$ 41.76 € 48.56 zł 11.4
+18° Kijów +15° Warszawa +28° Waszyngton

Defense Express przeanalizowało możliwość odbudowy strat lotnictwa przez rosję

Ольга Коваль 03 czerwca 2025 09:23
Defense Express przeanalizowało możliwość odbudowy strat lotnictwa przez rosję

Ukraina zadała miażdżący cios rosyjskiemu lotnictwu strategicznemu w operacji „Pajęczyna”. Straty rosji stanowią około jednej trzeciej powietrznego komponentu triady nuklearnej, co stwarza poważne problemy z odbudową.

Poinformowało o tym Defense Express.

Jak pisze portal, w wyniku precyzyjnych ataków dronów FPV na rosyjskie lotniska strategiczne zniszczono 34% wszystkich powietrznych nosicieli rakiet manewrujących, które są częścią rosyjskiej triady nuklearnej.

Według szacunków SBU, całkowite straty rosji przekraczają 7 miliardów dolarów. Jednak rzeczywiste straty agresora wykraczają poza kwestie finansowe: Moskwa straciła jedną trzecią kluczowego elementu swojego strategicznego odstraszania nuklearnego, którego fizyczne odtworzenie w najbliższych latach jest niemożliwe.

Największe straty rosja poniosła wśród strategicznych bombowców Tu-95MS i Tu-160, które są głównymi nosicielami rakiet manewrujących Ch-101 i Ch-555. Te samoloty nie są produkowane od lat 90., a ich modernizacja postępuje wyjątkowo wolno.

Tu-160M2 – od 2022 roku rosja zdołała złożyć jedynie dwa samoloty, kolejne dwa są w trakcie montażu. Wszystkie powstają na bazie starych kadłubów z czasów ZSRR.

Tu-95MS – rosja posiada od 40 do 60 takich maszyn, ale tylko 18–27 zostało zmodernizowanych do użycia nowoczesnych rakiet. Nowych Tu-95 się nie produkuje.

Tu-22M3 – choć nie jest bombowcem strategicznym, lecz dalekiego zasięgu, również poniósł straty. W służbie pozostało mniej niż 55 maszyn, z których nie wszystkie są sprawne. Program ich modernizacji utknął w martwym punkcie.

Jedyną teoretyczną alternatywą jest nowy bombowiec strategiczny PAK DA (projekt „Izdelije 80”). Jednak mimo ponad 15 lat pracy nad nim, rosja nie zdołała zbudować nawet prototypu do lotów. Obecnie istnieje jedynie statyczny model do prób naziemnych.

Pierwszy lot, jeśli w ogóle się odbędzie, spodziewany jest nie wcześniej niż w drugiej połowie lat 30. XXI wieku. Nawet po tym etapie czeka go wieloletni cykl testów, dopracowywania, certyfikacji, a dopiero potem możliwa jest produkcja seryjna. Wszystko to pod warunkiem dostępności funduszy, zasobów i specjalistów, których rosji dramatycznie brakuje.

Dla porównania – amerykański bombowiec strategiczny B-2 Spirit, na którym rosja wzoruje się przy projektowaniu PAK DA, kosztował ponad 2 miliardy dolarów za sztukę. Tego rodzaju wydatki są obecnie dla rosji nieosiągalne.

Biorąc pod uwagę, że w wyniku operacji „Pajęczyna” zniszczono do dziesięciu bombowców strategicznych, mówimy o stratach rzędu co najmniej 15–20 miliardów dolarów, których nie da się zrekompensować ani naprawami, ani zakupami.

Odbudowa utraconych samolotów to perspektywa 10–20 lat, a nie jednego sezonu czy dwóch. Nie ma żadnej gwarancji, że ten program w ogóle zostanie ukończony. W warunkach sankcji, odpływu kadr, izolacji technologicznej i wojny rosja może po prostu nie przetrwać do realizacji tak długoterminowych projektów.

Wcześniej informowano, że 1 czerwca SBU przeprowadziła operację specjalną „Pajęczyna”, podczas której zaatakowano lotniska rosyjskiego lotnictwa strategicznego.

Operacja SBU obejmowała ataki na lotniska „Olenia”, „Biełaja”, „Engels” i „Diagilewo”.

Po doniesieniach o zniszczeniu rosyjskich bombowców w głębi rosji, w mediach społecznościowych pojawiło się wiele memów na temat operacji specjalnej SBU „Pajęczyna”.

W wyniku uderzeń dronów na lotniska lotnictwa strategicznego rosji zniszczono 41 samolotów. Operacja ta była przygotowywana przez SBU przez ponad półtora roku.