Codziennie w Ukrainie wybuchały nowe skandale korupcyjne, a w rosji niemal codziennie płonęły magazyny ropy naftowej. Przez pewien czas okupowany Krym pozostawał bez prądu, a polscy i rumuńscy rolnicy odblokowali granicę z Ukrainą.
UA.News zebrało informacje o ważnych wydarzeniach w dniach 15-19 stycznia 2024 r.
Światowe Forum Ekonomiczne
Światowe Forum Ekonomiczne (WEF), które zgromadziło około stu szefów państw i rządów, prawie zakończyło się w Davos. Ukraińska delegacja pod przewodnictwem Volodymyra Zelenskyego odbyła szereg spotkań, a prezydent zwrócił się do uczestników największego na świecie forum finansowego.
Ukraiński przywódca spotkał się z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. Omówili między innymi sytuację na froncie, wzmocnienie obrony powietrznej Ukrainy i niektóre kwestie polityczne.
Omówili również sytuację na polu bitwy. Prezydent poinformował o masowych rosyjskich ostrzałach ukraińskich miast i społeczności, które miały miejsce w ostatnim czasie. Szef państwa podkreślił znaczenie dalszego wzmacniania ukraińskiego systemu obrony powietrznej.
Wieczorem 16 stycznia Zelenskyy spotkał się z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Omówili kluczowe priorytety agendy UE-Ukraina na najbliższą przyszłość, przede wszystkim w kontekście podejścia naszego kraju do faktycznego rozpoczęcia negocjacji w sprawie przystąpienia Ukrainy do UE. Strony zwróciły szczególną uwagę na znaczenie odblokowania decyzji o przyznaniu naszemu krajowi pomocy UE w wysokości 50 mld euro na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Europejskiej, które odbędzie się 1 lutego 2024 roku. Jak wiadomo, decyzja ta jest blokowana przez Węgry.
Prezydent spotkał się również z sekretarzem stanu USA Anthonym Blinkenem, doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego Jake'iem Sullivanem i specjalnym przedstawicielem USA ds. odbudowy gospodarczej Ukrainy Penny Pritzker.
"Ukraina jest wdzięczna prezydentowi Stanów Zjednoczonych, Kongresowi i całemu narodowi amerykańskiemu za ich ciągłe i silne wsparcie dla naszego kraju. Z niecierpliwością czekamy na dalsze znaczące wsparcie, które jest niezbędne dla naszego kraju" - powiedział prezydent Ukrainy Volodymyr Zelenskyy.
Strony omówiły również przygotowania do rocznicowego szczytu NATO, który odbędzie się w Stanach Zjednoczonych. Uczestnicy spotkania podkreślili znaczenie pracy nad dwustronnym dokumentem w ramach Wspólnej Deklaracji G7 przyjętej na poprzednim szczycie NATO w Wilnie.
Skandale tygodnia
Dopiero w tym tygodniu wszyscy zdali sobie sprawę, że zniknął jeden z uczestników schematów przekierowania środków budżetowych na zamówienia dla Sił Zbrojnych, Roman Hrynkevych, syn Ihora Hrynkevycha, który przebywa w areszcie od ponad tygodnia. 17 stycznia pięciu członkom grupy przestępczej, w tym Hrynkewyczowi seniorowi i członkom jego rodziny, doręczono zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Są oni oskarżeni o udział w organizacji przestępczej i przejęcie cudzego mienia w drodze oszustwa w stanie wojennym. Roman Hrynkevych został umieszczony na liście poszukiwanych tylko w związku ze sprawą oszustwa przy zakupie odzieży dla wojska. Śledczy nie znają jego miejsca pobytu.
Dzień umieszczenia go na liście poszukiwanych zbiegł się w czasie z oświadczeniem narzeczonej Romana, że nie jest już jego narzeczoną. Artystka Sonya Morozyuk powiedziała, że nie przyjmie nazwiska Hrynkevych i że "nie będzie z człowiekiem, który zdradził jej kraj".
Tymczasem przedstawiciele Ministerstwa Obrony przeprowadzili niezapowiedzianą kontrolę magazynów żywności dla Sił Zbrojnych. Powodem były skargi ze strony wojskowych. Wiceminister obrony pułkownik Vitalii Polovenko i członek Rady Antykorupcyjnej Hennadii Kryvosheya przeprowadzili niezapowiedzianą kontrolę magazynów niektórych jednostek wojskowych na wschodzie kraju. Według wpisu Kryvosheya na jego stronie na Facebooku, w magazynach znaleziono zgniłe banany.
Funkcjonariusze organów ścigania odkryli kolejny schemat defraudacji funduszy państwowych z kontraktów obronnych zorganizowany przez pułkownika sił zbrojnych. Śledczy ustalili, że w zamian za 45 tys. dolarów pułkownik obiecał podpisać kontrakt z lwowską firmą biznesmena na dostawę towarów obronnych dla armii. Cena planowanego przez biznesmena kontraktu z Siłami Zbrojnymi wynosiła 36 mln UAH. Dwóch oskarżonych w tej sprawie zostało zatrzymanych podczas przyjmowania zapłaty za kontrakt.
