$ 42.4 € 43.45 zł 10.19
+1° Kijów 0° Warszawa 0° Waszyngton
Zaciekłe walki na kierunkach pokrowskim i toreckim: jak daleko posunęli się rosjanie i jak zmienili swoją taktykę

Zaciekłe walki na kierunkach pokrowskim i toreckim: jak daleko posunęli się rosjanie i jak zmienili swoją taktykę

06 sierpnia 2024 19:09

Prawie połowa wszystkich ataków rejestrowanych codziennie przez Sztab Generalny ma miejsce na kierunku pokrowskim, który jest głównym punktem ataku rosjan.

Wróg stał się również bardziej aktywny w kierunku Torecka, gdzie według wojskowych stosuje taktykę z Awdijiwki - okrążenie z trzech stron i ciągłe zrzucanie wielotonowych bomb kierowanych.

UA.News zebrało opinie ekspertów i weteranów, aby dowiedzieć się, dlaczego te obszary są strategicznie ważne dla okupantów i jak bardzo Siły Obronne kontrolują tam sytuację.

Jak ISW ocenia sytuację

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) zwraca szczególną uwagę na walki w kierunku pokrowskim i toreckim. W swoim najnowszym raporcie z 5 sierpnia stwierdza, że okupanci "osiągnęli znaczące taktyczne zyski w sektorze toreckim".

Materiał geolokalizacyjny z 5 sierpnia pokazuje, że siły rosyjskie posunęły się do ulicy Kosmonawtiw w centralnej części wsi Drużba (na wschód od Torecka).

Dodatkowe nagrania geolokalizacyjne opublikowane 4 sierpnia pokazują siły rosyjskie posuwające się na zachód ulicą Szkilną przez ulicę Centralną w zachodniej części wsi Piwniczne (również na wschód od Torecka). Ponadto, jak twierdzi, siły rosyjskie osiągnęły dodatkowe korzyści w centralnej części Piwnicznego.

ISW wskazuje również, że siły rosyjskie posuwają się naprzód w Zalizne (na południowy wschód od Torecka) i w pobliżu podstacji energetycznej Centralna na zachód od Zaliznego, a także próbują ominąć fabrykę fenolu w centralnym Nowym Jorku (na południe od Torecka).

W tym samym czasie Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował o rosyjskich atakach naziemnych w pobliżu samego Torecka, a także w pobliżu Nowego Jorku, Zaliznego i Piwnicznego w dniu 5 sierpnia.



W dniu 5 sierpnia wojska rosyjskie kontynuowały również natarcie na wschód od Pokrowska. Jednocześnie, według rosyjskich źródeł, wojska rosyjskie są bliskie zakończenia taktycznego okrążenia wojsk ukraińskich w rejonie drogi T-0511 na południowy wschód od Pokrowska, zauważają analitycy ISW.

Ponadto, rosyjskie źródła twierdzą o dodatkowych sukcesach na zachód i wschód od Żelanne, a niektórzy "dowódcy wojskowi" wroga twierdzą, że rosyjskie grupy szturmowe wkroczyły nawet do samego Żelanne. Analitycy ISW podkreślają jednak, że nie widzieli żadnych wizualnych dowodów na obecność okupantów w wiosce.

Odnosząc się do rosjan, ISW pisze również, że rosyjskie wojska posunęły się naprzód w Iwaniwce (na północ od Żelanne i na wschód od Pokrowska); na zachód od Nowosieliwki Persza (nieco na wschód od Żelanne i na południowy wschód od Pokrowska); w pobliżu Meżowe (na południowy wschód od Żelanne); oraz w pobliżu Serhiivki (na zachód od Żelanne).



Należy zauważyć, że Sztab Generalny Ukraińskich Sił Zbrojnych poinformował o kontynuowaniu walk w dniach 4 i 5 sierpnia na północny wschód od Pokrowska w rejonie miejscowości Kałynowe i Wozdwiżenka; na wschód od Pokrowska w rejonie miejscowości Nowooleksandriwka, Svyrydoniwka i Iwaniwka; oraz na południowy wschód od Pokrowska w rejonie miejscowości Żelanne, Jasnobrodiwka i Karliwka.

