Sekretarz Generalny NATO wyjaśnia, dlaczego milczy w sprawie członkostwa Ukrainy w Sojuszu
Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg nie prowadzi otwartej kampanii na rzecz przystąpienia Ukrainy do NATO, jak to uczynił w przypadku Szwecji i Finlandii, ponieważ uważa, że sytuacja jest zupełnie inna.
Stoltenberg powiedział to podczas dyskusji na berlińskim Forum Polityki Zagranicznej 18 października.
«Głęboko wierzę, że Ukraina jest w innej sytuacji niż Szwecja i Finlandia. Finlandia i Szwecja od wielu lat są partnerami NATO. W Sojuszu panuje zgoda, aby zaprosić je do grona członków. Podjęliśmy taką decyzję na szczycie w Madrycie», - powiedział sekretarz generalny Sojuszu.
«Jeśli chodzi o Ukrainę, to toczy się tam wojna i najwyższym priorytetem jest udzielenie Ukrainie pomocy wojskowej, co robią sojusznicy i partnerzy NATO. To wsparcie wojskowe jest bezprecedensowe i pomogło Ukrainie odnieść sukces na polu walki. Od 2014 roku mamy sytuację, w której rosja anektowała Krym i kontroluje część Donbasu. Wtedy głównym celem było wsparcie dla Ukrainy», - dodał.
Przypomnimy, że Zelenskyy przewiduje przystąpienie Ukrainy do NATO na wzór Szwecji i Finlandii, bez wdrażania Planu Działań na rzecz Członkostwa.
30 września prezydent Volodymyr Zelenskyy podpisał wniosek o szybkie przystąpienie Ukrainy do NATO. Szef państwa powiedział, że Ukraina jest już de facto członkiem NATO, teraz potrzebne jest członkostwo de jure.
Każda demokracja w Europie ma prawo ubiegać się o członkostwo w NATO. Sojusz szanuje pragnienie i inicjatywę Ukrainy - odpowiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.