele śledztw dziennikarskich, w tym przez zachodnie media. Dziennikarze wskazywali na dużą skalę i sprawną logistykę dostaw komponentów z Iranu.
Jednocześnie rosjanie planują stopniowo, w ciągu 2-3 lat, przejść do pełnego cyklu produkcji dronów szturmowych, podaje Nastojaszeje Wremia.
Interesujące szczegóły dotyczące organizacji tego centrum przemysłowego, które zgodnie z planem putina miało produkować drony przez całą dobę, zostały opublikowane w zeszłym roku przez The Washington Post (WP). Dane z tajnych dokumentów wykazały, że emerytowany oficer FSB został wyznaczony do odpowiedzialności za bezpieczeństwo programu.
«Paszporty wysoko wykwalifikowanego personelu zostały skonfiskowane, aby nie mogli opuścić kraju. W korespondencji i innych dokumentach inżynierowie używali zakodowanego języka: drony nazywano «łodziami», ich materiały wybuchowe nazywano «zderzakami», a Iran, kraj, który potajemnie zapewniał pomoc techniczną, nazywano «Irlandią» lub «Białorusią»», - stwierdzono w dochodzeniu.
Zauważono, że porozumienie w sprawie montażu dronów między rosją a Iranem było warte 1 miliard dolarów i przewidywało, że do lata 2025 roku fabryka zacznie samodzielnie produkować około 6000 dronów szturmowych.
W dokumentach uzyskanych przez dziennikarzy wskazano również, że «pomimo opóźnień i procesu produkcyjnego, który jest głęboko uzależniony od komponentów elektronicznych wyprodukowanych za granicą, Moskwa poczyniła stałe postępy w realizacji swojego celu, jakim jest produkcja wariantu irańskiego drona szturmowego Shahed-136».
WP podkreśla również, że rosyjscy inżynierowie próbują ulepszyć przestarzałe irańskie technologie produkcyjne, wykorzystując własne doświadczenie przemysłowe i stosując bardziej rygorystyczną kontrolę jakości. Inżynierowie badają również możliwość ulepszenia samego drona, w szczególności tak, aby mógł przeprowadzać ataki grupowe, w których BSP autonomicznie koordynują uderzenie na cel.
Szczególnym tematem jest udział uczniów w montażu Shaheda. Według filmów propagandowych młodzi ludzie robią to dobrowolnie i za dobre wynagrodzenie. Zaprzeczają temu dziennikarze śledczy projektu Protocol. Zauważają, że putin jest osobiście zainteresowany pracą zakładu.
Publicznie wygląda to na rozbudowę kampusu. Lokalne władze donoszą dyktatorowi, że za półtora roku w Specjalnej Strefie Ekonomicznej Alabuga będzie 10 000 młodych ludzi, a plan zakłada osiągnięcie 25 000 studentów.
Dziennikarze potwierdzają, że studenci stoją na taśmie i składają drony z gotowych irańskich zestawów przez 12 godzin dziennie. Jesienią 2023 r. lokalni deputowani w Tatarstanie zaproponowali nawet zmiany w kodeksie pracy, aby umożliwić nieletnim pracę w niebezpiecznych branżach.
«Znalezienie setek ludzi w głębi Tatarstanu, którzy są gotowi pracować po 12 godzin dziennie, wykonując monotonne zadania w niebezpiecznym zakładzie produkcji broni, pod ciągłą presją zamówień obronnych i pod groźbą więzienia za ujawnienie tajemnic państwowych, nie było łatwym zadaniem. I zostało ono rozwiązane z pomocą studentów, głównie nieletnich i nastolatków», - czytamy w dochodzeniu.
Reakcja USA
Ukraina naturalnie zaatakowała fabrykę dronów kamikadze, aby zmniejszyć gęstość ataków wroga na infrastrukturę krytyczną i ludność cywilną. Jednak ataki głęboko w rosji wzbudziły obawy w USA, które obawiają się «eskalacji konfliktu z rosją, największą potęgą nuklearną na świecie», pisze Reuters.
2 kwietnia agencja odnotowała, że sekretarz rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Nikolai Patrushev powiedział, że «NATO jest zasadniczo w stanie wojny z rosją w Ukrainie i że sojusz wojskowy pod przywództwem USA pomógł zorganizować ataki na suwerenne terytorium rosji».
«Ukraińskie źródła twierdzą, że są one odpowiedzialne za planowanie i przeprowadzanie ataków dronów na terytorium rosji. Stany Zjednoczone wielokrotnie oświadczały, że nie popierają ukraińskich ataków wewnątrz rosji», Reuters przypomniał stanowisko Waszyngtonu.
W wywiadzie dla WP z 29 marca prezydent Volodymyr Zelenskyy również potwierdził, że reakcja Waszyngtonu na ataki dronów w rosji była negatywna.
«Reakcja USA na to nie była pozytywna», - potwierdził, ale Waszyngton nie mógł ograniczyć użycia przez Ukrainę własnej broni. «Użyliśmy naszych dronów. Nikt nie może nam powiedzieć, że nie możecie», - cytuje Zelenskyy'ego gazeta.
Kontynuując dyskusję na temat obaw USA dotyczących ukraińskich ataków na cele głęboko w rosji, izraelski obserwator wojskowy Yigal Levin przypomniał, że Izrael i Waszyngton mają podobne nieporozumienia, ale nie przeszkadza to w partnerstwie.
Jeśli chodzi o Ukrainę, nie jest to pierwsze niezadowolenie zachodnich partnerów, ale muszą oni liczyć się z wolą konfrontacji z najeźdźcą, ponieważ są zainteresowani dalszym partnerstwem z Kijowem.
«Oni (rosyjski Legion Wolności - jako część Sił Zbrojnych Ukrainy) zajęli obwód biełgorodzki, utworzyli tam Republikę Biełgorodzką i oni (USA - red.) są bardzo niezadowoleni.... Donieck i Ługańsk są również wyzwalane w bardzo niedemokratyczny sposób... Ale musimy się z tym liczyć», - powiedział Levin w komentarzu dla Radia NV.