Zełenski zaproponował zawieszenie broni do czasu spotkania przywódców

Oficjalny Kijów jest gotowy rozpocząć negocjacje z Moskwą w najbliższych dniach, ale warunkiem tego jest zawieszenie broni.
Oświadczył o tym prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Głowa państwa podkreśliła, że strona ukraińska jest otwarta na wymianę jeńców, ponieważ uważa za bezsensowne kontynuowanie spotkań dyplomatycznych w Stambule, które nie przynoszą rezultatów. Według niego rosja jest również zainteresowana wymianą, co świadczy o jej gotowości do takiego kroku.
Jednocześnie Zełenski zaznaczył, że rosja nie jest gotowa do zaprzestania działań wojennych.
„rosjanie nie są gotowi do zawieszenia broni, uważają, że to decyzja przywódców. Moja propozycja jest taka – proponujemy i myślę, że nasi partnerzy mogą nas poprzeć... proponujemy zawieszenie broni do czasu spotkania przywódców. To moja osobista opinia” – powiedział prezydent.
Podkreślił, że Ukraina jest gotowa na spotkanie w dowolnym mieście wybranym przez rosję – czy to w Stambule, Watykanie, czy Szwajcarii.
„Dlaczego zawieszenie broni do spotkania przywódców? Ponieważ jeśli nie będzie żadnego porozumienia ani chęci deeskalacji, zawieszenie broni zakończy się tego samego dnia – jednostronnie ze strony Rosjan. Jeśli jednak dostrzeżemy możliwość kontynuowania dialogu i będziemy gotowi do podjęcia odpowiednich kroków, przedłużymy zawieszenie broni – z udziałem amerykańskiego monitoringu i mediacji” – wyjaśnił Zełenski.
Prezydent podkreślił również, że spotkanie może odbyć się w dowolnym dniu, począwszy od następnego.
„To moja osobista propozycja, wszystkie strony na tym zyskają. Jeśli prezydent (USA Donald – red.) Trump poprze – będziemy wdzięczni. Prezydent (Turcji Recep – red.) Erdogan, jestem pewien, również poprze. Jesteśmy gotowi na takie spotkanie w dowolnym dniu” – podsumował Zełenski.
Przypomnijmy, że Stany Zjednoczone Ameryki nie sprzeciwiły się zaproszeniu prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na czerwcowy szczyt NATO w Hadze.
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte oświadczył wcześniej, że europejscy sojusznicy USA są zgodni co do tego, że rosja stanowi „długoterminowe zagrożenie”.
