UE wsparła Ukrainę przed spotkaniem Trumpa z putinem, Orban znów przeciwko

Liderzy UE wsparli Ukrainę przed szczytem Donalda Trumpa z putinem. Tylko premier Węgier Viktor Orban nie dołączył do wspólnego oświadczenia.
Informują o tym media Sky News oraz The Guardian.
Liderzy UE zwrócili się do Trumpa przed spotkaniem z rosyjskim dyktatorem.
„Sprawiedliwy i trwały pokój, który przyniesie stabilność i bezpieczeństwo, musi szanować prawo międzynarodowe, w tym zasady niepodległości, suwerenności, integralności terytorialnej oraz zakazu zmiany granic międzynarodowych siłą” — czytamy w oświadczeniu.
Liderzy krajów UE podkreślili, że Ukraińcy powinni mieć wolność decydowania o swojej przyszłości, a droga do pokoju nie może zostać wyznaczona bez udziału Ukrainy.
„Rzeczowe negocjacje mogą odbywać się jedynie w kontekście zawieszenia broni lub zmniejszenia działań wojennych. Agresywna wojna rosji przeciwko Ukrainie ma szersze konsekwencje dla europejskiego i międzynarodowego bezpieczeństwa. Podzielamy przekonanie, że dyplomatyczne rozwiązanie musi chronić kluczowe interesy bezpieczeństwa Ukrainy i Europy” — zaznaczyli przedstawiciele UE.
Kraje europejskie dodały, że będą kontynuować udzielanie politycznego, finansowego, ekonomicznego, humanitarnego, wojskowego i dyplomatycznego wsparcia Ukrainie oraz nakładać sankcje na rosję.
„Unia Europejska podkreśla niezbywalne prawo Ukrainy do wyboru własnego losu i będzie nadal wspierać Ukrainę na jej drodze do członkostwa w UE” — dodali liderzy.
Oświadczenie UE miało być demonstracją jedności europejskiej, jednak premier Węgier Viktor Orban nie poparł dokumentu, stając się jedynym z 27 liderów, który odmówił tego zrobić.
Przypomnijmy, że Trump podczas rozmów z putinem będzie działał z pozycji siły.
Trump jest również rozczarowany „przyjaznymi” rozmowami z putinem.
Instytut Studiów Wojennych ostrzega, że rosja planuje wykorzystać nadchodzące spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z putinem do pogłębienia różnic między USA a Europą, a nie do prowadzenia rzeczowych rozmów pokojowych.
14 sierpnia w Anchorage na Alasce spodziewane są masowe protesty przeciwko spotkaniu prezydenta USA Donalda Trumpa z dyktatorem wladimirem putinem.
