Kreml zatwierdził długotrwałe przerwy w działaniu internetu mobilnego w rosji
W Kremlu oficjalnie poparto ograniczenia dostępu do internetu, które w rosji wprowadzane są pod pretekstem walki z dronami.
Rzecznik prasowy prezydenta rosji, Dmitrij Pieskow, oświadczył, że decyzje te podejmują służby siłowe, a w Kremlu uznaje się takie działania za „całkowicie uzasadnione i konieczne”.
Według niego, chodzi rzekomo o zapewnienie bezpieczeństwa państwa, więc ograniczenia cyfrowych usług przedstawiane są jako krok wymuszony.
Na pytanie, czy rzeczywiście wyłączenie mobilnego internetu może skutecznie przeciwdziałać atakom dronów, Pieskow unikał jednoznacznej odpowiedzi. Stwierdził, że „merytoryczną” ocenę skuteczności takich decyzji mogą przeprowadzić wyłącznie specjaliści służb siłowych.
W ten sposób Kreml przerzuca odpowiedzialność za uzasadnienie cyfrowych ograniczeń na blok siłowy, zachowując polityczne poparcie dla kursu wzmacniania kontroli nad internetem.
Pierwszym regionem, w którym w listopadzie oficjalnie ogłoszono długotrwałe wyłączenie mobilnego internetu, została obwód uljanowski.
Ograniczenia mają tam obowiązywać do zakończenia wojny rosji przeciwko Ukrainie, a mieszkańcom zaleca się wcześniejsze przygotowanie do życia z ciągłymi przerwami w łączności.
Władze równocześnie promują koncepcję tzw. „białej listy” — spisu dozwolonych serwisów online, które mają działać nawet podczas blokad.
Przypomnijmy, że władze rosyjskie postanowiły spowolnić prędkość internetu w kraju.
Ponadto rosjanom zaczęto blokować mobilny internet.