Chiny i Japonia w kryzysie dyplomatycznym: ograniczono połączenia lotnicze
W związku z zaostrzeniem relacji między Pekinem a Tokio linie lotnicze zawiesiły loty na 12 trasach łączących oba kraje, co wskazuje na szybkie ochłodzenie kontaktów. Chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleciło obywatelom powstrzymanie się od podróży do Japonii.
Informacje o ograniczeniu połączeń przekazał chiński portal ThePaper.cn, powołując się na dane serwisu turystycznego DAST.
Wśród anulowanych tras znajdują się loty z Chin do dużych miast w Japonii, takich jak Nagoja, Fukuoka, Sapporo i Osaka. Na wielu kierunkach odsetek odwołanych kursów jest wyjątkowo wysoki:
- Tianjin – Kansai (Osaka): odwołano 65% zaplanowanych lotów,
- Nankin – Kansai: 59,4%,
- Kanton – Kansai: 31,3%.
Gwałtowne ograniczenia są bezpośrednim skutkiem napięcia politycznego, które przerodziło się w publiczne incydenty dyplomatyczne oraz ostrzeżenia przed podróżami.
Sytuacja zaostrzyła się po wypowiedzi premier Japonii Sanae Takaichi, która oświadczyła w parlamencie, że ewentualny kryzys wojskowy wokół Tajwanu stanowiłby „zagrożenie egzystencjalne” dla Japonii. Zasugerowała również możliwość wykorzystania przez Tokio „prawa do zbiorowej samoobrony”.
Jej słowa spotkały się z ostrą reakcją Pekinu, który wystosował do Tokio protest dyplomatyczny. Napięcie osiągnęło punkt kulminacyjny, gdy konsul generalny ChRL w Osace, Xue Jian, opublikował w mediach społecznościowych wpis z groźbą „odcięcia głowy” japońskiej premier (post został później usunięty).
Po tym incydencie chińskie MSZ wydało zalecenie swoim obywatelom, by unikali podróży do Japonii.
Tajwan – uznawany przez Pekin za część terytorium Chin – de facto pozostaje pod własną administracją od 1949 roku. Wypowiedzi japońskich władz sugerujące możliwość militarnej interwencji są wyjątkowo drażliwe dla Chin, co doprowadziło do obecnego kryzysu dyplomatycznego oraz napięcia w sektorze turystycznym.
Chiny wezwały także Stany Zjednoczone do zaprzestania sprzedaży broni Tajwanowi, ostrzegając przed możliwymi konsekwencjami.
Tymczasem prezydent USA Donald Trump oświadczył, że przywódca Chin Xi Jinping „rozumie konsekwencje ewentualnej agresji na Tajwan”.
Eksperci wskazują, że gdyby Chiny podjęły działania wojenne przeciwko wyspie, rosja mogłaby spróbować uderzyć w państwa NATO, by odciągnąć uwagę sojuszu od sytuacji w regionie Azji i Pacyfiku.
Czytaj nas na Telegram i Sends