"To nowe natarcie w Doniecku jest bardzo interesujące, ponieważ wskazuje na większą zmianę w planowaniu operacyjnym" - powiedziała Karoline Hird, analityk ISW, w komentarzu dla The Washington Post. Według HIrd, znaczące postępy były wcześniej hamowane przez taktyczne błędy ROsji.

"W przeszłości rosyjscy dowódcy operacyjni po prostu rzucali ludzi do długich, kosztownych operacji" - kontynuowała - "ale teraz uczą się prowadzić równoczesne i uzupełniające się ofensywy i wywierać stałą presję na ukraińskie zasoby".

Oceny ukraińskich ekspertów

Według Deep State, od 5 sierpnia wróg posunął się naprzód w sektorze pokrowskim w pobliżu Żelanne.



W sektorze tureckim okupanci posunęli się naprzód w pobliżu Nowego Jorku, w Zalizne i Piwniczne.



Dla dowództwa sił rosyjskich kierunek pokrowski jest priorytetowy, podczas gdy ofensywa na drugim kierunku - Toreckim - ma charakter pomocniczy (ograniczający), uważa obserwator wojskowy Kostyantyn Mashovets.

Według niego, można było zaatakować ufortyfikowany obszar obronny wroga "czołowo" (a w czasie tworzenia tego planu rejon torecki nie był) wyłącznie w celu powstrzymania wroga.

Mashovets wyjaśnia również główne zadania, które rosjanie planują rozwiązać, nacierając w kierunku Pokrowska.

"Głównym celem ofensywy wroga w sektorze pokrowskim jest jak najgłębsze posuwanie się na zachód i północny zachód (najlepiej w rejonie Nowohrodiwki i na granicy Myrnohrad-Małyniwka, podczas gdy sam Pokrowsk na razie "nie może być szturmowany"). A im głębiej wrogowi uda się "wspiąć" w tym kierunku na zachód, północny zachód, tym łatwiej i wygodniej będzie mu "zająć" Toreck, zwłaszcza w kontekście hipotetycznego przecięcia drogi Pokrowsk-Kostiantyniwka - to są rzeczy oczywiste" - napisał obserwator w swoim kanale Telegram.

Według jego szacunków, osiągnięcie wyżej wymienionych linii nie będzie oczywiście łatwym ani "tanim" zadaniem dla wroga, a zwłaszcza nie szybkim. I chociaż zaawansowane jednostki rosyjskie nadal posuwają się w kierunku Pokrowska i Myrnohradu, kosztuje ich to "cennik premium" i raczej nie będzie "tańsze". Mashovets pisze o "uzupełnieniach marszowych", do 2-3 batalionów miesięcznie.

Jednocześnie analityk wojskowy Serhiy Hrabskyy uważa, że obecny postęp wroga może spowodować poważne trudności w przyszłości. Okupanci dążą do zdobycia Torecka, ponieważ jest to jedyne miasto w aglomeracji donieckiej kontrolowane przez Siły Obronne.

"Zdobycie Torecka przez wroga będzie oznaczało, że będzie on miał pełną kontrolę nad tą aglomeracją i będzie mógł manewrować swoimi siłami i środkami, koncentrować i rozpraszać swoje siły i środki oraz zasoby. Następnym punktem do ataku będzie Kostiantyniwka, aby dotrzeć do aglomeracji słoweńsko-kramatorskiej" - powiedział analityk 6 sierpnia na antenie Fabryki Wiadomości.

"W żaden sposób nie upraszczam sytuacji, jest ona niezwykle skomplikowana. Ale w tej chwili wróg nie wypełnił zadań letniej kampanii, które sobie wyznaczył. Nie dotarł do granic obwodów donieckiego i ługańskiego, nie zdobył żadnych miejscowości o znaczeniu strategicznym, z wyjątkiem zagrożenia dla Torecka i podejścia do Pokrowska" - powiedział Hrabskyy.

Prawie połowa wszystkich ataków rejestrowanych codziennie przez Sztab Generalny ma miejsce na kierunku pokrowskim, który jest głównym punktem ataku rosjan.

Wróg stał się również bardziej aktywny w kierunku Torecka, gdzie według wojskowych stosuje taktykę z Awdijiwki - okrążenie z trzech stron i ciągłe zrzucanie wielotonowych bomb kierowanych.

