Lotniska w Londynie, Brukseli i Berlinie wciąż dochodzą do siebie po cyberataku – Reuters

Największe lotniska w Europie, w tym londyńskie Heathrow oraz lotniska w Berlinie i Brukseli, nadal zmagają się ze skutkami cyberataku, który miał miejsce 20 września i zakłócił działanie automatycznych systemów odprawy pasażerów.

Informuje o tym Reuters.

Atak skierowany był na amerykańską firmę Collins Aerospace, co spowodowało poważne utrudnienia na lotniskach w Londynie, Berlinie i Brukseli. Pasażerowie musieli mierzyć się z długimi kolejkami, odwołaniami lotów i opóźnieniami.

Przedstawiciele Heathrow poinformowali, że do początku niedzieli problemy znacznie się zmniejszyły, chociaż nadal występują pewne opóźnienia. Regulatorzy prowadzą śledztwo w sprawie źródła cyberataku.

Lotnisko w Brukseli podało, że w niedzielę odwołano 45 z 257 zaplanowanych lotów, jednak dzięki operacyjnym korektom udało się skrócić czas oczekiwania. Rzecznik lotniska zaznaczył, że nie wiadomo, jak długo potrwają zakłócenia, obecnie opóźnienia wynoszą od 30 do 90 minut.

Na lotnisku Berlin-Brandenburg poinformowano w niedzielę, że problemy nadal występują, ale lotnisko współpracuje z dostawcą usług nad rozwiązaniem problemu. Wprowadzono manualne rozwiązania zastępcze, dzięki czemu obecnie nie ma poważnych opóźnień ani odwołań lotów.

W sobotę, 20 września, cyberatak zakłócił działanie kilku dużych europejskich lotnisk. Pasażerowie zostali ostrzeżeni o możliwych opóźnieniach i odwołaniach lotów.

Przypomnijmy, że rosyjscy hakerzy polowali na tajne sprawy sądowe w USA.