16 stycznia w sieci pojawiło się wideo pokazujące pracowników projektu śledczego Bihus.Info rzekomo zażywających narkotyki. Następnie okazało się, że dziennikarze śledczy byli stale obserwowani przez nieznane osoby. Wideo zostało opublikowane na stronie internetowej Narodna Pravda z komentarzem, że dziennikarze projektu Bihus.Info rzekomo "ładowali się" w nowe śledztwa, odnosząc się do zażywania narkotyków. Policja zarejestrowała dochodzenie w sprawie naruszenia prywatności.
Później kierownik projektu Bihus.Info Denys Bihus powiedział, że co najmniej 30 osób było zaangażowanych w inwigilację jego pracowników w kompleksie etnograficznym "Ukraińska Wioska" pod Kijowem podczas sylwestrowej imprezy firmowej. Na dzień dzisiejszy wideo z potajemnym filmowaniem i podsłuchiwaniem pracowników projektu Bihus.Info zostało usunięte z kanału YouTube.
W czwartek, 18 stycznia, okazało się, że ukraiński biznesmen, założyciel firmy inwestycyjnej Concorde Capital, Ihor Mazepa, został zatrzymany. Stało się to, gdy próbował przekroczyć ukraińsko-polską granicę. Wiadomo, że Mazepa jest założycielem i dyrektorem Concorde Capital, jednej z najpotężniejszych ukraińskich firm inwestycyjnych; w latach 2014-2016 był członkiem rady nadzorczej Ukreximbank, a w latach 2016-2018 - Ukrsotsbank. Powołując się na własne źródła, dziennikarze NV poinformowali, że w biurze Concorde Capital przeprowadzono przeszukania. Sprawa jest rzekomo związana z uzyskaniem prawa do gruntu pod budowę osiedla domków premium Goodlife Park w rejonie wyszgorodzkim obwodu kijowskiego.
Inne publikacje zauważają, że Mazepa był partnerem biznesowym byłego burmistrza Irpina, Volodymyra Karpliuka, który jest obecnie aresztowany pod zarzutem defraudacji gminnych pieniędzy na renowację parku. Razem są podejrzani o nielegalne przejęcie gruntów funduszu wodnego, na których znajdują się struktury hydrauliczne Kijowskiej Elektrowni Wodnej w rejonie wyszhorodzkim. Jest to działka o powierzchni ponad 7 hektarów i wartości ponad 20 mln UAH.
19 stycznia Sąd Peczerski próbował wybrać środek zapobiegawczy dla Mazepy w sprawie alienacji 300 hektarów gruntów Kijowskiej Elektrowni Wodnej. Prokuratorzy zaproponowali między innymi zwolnienie go za kaucją w wysokości 700 mln UAH. Jednak proces nie odbył się, ponieważ prawnikom zatrzymanego udało się zakwestionować proponowany skład sądu.
18 stycznia minął rok od katastrofy śmigłowca w Browarach, w której zginęli wysocy rangą urzędnicy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy. SBI poinformowało, że od tego czasu zebrało 163 tomy akt sprawy, z którymi zapoznają się oskarżeni - pięciu funkcjonariuszy Państwowej Służby Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy. Są oni podejrzani o naruszenie zasad bezpieczeństwa lotów w dniu 18 stycznia 2023 r.
Odblokowanie granicy
Od 19 stycznia stronom udało się odblokować ruch na granicy Ukrainy z Polską i Rumunią. W piątek rumuńscy rolnicy odblokowali punkt kontrolny Vicovu de Sus, naprzeciwko ukraińskiego punktu kontrolnego Krasnojilsk. Wcześniej blokada przejazdu na Ukrainę przed punktem kontrolnym Halmeu trwała od 18 stycznia, a ruch ciężarówek był zablokowany na punktach kontrolnych Siret-Porubne i Vicovu de Sus-Krasnojilsk w Rumunii.
16 stycznia rumuński rząd osiągnął porozumienie z rolnikami, zobowiązując się do pełnego subsydiowania wszystkich podatków akcyzowych od produktów rolnych do 2026 r. oraz do natychmiastowego wprowadzenia przepisów dotyczących dotowanych oprocentowanych pożyczek. Ponadto rumuński rząd spełnił wymagania dotyczące rekompensaty strat spowodowanych importem z Ukrainy. Środki obejmują wyraźne etykietowanie zboża i innych towarów oraz elektroniczne monitorowanie plomb za pomocą GPS w porcie w Konstancy.
Również 16 listopada odblokowano wszystkie trzy przejścia towarowe na granicy z Polską, które od listopada były blokowane przez lokalnych rolników. Punkt kontrolny Korczowa-Krakowiec jako pierwszy został ponownie otwarty dla transportu towarowego, a następnie punkt kontrolny Jagodzin-Dorohusk. Protestujący i polski rząd zgodzili się zawiesić protest do 1 marca. W tym czasie ich władze są zobowiązane do rozwiązania problemów przewoźników krajowych.