UA.News zebrało opinie ekspertów i weteranów, aby dowiedzieć się, dlaczego te obszary są strategicznie ważne dla okupantów i jak bardzo Siły Obronne kontrolują tam sytuację.

Jak ISW ocenia sytuację

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) zwraca szczególną uwagę na walki w kierunku pokrowskim i toreckim. W swoim najnowszym raporcie z 5 sierpnia stwierdza, że okupanci "osiągnęli znaczące taktyczne zyski w sektorze toreckim".

Materiał geolokalizacyjny z 5 sierpnia pokazuje, że siły rosyjskie posunęły się do ulicy Kosmonawtiw w centralnej części wsi Drużba (na wschód od Torecka).

Dodatkowe nagrania geolokalizacyjne opublikowane 4 sierpnia pokazują siły rosyjskie posuwające się na zachód ulicą Szkilną przez ulicę Centralną w zachodniej części wsi Piwniczne (również na wschód od Torecka). Ponadto, jak twierdzi, siły rosyjskie osiągnęły dodatkowe korzyści w centralnej części Piwnicznego.

ISW wskazuje również, że siły rosyjskie posuwają się naprzód w Zalizne (na południowy wschód od Torecka) i w pobliżu podstacji energetycznej Centralna na zachód od Zaliznego, a także próbują ominąć fabrykę fenolu w centralnym Nowym Jorku (na południe od Torecka).

W tym samym czasie Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował o rosyjskich atakach naziemnych w pobliżu samego Torecka, a także w pobliżu Nowego Jorku, Zaliznego i Piwnicznego w dniu 5 sierpnia.

W dniu 5 sierpnia wojska rosyjskie kontynuowały również natarcie na wschód od Pokrowska. Jednocześnie, według rosyjskich źródeł, wojska rosyjskie są bliskie zakończenia taktycznego okrążenia wojsk ukraińskich w rejonie drogi T-0511 na południowy wschód od Pokrowska, zauważają analitycy ISW.

Ponadto, rosyjskie źródła twierdzą o dodatkowych sukcesach na zachód i wschód od Żelanne, a niektórzy "dowódcy wojskowi" wroga twierdzą, że rosyjskie grupy szturmowe wkroczyły nawet do samego Żelanne. Analitycy ISW podkreślają jednak, że nie widzieli żadnych wizualnych dowodów na obecność okupantów w wiosce.

Odnosząc się do rosjan, ISW pisze również, że rosyjskie wojska posunęły się naprzód w Iwaniwce (na północ od Żelanne i na wschód od Pokrowska); na zachód od Nowosieliwki Persza (nieco na wschód od Żelanne i na południowy wschód od Pokrowska); w pobliżu Meżowe (na południowy wschód od Żelanne); oraz w pobliżu Serhiivki (na zachód od Żelanne).

Należy zauważyć, że Sztab Generalny Ukraińskich Sił Zbrojnych poinformował o kontynuowaniu walk w dniach 4 i 5 sierpnia na północny wschód od Pokrowska w rejonie miejscowości Kałynowe i Wozdwiżenka; na wschód od Pokrowska w rejonie miejscowości Nowooleksandriwka, Svyrydoniwka i Iwaniwka; oraz na południowy wschód od Pokrowska w rejonie miejscowości Żelanne, Jasnobrodiwka i Karliwka.

"To nowe natarcie w Doniecku jest bardzo interesujące, ponieważ wskazuje na większą zmianę w planowaniu operacyjnym" - powiedziała Karoline Hird, analityk ISW, w komentarzu dla The Washington Post. Według HIrd, znaczące postępy były wcześniej hamowane przez taktyczne błędy ROsji.

"W przeszłości rosyjscy dowódcy operacyjni po prostu rzucali ludzi do długich, kosztownych operacji" - kontynuowała - "ale teraz uczą się prowadzić równoczesne i uzupełniające się ofensywy i wywierać stałą presję na ukraińskie zasoby".

Oceny ukraińskich ekspertów

Według Deep State, od 5 sierpnia wróg posunął się naprzód w sektorze pokrowskim w pobliżu Żelanne.

W sektorze tureckim okupanci posunęli się naprzód w pobliżu Nowego Jorku, w Zalizne i Piwniczne.

