Prezydent Czech: rosja płaci zbyt wysoką cenę, ale wojna potrwa jeszcze lata

rosji udało się zająć część terytorium Ukrainy, jednak Siły Zbrojne Ukrainy, utrzymując strategicznie ważne pozycje, zadają rosyjskim wojskom ogromne straty.
Oświadczył to w wywiadzie dla BBC prezydent Czech, Petr Pavel.
„Jeśli wojna będzie toczyła się w tym samym tempie, może przeciągnąć się na lata. Taki rozwój wydarzeń jest nie do przyjęcia dla wszystkich” — podkreślił czeski przywódca.
Pavel zaznaczył, że partnerzy Ukrainy aktywnie wspierają Kijów, aby pokazać Moskwie, że nie może być mowy o wojskowym zwycięstwie w tej wojnie. Jednocześnie, jak dodał, kraje Europy wywierają na rosję wszechstronną presję — dyplomatyczną, polityczną, gospodarczą i finansową — aby Kreml zrozumiał, że droga do zakończenia wojny prowadzi tylko przez negocjacje.
Jednocześnie, jak podkreślił prezydent Czech, dopóki rosja postrzega każdy sukces na froncie jako powód do kontynuowania działań wojennych, nie będzie gotowa zasiąść do stołu negocjacji. Dlatego putin stara się wywierać presję nie tylko na ukraińskie siły zbrojne, ale także na ludność cywilną.
„Szerzą terror i psychologicznie stawiają ludność w takiej sytuacji, że będzie ona domagać się od swojego rządu zakończenia wojny za wszelką cenę” — zaznaczył Petr Pavel.
Wcześniej pisaliśmy, że czeski rząd na środowym posiedzeniu wpisał na krajową listę sankcyjną rosjanina Olega Osipowa — wieloletniego współpracownika byłego prezydenta fr Dmitrija Miedwiediewa.
Podczas wizyty w Czechach w marcu 2024 roku wiceprezydent Tajwanu Xiao Bi-him jej konwój miał zostać zaatakowany przez funkcjonariuszy chińskiego wywiadu z ambasady ChRL w Pradze.
