rosjanie po raz kolejny zaatakowali Ukrainę: ile celów powietrznych zostało zestrzelonych, gdzie trafiły i dlaczego Polska podniosła swoje lotnictwo
07 czerwca 2024 15:52 Rosyjscy okupanci po raz kolejny zaatakowali terytorium Ukrainy za pomocą dronów i rakiet. Podczas alarmu, który trwał około 5 godzin, w wielu regionach słychać było eksplozje.
Ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 48 celów z 53 wystrzelonych przez rosjan. Sytuacja była jednak tak napięta, że nawet Polska sprowadziła swoje sojusznicze samoloty.
Więcej o nocnym ataku z 7 czerwca i jego konsekwencjach można przeczytać w tym artykule.
Nocny atak na Ukrainę: konsekwencje
W nocy 7 czerwca rosyjscy okupanci po raz kolejny zaatakowali terytorium Ukrainy. Tym razem przeprowadzili połączony atak przy użyciu zarówno dronów, jak i pocisków manewrujących.
Dzisiejszy atak trwał około pięciu godzin. Uderzono w Białą Cerkiew i Starokostiantynów, a eksplozje słychać było także w Odessie i obwodzie chmielnickim.
Według dowódcy ukraińskich sił powietrznych Mykoly Oleshchuka, wróg użył na terytorium naszego kraju 5 pocisków manewrujących X-101/X-555 i 53 bezzałogowych samolotów szturmowych Shahed-131/136.
«Wróg zaatakował obiekty infrastruktury krytycznej Ukrainy z lotnictwa strategicznego - bombowce Tu-95MS z przestrzeni powietrznej obwodu saratowskiego i bezzałogowe samoloty szturmowe Shahed-131/136 z obszarów Primorsko-Achtarsk, Jejsk, Kursk w rosji i Przylądka Czauda na Krymie. W wyniku walki powietrznej zestrzelono 48 bezzałogowych samolotów szturmowych i 5 pocisków manewrujących X-101/X-555 w obwodach dniepropietrowskim, zaporoskim, kirowohradzkim, mikołajowskim, chersońskim, odeskim, charkowskim, kijowskim i chmielnickim», - powiedział Mykola Oleshchuk.
Niestety, 5 dronów szturmowych nie zostało zestrzelonych, co spowodowało trafienia w regionach Ukrainy. W szczególności w obwodzie kijowskim atak spowodował pożar w jednym z zakładów przemysłowych w regionie.
Według regionalnej administracji wojskowej w Kijowie nie było ofiar śmiertelnych ani rannych. Jednak sam pożar został ugaszony przez Państwową Służbę Ratowniczą w ciągu kilku godzin. Od rana 7 czerwca próbowano opanować pożar, a do jego ugaszenia użyto robota i pociągu strażackiego. Obecnie nie ma żadnych informacji na temat sytuacji na miejscu zdarzenia.
Według Suspilne, eksplozje były również słyszalne w regionie Chmielnickiego. Jednak szef Chmielnickiej Obwodowej Administracji Wojskowej, Serhii Tyurin, powiedział, że w regionie nie odnotowano żadnych uszkodzeń obiektów, rannych ani ofiar śmiertelnych.
Obwód charkowski również został zaatakowany. Według szefa Charkowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej, Oleha Syniehubova, zaatakowana została wieś Małyniwka w obwodzie czuhuiwskim. Terytorium ośrodka rekreacyjnego zostało ostrzelane przez UAV i S-300. Uszkodzone zostały domy i mienie.
Ale dzisiejszy rosyjski atak wstrząsnął nie tylko Ukrainą, ale także naszymi zachodnimi sąsiadami. W szczególności Polska wraz ze swoimi sojusznikami wzbiła w powietrze swoje samoloty wojskowe.
Według Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych RP, ich samoloty zaczęły operować w polskiej przestrzeni powietrznej. Ostrzeżono również, że «może to prowadzić do wzrostu poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodniej części kraju», tj. bliżej zachodnich regionów Ukrainy.
«Dzisiejszej nocy obserwowane są intensywne działania rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu, w tym uderzenia pociskami manewrującymi, bezzałogowymi statkami powietrznymi Shahed i pociskami balistycznymi na cele zlokalizowane w szczególności w zachodniej części Ukrainy. Wszczęto wszelkie niezbędne procedury w celu zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej, a Dowództwo Operacyjne RSZ stale monitoruje sytuację», - czytamy w oświadczeniu.
❗️Uwaga, w naszej przestrzeni powietrznej rozpoczęły operowanie polskie i sojusznicze statki powietrzne, co może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju.
Dzisiejszej nocy obserwowana jest intensywna aktywność… pic.twitter.com/khBNIngPly
— Dowództwo Operacyjne (@DowOperSZ) June 7, 2024
Jakie były cele wroga?
Wiceminister energetyki Mykoła Kolisnyk powiedział, że w wyniku rosyjskiego ataku nie doszło do uszkodzeń obiektów sieci energetycznej. Jednak rosjanie nie przestają atakować ukraińskiego sektora energetycznego, ponieważ ich głównym celem jest całkowity brak prądu.
«Na szczęście podczas ostatniego ataku nie doszło do uszkodzenia obiektów energetycznych. Rozumiemy jednak, że wróg nie porzuca nadziei na ostrzał cywilnej infrastruktury energetycznej. Jego celem jest całkowity brak prądu», - powiedział.
Według wiceministra energetyki sytuacja w ukraińskim systemie energetycznym pozostaje trudna.
«Straciliśmy ponad 9 gigawatów mocy - to wynik trudnej sytuacji w systemie energetycznym. Prowadzi to do niedoboru mocy wytwórczych, ponieważ dotknięte są zarówno obiekty wytwarzania energii cieplnej, jak i elektrownie wodne, a także sieci dystrybucyjne, co skutkuje pewnymi ograniczeniami sieci przesyłu energii elektrycznej».
Kanał monitorowania Tracking odtworzył trajektorię rosyjskich bezzałogowych statków powietrznych i pocisków rakietowych. W szczególności wróg próbował atakować cele wojskowe. Jednym z celów była baza 7 Brygady Lotnictwa Taktycznego Petra Franka z bombowcami Su-24.
Autorka: Dasha Sherstyuk