Dla dowództwa sił rosyjskich kierunek pokrowski jest priorytetowy, podczas gdy ofensywa na drugim kierunku - Toreckim - ma charakter pomocniczy (ograniczający), uważa obserwator wojskowy Kostyantyn Mashovets.

Według niego, można było zaatakować ufortyfikowany obszar obronny wroga "czołowo" (a w czasie tworzenia tego planu rejon torecki nie był) wyłącznie w celu powstrzymania wroga.

Mashovets wyjaśnia również główne zadania, które rosjanie planują rozwiązać, nacierając w kierunku Pokrowska.

"Głównym celem ofensywy wroga w sektorze pokrowskim jest jak najgłębsze posuwanie się na zachód i północny zachód (najlepiej w rejonie Nowohrodiwki i na granicy Myrnohrad-Małyniwka, podczas gdy sam Pokrowsk na razie "nie może być szturmowany"). A im głębiej wrogowi uda się "wspiąć" w tym kierunku na zachód, północny zachód, tym łatwiej i wygodniej będzie mu "zająć" Toreck, zwłaszcza w kontekście hipotetycznego przecięcia drogi Pokrowsk-Kostiantyniwka - to są rzeczy oczywiste" - napisał obserwator w swoim kanale Telegram.

Według jego szacunków, osiągnięcie wyżej wymienionych linii nie będzie oczywiście łatwym ani "tanim" zadaniem dla wroga, a zwłaszcza nie szybkim. I chociaż zaawansowane jednostki rosyjskie nadal posuwają się w kierunku Pokrowska i Myrnohradu, kosztuje ich to "cennik premium" i raczej nie będzie "tańsze". Mashovets pisze o "uzupełnieniach marszowych", do 2-3 batalionów miesięcznie.

Jednocześnie analityk wojskowy Serhiy Hrabskyy uważa, że obecny postęp wroga może spowodować poważne trudności w przyszłości. Okupanci dążą do zdobycia Torecka, ponieważ jest to jedyne miasto w aglomeracji donieckiej kontrolowane przez Siły Obronne.

"Zdobycie Torecka przez wroga będzie oznaczało, że będzie on miał pełną kontrolę nad tą aglomeracją i będzie mógł manewrować swoimi siłami i środkami, koncentrować i rozpraszać swoje siły i środki oraz zasoby. Następnym punktem do ataku będzie Kostiantyniwka, aby dotrzeć do aglomeracji słoweńsko-kramatorskiej" - powiedział analityk 6 sierpnia na antenie Fabryki Wiadomości.

"W żaden sposób nie upraszczam sytuacji, jest ona niezwykle skomplikowana. Ale w tej chwili wróg nie wypełnił zadań letniej kampanii, które sobie wyznaczył. Nie dotarł do granic obwodów donieckiego i ługańskiego, nie zdobył żadnych miejscowości o znaczeniu strategicznym, z wyjątkiem zagrożenia dla Torecka i podejścia do Pokrowska" - powiedział Hrabskyy.

Co mówią żołnierze na froncie

Żołnierze bezpośrednio zaangażowani w walki potwierdzają, że rosjanie opracowali pewne taktyki, które przyspieszyły ich natarcie.

Na przykład Oleksandr (Reno), bojownik z 68. oddzielnej brygady myśliwskiej, zauważył, że w rejonie Pokrowska wróg posuwa się wzdłuż linii kolejowej.

"Wszystko zaczęło się od Oczeretyne i trwa nadal... Do tej pory nie udało nam się znaleźć skutecznego sposobu, aby go powstrzymać. Jest tor, pod nim są przejścia-schrony i szeroki desant po obu stronach - około 100 metrów, co pozwala im gromadzić piechotę i przeprowadzać zmasowane ataki piechoty, które są bardzo trudne do odparcia, bardzo trudne do opanowania sytuacji" - wyjaśnił bojownik w Radiu Liberty.

"Chcę wyrazić uznanie dla chłopaków z piechoty w sektorze toreckim, powstrzymanie takiej inwazji w bitwach z użyciem broni ręcznej jest godne szacunku, zwłaszcza że większość z nich nie biega.

