ZEJ po raz pierwszy w historii odłączona od sieci energetycznej po ostrzale

25 sierpnia, w wyniku rosyjskiego ostrzału, linia komunikacyjna ZEJ z ukraińskim systemem energetycznym została dwukrotnie odcięta. Stało się to po raz pierwszy w historii zakładu.

Taką informację podał Energoatom. Według danych trzy linie komunikacyjne elektrowni z systemem energetycznym zostały wcześniej uszkodzone przez ostrzał, a czwarta linia została odłączona w wyniku pożaru na składowiskach popiołu na Zaporoskiej EJ, który również miał miejsce po rosyjskich atakach.

«W rezultacie dwa działające bloki energetyczne elektrowni zostały odłączone od sieci. Tym samym działania najeźdźców doprowadziły do całkowitego odłączenia ZEJ od sieci energetycznej - pierwszego w historii zakładu» - napisano w oświadczeniu.

Własne potrzeby energetyczne EJ są zasilane z systemu energetycznego Ukrainy poprzez linię komunikacyjną ZEJ - dodały w Energoatomie.

«Nie ma jeszcze uwag do działania automatyki i systemów bezpieczeństwa. Trwają czynności rozruchowe mające na celu przyłączenie jednego z bloków energetycznych do sieci» - dodały w Energoatomie.

Okupanci ostrzeliwują moździerzami składowiska popiołu na Zaporoskiej EC w Energodarze, aby wznieść chmurę radioaktywnego pyłu. Chcą ją przedstawić jako konsekwencję «ostrzału» elektrowni jądrowej w Zaporożu przez Siły Zbrojne Ukrainy.

Wcześniej brytyjski wywiad wyjaśniał zagrożenia na okupowanej elektrowni jądrowej w Zaporożu. Stała się ona źródłem zagrożenia.

Przypomnimy też, że rosyjskie wojsko zatrzymało dwóch pracowników ZEJ, którzy rzekomo przekazali ukraińskim siłom zbrojnym dane o lokalizacji personelu i sprzętu na terenie zakładu.