Francja wezwała ambasadora USA w związku z oświadczeniami o niewystarczającej walce z antysemityzmem — CNN

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Francji wezwało ambasadora USA, Charlesa Kushnera, po tym jak napisał list, w którym oskarżył rząd Francji o „niewystarczające działania” w walce z antysemityzmem.

Informację tę podała stacja CNN.

Resort odrzucił te wypowiedzi, zauważając, że „nie odpowiadają one charakterowi stosunków transatlantyckich między USA a Francją”. W oświadczeniu ministerstwo podkreśliło, że wzrost antysemickich incydentów we Francji od 7 października 2023 roku jest faktem, któremu francuskie władze w pełni się sprzeciwiają.

W liście do prezydenta Macrona Kushner napisał, że poniedziałek jest „81. rocznicą wyzwolenia Paryża przez sojuszników, które zakończyło deportację Żydów z francuskiej ziemi” podczas nazistowskiej okupacji. Podkreślił, że we Francji „nie ma dnia bez ataków na Żydów na ulicach, aktów profanacji synagog lub szkół oraz wandalizmu sklepów żydowskich”.

„Antysemityzm od dawna zniekształca życie Francji, ale wybuchł po barbarzyńskim ataku Hamasu 7 października 2023 roku. Od tego czasu pro-hamasowscy ekstremiści i radykalni aktywiści prowadzą kampanię zastraszania i przemocy w całej Europie. We Francji nie ma dnia, aby nie dochodziło do ataków na Żydów na ulicach, profanacji synagog lub szkół oraz aktów wandalizmu wobec żydowskiego biznesu” – napisał Kushner.

Kushner podkreślił również, że „antysyjonizm to antysemityzm” i powołał się na badania socjologiczne, według których „połowa francuskiej młodzieży nigdy nie słyszała o Holokauście”, co, jego zdaniem, budzi niepokój dotyczący systemu edukacji.

Przypomnijmy, że rząd Francji chce widzieć ze strony Brukseli zwiększoną presję na Waszyngton. Negocjacje handlowe między UE a USA zbliżają się do zakończenia, a porozumienia nadal nie widać.

Wcześniej administracja USA ogłosiła zamiar wprowadzenia taryfy w wysokości 21% na importowane z Meksyku pomidory.

Ponadto prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że w tym tygodniu planuje wprowadzić nowe cła na import chipów półprzewodnikowych.