Niektórzy z jeńców mówią, że byli szkoleni przez prawie sześć miesięcy zgodnie ze standardami byłego Wagnera i mieli instruktorów, którzy przeszli więcej niż jedną kampanię wojskową" - napisał na swoim kanale Telegram Stanislav Bunyatov (pseudonim Osman), ochotnik z 24 Brygady "Aidar".

W tym samym czasie, 5 sierpnia, żołnierze 32 Brygady pokazali materiał filmowy o klęsce rosjan we wsi Drużba niedaleko Torecka.

"Presja ze strony wroga z dużą liczbą piechoty trwa. Lotnictwo i artyleria zapewniają wsparcie ogniowe, które niszczy aglomerację Torecką. Kolejną przewagą wroga jest gęsta zabudowa, w której ukrywa się piechota, a Siły Obronne prowadzą ciągły nadzór wizualny i poszukują rosjan w celu dalszych zniszczeń" - czytamy w opisie wideo.

Prawie połowa wszystkich ataków rejestrowanych codziennie przez Sztab Generalny ma miejsce na kierunku pokrowskim, który jest głównym punktem ataku rosjan.

Wróg stał się również bardziej aktywny w kierunku Torecka, gdzie według wojskowych stosuje taktykę z Awdijiwki - okrążenie z trzech stron i ciągłe zrzucanie wielotonowych bomb kierowanych.

UA.News zebrało opinie ekspertów i weteranów, aby dowiedzieć się, dlaczego te obszary są strategicznie ważne dla okupantów i jak bardzo Siły Obronne kontrolują tam sytuację.

Jak ISW ocenia sytuację

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) zwraca szczególną uwagę na walki w kierunku pokrowskim i toreckim. W swoim najnowszym raporcie z 5 sierpnia stwierdza, że okupanci "osiągnęli znaczące taktyczne zyski w sektorze toreckim".

Materiał geolokalizacyjny z 5 sierpnia pokazuje, że siły rosyjskie posunęły się do ulicy Kosmonawtiw w centralnej części wsi Drużba (na wschód od Torecka).

Dodatkowe nagrania geolokalizacyjne opublikowane 4 sierpnia pokazują siły rosyjskie posuwające się na zachód ulicą Szkilną przez ulicę Centralną w zachodniej części wsi Piwniczne (również na wschód od Torecka). Ponadto, jak twierdzi, siły rosyjskie osiągnęły dodatkowe korzyści w centralnej części Piwnicznego.

ISW wskazuje również, że siły rosyjskie posuwają się naprzód w Zalizne (na południowy wschód od Torecka) i w pobliżu podstacji energetycznej Centralna na zachód od Zaliznego, a także próbują ominąć fabrykę fenolu w centralnym Nowym Jorku (na południe od Torecka).

W tym samym czasie Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował o rosyjskich atakach naziemnych w pobliżu samego Torecka, a także w pobliżu Nowego Jorku, Zaliznego i Piwnicznego w dniu 5 sierpnia.

W dniu 5 sierpnia wojska rosyjskie kontynuowały również natarcie na wschód od Pokrowska. Jednocześnie, według rosyjskich źródeł, wojska rosyjskie są bliskie zakończenia taktycznego okrążenia wojsk ukraińskich w rejonie drogi T-0511 na południowy wschód od Pokrowska, zauważają analitycy ISW.

Ponadto, rosyjskie źródła twierdzą o dodatkowych sukcesach na zachód i wschód od Żelanne, a niektórzy "dowódcy wojskowi" wroga twierdzą, że rosyjskie grupy szturmowe wkroczyły nawet do samego Żelanne. Analitycy ISW podkreślają jednak, że nie widzieli żadnych wizualnych dowodów na obecność okupantów w wiosce.

Odnosząc się do rosjan, ISW pisze również, że rosyjskie wojska posunęły się naprzód w Iwaniwce (na północ od Żelanne i na wschód od Pokrowska); na zachód od Nowosieliwki Persza (nieco na wschód od Żelanne i na południowy wschód od Pokrowska); w pobliżu Meżowe (na południowy wschód od Żelanne); oraz w pobliżu Serhiivki (na zachód od Żelanne).

