Chiny nie uważają się za stronę wojny w Ukrainie i obarczają odpowiedzialnością Europę

Wojnę rosyjsko-ukraińską wywołały sprzeczności w sferze bezpieczeństwa w Europie, które powinny zostać rozwiązane przez kraje europejskie.

Takie stanowisko przedstawił rzecznik MSZ ChRL, Guo Jiakun.

Komentując apele zachodnich polityków, aby Chiny wywarły presję na rosję w celu zakończenia wojny, dyplomata podkreślił, że Pekin nie jest ani stroną, która rozpętała „kryzys ukraiński”, ani jego uczestnikiem. Według niego to nie Chiny podsycają konflikt ani na nim nie zarabiają, lecz „inne strony”.

„Zrzucanie odpowiedzialności na Chiny nie rozwiąże problemu” — oświadczył. Guo Jiakun dodał, że źródła „kryzysu ukraińskiego” tkwią w regionalnych sprzecznościach w dziedzinie bezpieczeństwa Europy, które narastały przez długi czas.

„Tylko poprzez uwzględnienie uzasadnionych interesów bezpieczeństwa wszystkich stron oraz stworzenie dzięki dialogowi i negocjacjom zrównoważonej, skutecznej i trwałej architektury bezpieczeństwa w Europie można znaleźć właściwą drogę do rozwiązania problemu” — podsumował rzecznik MSZ ChRL.

Prezydent USA Donald Trump podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ 23 września stwierdził, że Chiny i Indie są głównymi sponsorami wojny, którą rosja prowadzi przeciwko Ukrainie.

Z kolei Wołodymyr Zełenski oskarżył Chiny o brak zainteresowania zakończeniem wojny w Ukrainie.