Na Donbasie rosjanie za pomocą drona zabili francuskiego dziennikarza

W pobliżu Drużkiwki w wyniku ataku rosyjskiego drona FPV zginął francuski dziennikarz Antoni Lallican. Jego kolega z Kyiv Independent, Heorhij Iwanchenko, został ranny.
O zdarzeniu poinformowała 4. oddzielna ciężka brygada zmechanizowana.
„W wyniku precyzyjnego uderzenia wrogiego drona FPV zginął francuski fotoreporter Antoni Lallican. Razem z nim na miejscu pracował dziennikarz i fotograf Kyiv Independent, członek Ukraińskiego Stowarzyszenia Fotografów Zawodowych Heorhij Iwanchenko. Został ranny, jego stan jest obecnie stabilny” – podano w komunikacie.

W brygadzie dodano, że obaj dziennikarze mieli na sobie kamizelki kuloodporne z napisem „PRESS”.
„Wróg po raz kolejny cynicznie naruszył normy międzynarodowego prawa humanitarnego. Ten fakt ponownie potwierdza podstępność i okrucieństwo armii wroga” – zaznaczono.
Przewodniczący Narodowego Związku Dziennikarzy Ukrainy, Serhij Tomilenko, poinformował, że zdarzenie miało miejsce rano 3 października w pobliżu Drużkiwki w obwodzie donieckim.
Dodał, że to już trzeci francuski dziennikarz, który zginął w Ukrainie.
„Antoni był paryskim fotoreporterem, który dokumentował tematy społeczne i polityczne w strefach konfliktów na całym świecie. W marcu 2022 roku, zaraz po pełnoskalowej inwazji rosji, przyjechał do Ukrainy. Od tego czasu rejestrował skutki wojny i rozpoczął długoterminową pracę razem z mieszkańcami obwodu donieckiego” – napisali ukrainian photographers.
Przypomnijmy, że w obwodzie chersońskim 25 września rosyjski dron FPV zabił dwóch mężczyzn jadących na skuterze.
Parlamentarne Zgromadzenie Rady Europy wezwało do natychmiastowego uwolnienia co najmniej 26 ukraińskich dziennikarzy uwięzionych przez rosję, wprowadzenia sankcji wobec osób odpowiedzialnych za te zbrodnie oraz zwiększenia międzynarodowej presji na rosję.
Od początku 2025 roku w rosji 184 ukraińskich jeńców zostało skazanych za „akty terrorystyczne” na terenie obwodu kurskiego.