Jednak 19 stycznia poinformowano, że Krajowy Związek Producentów Buraka Cukrowego przygotowuje się do przyłączenia się do ogólnopolskiego protestu rolników zaplanowanego na 24 stycznia. Domagają się oni wprowadzenia kwot na ukraiński cukier.
Wojna w Ukrainie
Rosyjscy terroryści ponownie bombardują ukraińskie miasta. W nocy 16 stycznia rosyjskie wojsko ostrzelało wieś Tiahyńka w obwodzie berysławskim. Dwóch lokalnych mieszkańców, którzy byli na zewnątrz w czasie ataku, odniosło rany odłamkowe. Zostali oni przewiezieni do szpitala.
Okupanci zaatakowali również społeczność bilozerską. W rezultacie mężczyzna, który otrzymał rany kłute na własnym podwórku, został przewieziony do szpitala, informuje Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy.
16 stycznia rosyjscy okupanci ponownie ostrzelali Chersoń. W rezultacie dostawy gazu i ogrzewania zostały zakłócone w dzielnicy Korabel. W obwodzie zaporoskim rosyjscy okupanci zaatakowali bombami Orichów. Pociski trafiły w budynek mieszkalny. "Około 13:15 rosyjscy terroryści przeprowadzili 6 nalotów na niezniszczalne miasto Orichiw. Bomby wroga trafiły w budynki niemieszkalne i wielopiętrowy budynek. Zniszczone zostało całe wejście" - czytamy w oświadczeniu.
Rankiem 18 stycznia rosyjscy okupanci ponownie uderzyli w Kupiańsku w obwodzie charkowskim. Okupanci uderzyli w budynek mieszkalny. Jedna osoba zginęła, są też ranni. Zginęła 57-letnia kobieta. 57-letni i 61-letni mężczyzna zostali ranni.
Problemy okupantów
18 stycznia kilka osiedli na okupowanym Krymie zostało nagle pozbawionych prądu. Następnego dnia szefowa centrum prasowego Południowych Sił Obronnych Nataliia Humenyuk powiedziała, że brak prądu na Krymie na dużą skalę pokazał, że Ukraina niszczy potencjał militarny najeźdźców na półwyspie nie tylko ogniem, ale nie podała żadnych dalszych szczegółów. Podkreśliła, że rosyjskie bazy wojskowe są również zasilane przez wspólny system elektroenergetyczny półwyspu. A "komplikowanie życia" tych baz jest jednym z zadań ukraińskich sił zbrojnych.
19 stycznia w wyniku ataku drona wybuchł pożar w magazynie ropy naftowej w mieście Klińce w obwodzie briańskim w rosji. W rezultacie stacja kolejowa w Klińcach została tymczasowo zamknięta, a pociągi zatrzymane.
W gaszenie pożaru zaangażowanych było ponad 140 osób. Paliły się cztery zbiorniki z ropą naftową. Do gaszenia pożaru użyto pociągu strażackiego i innego specjalnego sprzętu gaśniczego.
Dzień wcześniej doszło do pożaru na terminalu naftowym w Sankt Petersburgu, największym rosyjskim terminalu przeładunkowym ropy naftowej w regionie bałtyckim. Po południu poinformowano, że atak dronów na skład ropy naftowej w obwodzie leningradzkim rosji był operacją specjalną Głównego Zarządu Wywiadowczego Ministerstwa Obrony Ukrainy.
Źródła ukraińskich mediów w służbach wywiadowczych poinformowały, że atak dronów na skład ropy naftowej w obwodzie leningradzkim rosji był operacją specjalną Głównego Zarządu Wywiadowczego Ministerstwa Obrony Ukrainy. Pojawiła się również informacja, że jeden z dronów przeleciał nad rezydencją rosyjskiego dyktatora vladimira putina. Jest to jego pałac w Valdai.
Rosyjski Korpus Ochotniczy wpadł w zasadzkę na pojazd rosyjskiego wojska w obwodzie briańskim. W wyniku udanego nalotu są zabici i ranne okupanci.
W sumie, od rana 19 stycznia, 374 520 rosyjskich najeźdźców, ponad sześć tysięcy czołgów i 11 tysięcy opancerzonych pojazdów bojowych zostało wyeliminowanych podczas inwazji na pełną skalę.
Wiadomości ze świata
NATO zapowiedziało na luty ćwiczenia z udziałem 90 000 żołnierzy. Ćwiczenia będą największe od czasów zimnej wojny i będą symulować prawdziwy atak rosji na Sojusz. Żołnierze ocenią swoją gotowość do takiego ataku. Ćwiczenia będą nosiły nazwę "Niezłomny Obrońca". W szczególności ćwiczenia skupią się na ostrzeganiu i rozmieszczeniu krajowych i wielonarodowych sił lądowych.
Posłowie do Parlamentu Europejskiego zagłosowali za rezolucją wzywającą Radę Europejską do skontrolowania Węgier pod kątem uporczywego naruszania wartości UE. Za rezolucją głosowało 345 europosłów, a 104 było przeciw.