
Pogoda szaleje w Ukrainie od dwóch dni. 26 listopada aktywny cyklon południowy przyniósł obfite opady deszczu i silne wiatry w wielu regionach Ukrainy, w szczególności na okupowanym przez rosję Krymie.
Burza, zamieć i śnieżyca spowodowały wiele wypadków, ale także pomogły w walce z wrogiem. Na tymczasowo okupowanym Półwyspie Krymskim wysokie fale zmyły rosyjskie okopy i zniszczyły linię obrony w pobliżu morza, podczas gdy w południowych regionach Ukrainy silny wiatr uniemożliwił wrogowi wystrzelenie dronów.
Przeczytaj artykuł, aby dowiedzieć się, jak cyklon pomaga Ukraińcom zniszczyć wroga.
Niebezpieczeństwo dla okupantów od strony morza
W dniach 26-17 listopada na Morzu Czarnym i Azowskim rozpętał się sztorm.
Na Krymie uszkodzone zostały dziesiątki domów i samochodów, linie energetyczne, a siedem osób zostało rannych, w tym jedna, która zmarła, gdy poszła obserwować fale. Władze okupacyjne wprowadziły na półwyspie stan wyjątkowy.
Zła pogoda pomaga również armii okupacyjnej w walce. Według doniesień w mediach społecznościowych, burza uszkodziła nie tylko cywilną, ale także wojskową infrastrukturę okupantów.
W Jewpatorii fale zmyły wszystkie rowy wykopane przez rosyjskie wojsko na wypadek operacji amfibijnej ukraińskich sił zbrojnych od strony Morza Czarnego.
Ponadto woda zalała linię obrony wybrzeża, a także pozycje strzeleckie i konstrukcje inżynieryjne armii rosyjskiej.
????В Крыму шторм смывает окопы, которые готовили ВС России.
В крымских пабликах пишут, что в Евпатории вода затопила береговую линию обороны, инженерные сооружения и огневые позиции. pic.twitter.com/vuRmp6dNB9
— Pulse of Ukraine (@PulseOfUkraine) November 26, 2023
A tak wyglądały rosyjskie pozycje obronne na plażach w Jewpatorii przed złą pogodą.
Analitycy systemu monitorowania Posejdon ostrzegali wcześniej, że fale na morzu mogą osiągnąć wysokość od 6 do 8 metrów. Ponadto przewidywali siłę wiatru na poziomie 7 w skali Beauforta, gdzie 14 oznacza absolutny sztorm.
Okupanci z tak zwanej «administracji skadowskiego okręgu miejskiego» już nazwali sztorm «sztormem stulecia» i powiedzieli, że główny cios spadnie na wschód od Krymu i Sewastopola.
«Skala zniszczeń po uderzeniu burzy w Krym jest bardzo duża, nigdy nie było takiej burzy», - skomentowały pogodę władze okupacyjne Krymu.
Istnieją również doniesienia o skutkach burzy w Kerczu, gdzie huraganowe wiatry powaliły drzewa na nabrzeżu i zalały sam wał. W Symferopolu rzeka Salgir wylała z brzegów z powodu ulewnych deszczy, a burza powaliła gałęzie drzew.
«Prędkość wiatru podczas huraganu na Krymie osiągnęła 144 kilometry na godzinę», powiedzieli okupanci.
Sieć donosi również, że huragan wywołał najsilniejszy od 60 lat przypływ Morza Azowskiego w Geniczesku w obwodzie chersońskim, a woda w niektórych miejscach cofnęła się o ponad 100 metrów.
Serhii Bratchuk, rzecznik Ukraińskiej Armii Ochotniczej «Południe», potwierdził również na kanale FREEDOM TV, że rosyjskie fortyfikacje na plażach tymczasowo okupowanego Krymu zostały zmyte.
«Plaże są zamknięte od wielu lat. I właśnie na tym terytorium, w tych miejscach, gdzie wczoraj rano były jakieś fortyfikacje. Dziś już jej nie ma. A raczej zniknęła wczoraj», - powiedział.
Wraz z rosyjskimi fortyfikacjami do Morza Czarnego zostały również zmyte miny.
«Morze Czarne było aktywnie zaangażowane w rozminowywanie, ponieważ te miny wybuchały. To są wstępne informacje. Bardzo trudno jest oszacować, powiedzmy, skalę tych eksplozji, ile ich było. Ponieważ burza była bardzo silna i oczywiście trudno jest ocenić, czy była to eksplozja, czy uderzenie fali. Ale fakt, że jest mniej min, jest pewny», - wyjaśnił Bratchuk.
Teraz rosjanie będą musieli pracować nad odbudową fortyfikacji zniszczonych przez pogodę, co nie obędzie się bez korupcji.
«W każdym razie fortyfikacje, które zostały zbudowane na południowym wybrzeżu Krymu, widać, że nie są przeszkodą dla pogody i nie będą przeszkodą dla Sił Zbrojnych Ukrainy, jeśli zajdzie taka potrzeba. Proces demilitaryzacji Krymu trwa nawet przy złej pogodzie. Partyzanci pracują, podziemie pracuje, a współrzędne jednostek wojskowych i obiektów wojskowych są znane, a dodatkowe informacje pojawią się wkrótce. Tak więc powoli zmierzamy w kierunku tego, co jest prawdopodobnie najważniejszą rzeczą w naszym życiu - wyzwolenia ukraińskiego Krymu. Tam też jest naprawdę zła pogoda. Ale właśnie wtedy, szczerze mówiąc, nie jest nam smutno. Niech zmyje wszystkie okopy, niech zmyje wszystkie jednostki wojskowe», - powiedział rzecznik Ukraińskiej Armii Ochotniczej Południe.
Wiatr może zdmuchnąć drony
27 listopada Yurii Ihnat, rzecznik ukraińskich sił powietrznych, powiedział podczas ogólnokrajowego maratonu telewizyjnego, że silny wiatr utrudnia wrogim samolotom taktycznym działanie, a pogoda wpływa na drony, które mogą zostać zdmuchnięte.
«Nadeszła zimna pogoda, a także silny wiatr i słaba widoczność - wszystko to wpływa na działania lotnictwa, komplikując pracę lotnictwa taktycznego. Jeśli chodzi o BSP, zależy to od wiatru, jeśli wiatr jest silny, może na nie wpływać i po prostu je zdmuchnąć. Pociski manewrujące są mniej podatne», - powiedział Ihnat.
Rosjanie mogą jednak używać pocisków manewrujących w każdych warunkach pogodowych.
«Tak jak rozmawialiśmy w zeszłym roku o oblodzeniu, jeśli nastąpi gwałtowne przejście z plusa do minusa, to znaczy kadłub samolotu może zostać oblodzony, a to może mieć wpływ, do tego stopnia, że może po prostu spaść. To naprawdę komplikuje sprawę. Jeśli chodzi o pracę obrony powietrznej, to również ją komplikuje, jeśli przeciwlotnicze systemy rakietowe mogą z łatwością niszczyć samoloty, wrogie pojazdy ataku powietrznego, takie jak pociski manewrujące, drony, to dla grup ogniowych słaba widoczność jest bardzo negatywnym czynnikiem dla skuteczności ich pracy», - dodał rzecznik.
Мабуть, не буду жалітися на погоду pic.twitter.com/6zXNlGVekQ
— ???????? (@Livasasid) November 26, 2023
Tymczasem ukraińscy obrońcy nadal niszczą wroga przy złej pogodzie. W szczególności na lewym brzegu obwodu chersońskiego ukraińskie siły zbrojne z powodzeniem niszczą rosyjskich okupantów pomimo deszczu i wiatru.