Kilka dni temu administracje okupacyjne obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego ogłosiły referenda w sprawie przyłączenia regionów do rosji. vladimir putin poparł «referenda», ogłosił częściową mobilizację w rosji i nie wykluczył użycia broni jądrowej w przypadku zagrożenia integralności terytorialnej państwa. W ekskluzywnym wywiadzie dla UA.News, analityk polityczny i szef Zjednoczonego Centrum Koordynacyjnego «Donbas», Oleh Saakian, opowiedział o możliwości aneksji tymczasowo okupowanych terytoriów przez rosję, konsekwencjach mobilizacji dla sytuacji na froncie i groźbie uderzenia nuklearnego w Ukrainę.
Jaki jest prawdziwy powód ogłoszenia «referendów» na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy? Dlaczego rosja i jej kolaboranci forsują tę kwestię?
Oleh Saakian: Główną przyczyną jest skuteczna kontrofensywa Sił Zbrojnych na kierunku charkowskim, przeniesienie działań wojennych na granice administracyjne obwodu ługańskiego, a także niemożność kontrolowania linii frontu w obwodzie chersońskim, gdzie Ukraina małymi krokami wyzwala wieś po wsi. Agresor musi naprawić obecny wynik - ogłosić te tymczasowo zajęte terytoria jako rosja, «machnąć głowicą atomową» i krzyknąć, że kontynuacja kontrofensywy przez SZU będzie ofensywą na terytorium rosyjskie.
Czy rosja jest gotowa do szybkiej aneksji tymczasowo zajętych terytoriów Ukrainy po «referendach»?
Oleh Saakian: Po dzisiejszym wystąpieniu vladimira putina można powiedzieć, że rosja jest gotowa do forsowania aneksji. Czy uda się to w praktyce? Jestem skłonny wierzyć, że tak będzie.
Jednocześnie w swoim wystąpieniu putin pozostawił okno możliwości dla «luzu»: zadeklarował poparcie dla «referendów» na tymczasowo okupowanych terytoriach, ale nie powiedział ani słowa o włączeniu tych terenów do rosji. W związku z tym po «referendach» może minąć kilka godzin, zanim najwyższe władze rosji zatwierdzą i de facto dokonają aneksji, albo decyzja może zostać odłożona na czas nieokreślony. Nie można wykluczyć powtórki z wieloletniej «gumy» z «państwem związkowym» rosji i białorusi.
vladimir putin ogłosił w rosji częściową mobilizację - spodziewane jest powołanie do 300 tys. rezerwistów. Na ile realne jest osiągnięcie tego w praktyce? Czy jeśli taka liczba wojskowych zostanie zgromadzona i wysłana do Ukrainy, to pomoże rosjanom przechylić szalę na swoją korzyść?
Oleh Saakian: Przede wszystkim taką liczbę rezerwistów trzeba jeszcze zebrać. Po drugie, muszą być odpowiednio wyposażone, co przy obecnym stanie wojsk rosyjskich jest zadaniem zbyt trudnym. Po trzecie, taką liczbą zmobilizowanych mężczyzn trzeba jeszcze sprawnie zarządzać. Należy przypomnieć, że w armii rosyjskiej podoficerowie, młodsi oficerowie itp. są najsłabszym ogniwem. Mogą więc zmobilizować 100 czy nawet 500 tys. żołnierzy, ale bez doświadczonych przywódców będzie to «stado», któremu nie będzie miał kto przewodzić.
Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, kreml będzie musiał rozciągnąć ten proces organizacyjnie i politycznie, dlatego nie prognozuję poważnych zmian jakościowych na froncie przed późną zimą - wczesną wiosną 2023 roku. Ilość nigdy nie zamieni się w jakość. Nawet jeśli ogłoszona częściowa mobilizacja się powiedzie, to armia rosyjska zostanie tylko warunkowo wzmocniona i raczej nie będzie w stanie znacząco odwrócić sytuacji na froncie na swoją korzyść.
Dla Ukrainy w tej historii jest jeden nieprzyjemny punkt. Jeśli rosja aneksuje obwody doniecki, ługański, zaporoski i chersoński, to ta mobilizacja będzie miała miejsce również na tych terytoriach. Konsekwencją tego byłoby «wypranie» męskiego potencjału demograficznego z tymczasowo okupowanego Krymu i terenów, na których odbędą się tzw. «referenda».
Podczas przemówienia putin stwierdził, że jeśli integralność terytorialna rosji będzie zagrożona, kreml użyje wszystkich rodzajów broni, w tym broni jądrowej. Na ile realne jest takie zagrożenie dla Ukrainy?
Oleh Saakian: Im więcej kreml mówi o użyciu broni jądrowej, im jaśniejszych sformułowań używa, jak np. zdanie putina «i to nie jest blef» podczas przemówienia, tym bardziej oczywiste staje się, że rosja dziś nie jest gotowa na ten krok. Gdyby rosja była gotowa do użycia taktycznej broni jądrowej, już by to zrobiła. Powodów do tego było mnóstwo.
rosja nie jest dziś gotowa na podjęcie tak nieodwracalnych kroków jak użycie broni jądrowej. A orędzie putina jest tak skonstruowane, że na każdym jego elemencie jest element «półśrodków».
Jeśli rosja aneksuje czasowo zajęte terytoria, na których ogłoszono «referenda», jak zareaguje na to Zachód i świat?
Oleh Saakian: Przewiduję dodatkowe zwiększenie presji na rosję, dostarczenie większej ilości broni Ukrainie i wzmocnienie jej wsparcia finansowego, szczególnie poprzez zajęte rosyjskie aktywa za granicą. Ukraińska dyplomacja powinna jak najlepiej wykorzystać ten moment, aby Ukraina otrzymała konkretną i wymierną pomoc, do której impuls dał sam agresor.