Rosja nie jest gotowa na inwazję Ukrainy z Białorusi w najbliższym czasie

Wtargnięcie na terytorium Ukrainy z terytorium białorusi jest w najbliższym czasie mało prawdopodobne, gdyż przeciwnik nie stworzył wystarczającej liczby grup uderzeniowych do takiego ataku. Jednocześnie przeciwnik prowadzi ćwiczenia mobilizacyjne, a także zintensyfikował pracę grup dywersyjno-rozpoznawczych w północnych regionach Ukrainy, co zwykle obserwuje się przed operacjami wojsk na dużą skalę. Kostyantyn Mashovets, koordynator grupy «Information Resistance», powiedział w ekskluzywnym komentarzu do internetowego wydania UA.News.

Zdaniem eksperta, stopień zagrożenia inwazją na terytorium Ukrainy ze strony białorusi nie zmienił się znacząco w ciągu ostatnich kilku tygodni.

«Od końca czerwca sytuacja nie zmieniła się zasadniczo - w pobliżu granicy z Ukrainą obserwowano te same sześć do ośmiu batalionowo-taktycznych grup przeciwnika. Realizują zadania w zakresie ochrony i obrony granicy, budowy fortyfikacji inżynieryjnych oraz angażują się w inżynieryjne wyposażenie kierunków. Czyli odbywają się ćwiczenia mobilizacyjne, które po raz kolejny zostały przedłużone. Nie ma operacyjnego rozmieszczenia grup uderzeniowych w rejonach misji bojowej»

Analityk przypisał przesunięcie rosyjskiego lotnictwa na białoruskie lotniska i jego loty nad terytorium tego kraju w ostatnich dniach prawdopodobnym przygotowaniom do operacyjnego rozmieszczenia sił do ofensywy. Według niego, pod pozorem ćwiczeń przeciwnik rozmieścił system logistyczny i system niejawnego sterowania walką. Jednocześnie do tej pory nie sformowano grup uderzeniowych do inwazji.

Kostyantyn Mashovets nie potrafił ocenić prawdopodobieństwa ofensywy ze strony białorusi w przypadku oficjalnego wypowiedzenia przez rosję wojny Ukrainie, ponieważ «zagrożenie wynika z decyzji kierownictwa polityczno-militarnego państwa-agresora». Ekspert zauważył, że aby zbudować swoje zdolności ofensywne, przeciwnik «musi podjąć jakieś drastyczne środki». Analityk nie jest gotowy powiedzieć, jakie dokładnie będą to środki.

Analityk wyjaśnił zagrożenie ze strony grup dywersyjno-rozpoznawczych (GDR) przemieszczających się z białorusi na Wołyń tym, że przeciwnik prowadzi rozpoznanie w prawdopodobnych rejonach działania. Jednocześnie, według niego, GDR pojawiają się zwykle w tych rejonach i kierunkach, gdzie w najbliższym czasie planowane są jakieś działania wojsk przeciwnika na dużą skalę.

Przypomnimy, że 28 czerwca Kostyantyn Mashovets powiedział, że rosja i białoruś mogą zaatakować Ukrainę w Kijowie, Łucku i Równem w ciągu 3-4 tygodni.

Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony poinformował, że białoruś skoncentrowała w pobliżu granicy z Ukrainą siedem grup taktycznych o sile batalionu. Jak na razie ich celem jest trzymanie w napięciu Sił Zbrojnych Ukrainy i uniemożliwienie naszemu dowództwu wysłania na wschód kolejnych wojowników.

Ukraiński wywiad nie odnotowuje tworzenia ofensywnych grup uderzeniowych na terytorium białorusi. Jednocześnie zaobserwowano przygotowywanie grup dywersyjno-rozpoznawczych z udziałem białoruskich służb.

Białoruskie siły powietrzne od 26 czerwca prowadzą loty szkoleniowe w Baranowiczach. Nad rejonem Liakhovichi zauważono samoloty wojskowe.

9 lipca na bialorusi rozpoczęły się wspólne z rosją ćwiczenia lotnicze. Na pięciu lotniskach odbywają się ćwiczenia desantowe, przybyli piloci z rosji.

Również na białorusi wysyłane są masowe wezwania z nakazem stawienia się poborowych do wojskowych biur rejestracji i poboru, bez żadnych wyjaśnień. Białorusini skarżą się, że wezwania wysyłane są do tych, którzy pracują, do tych, którzy przebywają na urlopie na własny koszt, a nawet do tych, którzy nie nadają się do służby wojskowej.