Należy zauważyć, że Sztab Generalny Ukraińskich Sił Zbrojnych poinformował o kontynuowaniu walk w dniach 4 i 5 sierpnia na północny wschód od Pokrowska w rejonie miejscowości Kałynowe i Wozdwiżenka; na wschód od Pokrowska w rejonie miejscowości Nowooleksandriwka, Svyrydoniwka i Iwaniwka; oraz na południowy wschód od Pokrowska w rejonie miejscowości Żelanne, Jasnobrodiwka i Karliwka.

"To nowe natarcie w Doniecku jest bardzo interesujące, ponieważ wskazuje na większą zmianę w planowaniu operacyjnym" - powiedziała Karoline Hird, analityk ISW, w komentarzu dla The Washington Post. Według HIrd, znaczące postępy były wcześniej hamowane przez taktyczne błędy ROsji.

"W przeszłości rosyjscy dowódcy operacyjni po prostu rzucali ludzi do długich, kosztownych operacji" - kontynuowała - "ale teraz uczą się prowadzić równoczesne i uzupełniające się ofensywy i wywierać stałą presję na ukraińskie zasoby".

Oceny ukraińskich ekspertów

Według Deep State, od 5 sierpnia wróg posunął się naprzód w sektorze pokrowskim w pobliżu Żelanne.

W sektorze tureckim okupanci posunęli się naprzód w pobliżu Nowego Jorku, w Zalizne i Piwniczne.

Dla dowództwa sił rosyjskich kierunek pokrowski jest priorytetowy, podczas gdy ofensywa na drugim kierunku - Toreckim - ma charakter pomocniczy (ograniczający), uważa obserwator wojskowy Kostyantyn Mashovets.

Według niego, można było zaatakować ufortyfikowany obszar obronny wroga "czołowo" (a w czasie tworzenia tego planu rejon torecki nie był) wyłącznie w celu powstrzymania wroga.

Mashovets wyjaśnia również główne zadania, które rosjanie planują rozwiązać, nacierając w kierunku Pokrowska.

"Głównym celem ofensywy wroga w sektorze pokrowskim jest jak najgłębsze posuwanie się na zachód i północny zachód (najlepiej w rejonie Nowohrodiwki i na granicy Myrnohrad-Małyniwka, podczas gdy sam Pokrowsk na razie "nie może być szturmowany"). A im głębiej wrogowi uda się "wspiąć" w tym kierunku na zachód, północny zachód, tym łatwiej i wygodniej będzie mu "zająć" Toreck, zwłaszcza w kontekście hipotetycznego przecięcia drogi Pokrowsk-Kostiantyniwka - to są rzeczy oczywiste" - napisał obserwator w swoim kanale Telegram.

Według jego szacunków, osiągnięcie wyżej wymienionych linii nie będzie oczywiście łatwym ani "tanim" zadaniem dla wroga, a zwłaszcza nie szybkim. I chociaż zaawansowane jednostki rosyjskie nadal posuwają się w kierunku Pokrowska i Myrnohradu, kosztuje ich to "cennik premium" i raczej nie będzie "tańsze". Mashovets pisze o "uzupełnieniach marszowych", do 2-3 batalionów miesięcznie.

Jednocześnie analityk wojskowy Serhiy Hrabskyy uważa, że obecny postęp wroga może spowodować poważne trudności w przyszłości. Okupanci dążą do zdobycia Torecka, ponieważ jest to jedyne miasto w aglomeracji donieckiej kontrolowane przez Siły Obronne.

"Zdobycie Torecka przez wroga będzie oznaczało, że będzie on miał pełną kontrolę nad tą aglomeracją i będzie mógł manewrować swoimi siłami i środkami, koncentrować i rozpraszać swoje siły i środki oraz zasoby. Następnym punktem do ataku będzie Kostiantyniwka, aby dotrzeć do aglomeracji słoweńsko-kramatorskiej" - powiedział analityk 6 sierpnia na antenie Fabryki Wiadomości.

"W żaden sposób nie upraszczam sytuacji, jest ona niezwykle skomplikowana. Ale w tej chwili wróg nie wypełnił zadań letniej kampanii, które sobie wyznaczył. Nie dotarł do granic obwodów donieckiego i ługańskiego, nie zdobył żadnych miejscowości o znaczeniu strategicznym, z wyjątkiem zagrożenia dla Torecka i podejścia do Pokrowska" - powiedział Hrabskyy.

