Kreml wymyślił nowe powody, by unikać negocjacji i usprawiedliwiać wojnę

rosja ponownie demonstruje brak chęci do prowadzenia negocjacji z Ukrainą, wymyślając nowe preteksty do przedłużania wojny.
Poinformował o tym ISW.
Podczas narady z rządem rosji wladimir putin zwrócił szczególną uwagę na incydenty z mostami kolejowymi w obwodach kurskim i briańskim, do których doszło 31 maja.
Kreml aktywnie wykorzystuje te wydarzenia, aby wzmocnić narrację o rzekomo „terrorystycznym” charakterze ukraińskich władz i zakwestionować ich legitymację jako partnera do pokojowych rozmów.
putin oświadczył, że wykolejenia pociągów rzekomo potwierdzają „nielegalność” ukraińskiego rządu, który – według jego słów – „zamienia się w organizację terrorystyczną”.
Zakwestionował możliwość negocjacji z Ukrainą, nazywając ją „terrorystami” i wyraził zdziwienie, dlaczego rosja miałaby zgadzać się na proponowane przez Ukrainę 30-dniowe lub dłuższe zawieszenia broni.
Według putina takie rozejmy Ukraina wykorzysta na pozyskanie zachodniej broni, mobilizację wojsk oraz przygotowanie „kolejnych aktów terrorystycznych”.
Analitycy Instytutu Badań nad Wojną (ISW) zauważają, że te wypowiedzi to kolejna próba Kremla, by usprawiedliwić przeciąganie procesu negocjacyjnego i kontynuację wojny poprzez zdyskredytowanie Ukrainy jako legalnego partnera.
Zdaniem ISW putin stara się wykreować obraz, że ukraiński rząd „nie potrzebuje pokoju” i ponad wszystko ceni utrzymanie władzy.
Podczas rozmowy telefonicznej z prezydentem USA Donaldem Trumpem 4 czerwca doradca Putina Jurij Uszakow powtórzył tezy o „terroryzmie” Ukrainy, podkreślając, że Kreml nie widzi sensu w rozmowach z obecnymi władzami w Kijowie.
W ten sposób rosja próbuje przerzucić odpowiedzialność za brak postępów w pokojowym rozwiązaniu w Ukrainie, jednocześnie usprawiedliwiając własną agresję i odmowę kompromisów.
Warto przypomnieć, że wcześniej to strona rosyjska podczas negocjacji w Stambule proponowała tymczasowe rozejmy na wybranych odcinkach frontu, jednak obecnie Kreml radykalnie zmienił retorykę.
putin stwierdził, że każde zawieszenie broni jedynie da Ukrainie czas na przygotowanie nowych ataków, a pokój – jego zdaniem – dla Kijowa oznaczałby utratę władzy, dlatego „ukraiński reżim” nie jest zainteresowany zakończeniem walk.
Przypomnijmy, że w Stambule odbyła się druga runda rozmów pokojowych między Ukrainą a rosją, jednak spotkanie zakończyło się bez żadnego przełomu. Pomimo porozumienia w sprawie wymiany jeńców, Kreml nadal domaga się pełnej kapitulacji Kijowa.
Informowaliśmy również wcześniej, że prezydent USA Donald Trump 4 czerwca poinformował o rozmowie z rosyjskim dyktatorem wladimirem putinem, jednak wkrótce usunął ten wpis z konta w Truth Social. Później publikacja została ponownie udostępniona bez zmian.