Co mówią żołnierze na froncie

Żołnierze bezpośrednio zaangażowani w walki potwierdzają, że rosjanie opracowali pewne taktyki, które przyspieszyły ich natarcie.

Na przykład Oleksandr (Reno), bojownik z 68. oddzielnej brygady myśliwskiej, zauważył, że w rejonie Pokrowska wróg posuwa się wzdłuż linii kolejowej.

"Wszystko zaczęło się od Oczeretyne i trwa nadal... Do tej pory nie udało nam się znaleźć skutecznego sposobu, aby go powstrzymać. Jest tor, pod nim są przejścia-schrony i szeroki desant po obu stronach - około 100 metrów, co pozwala im gromadzić piechotę i przeprowadzać zmasowane ataki piechoty, które są bardzo trudne do odparcia, bardzo trudne do opanowania sytuacji" - wyjaśnił bojownik w Radiu Liberty.

"Chcę wyrazić uznanie dla chłopaków z piechoty w sektorze toreckim, powstrzymanie takiej inwazji w bitwach z użyciem broni ręcznej jest godne szacunku, zwłaszcza że większość z nich nie biega.

Niektórzy z jeńców mówią, że byli szkoleni przez prawie sześć miesięcy zgodnie ze standardami byłego Wagnera i mieli instruktorów, którzy przeszli więcej niż jedną kampanię wojskową" - napisał na swoim kanale Telegram Stanislav Bunyatov (pseudonim Osman), ochotnik z 24 Brygady "Aidar".

W tym samym czasie, 5 sierpnia, żołnierze 32 Brygady pokazali materiał filmowy o klęsce rosjan we wsi Drużba niedaleko Torecka.

"Presja ze strony wroga z dużą liczbą piechoty trwa. Lotnictwo i artyleria zapewniają wsparcie ogniowe, które niszczy aglomerację Torecką. Kolejną przewagą wroga jest gęsta zabudowa, w której ukrywa się piechota, a Siły Obronne prowadzą ciągły nadzór wizualny i poszukują rosjan w celu dalszych zniszczeń" - czytamy w opisie wideo.



Co mówią żołnierze na froncie

Żołnierze bezpośrednio zaangażowani w walki potwierdzają, że rosjanie opracowali pewne taktyki, które przyspieszyły ich natarcie.

Na przykład Oleksandr (Reno), bojownik z 68. oddzielnej brygady myśliwskiej, zauważył, że w rejonie Pokrowska wróg posuwa się wzdłuż linii kolejowej.

"Wszystko zaczęło się od Oczeretyne i trwa nadal... Do tej pory nie udało nam się znaleźć skutecznego sposobu, aby go powstrzymać. Jest tor, pod nim są przejścia-schrony i szeroki desant po obu stronach - około 100 metrów, co pozwala im gromadzić piechotę i przeprowadzać zmasowane ataki piechoty, które są bardzo trudne do odparcia, bardzo trudne do opanowania sytuacji" - wyjaśnił bojownik w Radiu Liberty.



"Chcę wyrazić uznanie dla chłopaków z piechoty w sektorze toreckim, powstrzymanie takiej inwazji w bitwach z użyciem broni ręcznej jest godne szacunku, zwłaszcza że większość z nich nie biega.

Niektórzy z jeńców mówią, że byli szkoleni przez prawie sześć miesięcy zgodnie ze standardami byłego Wagnera i mieli instruktorów, którzy przeszli więcej niż jedną kampanię wojskową" - napisał na swoim kanale Telegram Stanislav Bunyatov (pseudonim Osman), ochotnik z 24 Brygady "Aidar".

W tym samym czasie, 5 sierpnia, żołnierze 32 Brygady pokazali materiał filmowy o klęsce rosjan we wsi Drużba niedaleko Torecka.

"Presja ze strony wroga z dużą liczbą piechoty trwa. Lotnictwo i artyleria zapewniają wsparcie ogniowe, które niszczy aglomerację Torecką. Kolejną przewagą wroga jest gęsta zabudowa, w której ukrywa się piechota, a Siły Obronne prowadzą ciągły nadzór wizualny i poszukują rosjan w celu dalszych zniszczeń" - czytamy w opisie wideo.